Ta, która jest Wszechpośredniczką. Zarówno przynosi dobry dar od Boga do człowieka jako Pośredniczka łask Boga, tak też zanosi nasze uczynki do Boga. Maryja, która jest Rajem Boga, która jest swiatem Boga ma niezwykły przystęp do Boga. Ona jest Królową i nasza Matką. Dlatego właśnie przez Nią najlepiej nieść dar:
Poświęcać się w ten sposób Jezusowi przez Maryję oznacza złożyć w Jej ręce nasze dobre uczynki, które – choć wydają nam się dobre – są często brudne, niegodne spojrzenia Boga i Jego akceptacji, przed którym i gwiazdy nie są czyste.
Ach! Prośmy tę dobrą Matkę i Mistrzynię, by przyjęła nasz ubogi dar, oczyściła go i uświęciła, podniosła i ozdobiła tak, by stał się godny Boga. Wszystkie osiągnięcia naszej duszy mniej znaczą przed Bogiem, Ojcem Rodziny, dla zdobycia Jego przyjaźni i łaski, niż znaczyłoby przed królem robaczywe jabłko biednego wieśniaka, który chciałby nim przed Jego Wysokością wypłacić się z dzierżawy. Co by zrobił ów biedny człowiek, gdyby był mądry i miał poparcie królowej? Ona – przyjazna jemu i ciesząca się poważaniem u króla – czyż nie usunęłaby z owego jabłka to, co w nim robaczywe i zepsute, by je położyć na złotej tacy przybranej kwiatami? Czy król mógłby wtedy odmówić przyjęcia daru? Przyjąłby i to nawet z radością, z rąk królowej, która kocha tego wieśniaka. Modicum quid offerre desideras? Manibus Mariae tradere cura, si non vis sustinere repulsam: Pragniesz złożyć Bogu jakąś drobną ofiarę, a nie chcesz doznać zawodu, mówi św. Bernard, składaj twój dar przez ręce Maryi. („Tajemnica Maryi” pkt 37)
Ona ciągle pośredniczy. To Ona niesie Jezusa do domu Elżbiety w Ain Karem. Idzie ponad 150km przez góry pieszo, by przynieść swoją pomocną dłoń, ale także by zanieść nowinę i Zbawcę do domu Elżbiety. Dokonuje się tam niesamowite spotkanie tych deóch kobiet. Spotkanie ocienione przez Oblubieńca Maryi – DUCHA ŚWIĘTEGO. Spotyka się czwórka ludzi. Jezusa, Maryja, Jan i Elżbieta. Wybrzmiewa humn radości i uwielbienia. Obie matki wypowiadają proroctwa. Święty Jan tańczy w łonie swej matki.
Maryja przynosi Jezusa. Wchodzi w rzeczywistosć codizenności Elżbiety. Wchodzi w rzeczystistość naszej codzienności i przynosi BOGA.
(Łk 1,39-45)
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.
Maryja – świat Boga, Raj Boga. Z Jej ciała utkane zostało ciało Jezusa. Tajemnica Wcielenia jest nieprawdopodobna. Jezus wchodząc w ludzkie ciało totalnie oddał się Matce. Ona go karmi przez pępowinę. Ona się o Niego troszczy. Ona się nim opiekuje. Dostarcza mu wszystkiego, co potrezbne jest do życia. Tajemnica Boga POKORNEGO, UBOGIEGO, ZALEŻNEGO. Tajemnica Krzyża – to nia naznaczone jest całe życie Jezusa. Bóg uniża się totalnie. Jako człowiek nie ma nic poza Matką, i od Niej w pełni zależy.
(Hbr 10,5-10)
Bracia: Chrystus przychodząc na świat mówi: „Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę. W zwoju księgi napisano o Mnie, abym spełniał wolę Twoją, Boże”. Wyżej powiedział: „Ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzechy nie chciałeś i nie podobały się Tobie”, choć składa się je na podstawie Prawa. Następnie powiedział: „Oto idę, abym spełniał wolę Twoją”. Usuwa jedną ofiarę, aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
Bóg idzie totolanie w pokorę, ubóstwo i zaelżność. Ciągnie w tą przestrzeń swoich opiekunów. Maryja i Józef idą w totalna zależność do Betleje. Uboga rodzina idzie do Domu Chleba. Idzie by być zależnym od tego, czy ktoś ich przyjmie pod dach. Ona u końca ciąży. Oboje ubodzy, pokorni i zmęczeni. Kończą w stajni dla zwierząt. Bóg ich nie oszczędza! Nie załatwia swoją łaską „najlepszej porodówki” z Jeruzalem! Nic z tego. Udział we wcieleniu to udział w Krzyżu. Dom Chleba – Dom Eucharystii – taki właśnie jest. Bo w Eucharystii Bóg daje się człowiekowi, który może z Nim zrobić wszystko. Najpokorniejszy dar. Kawałeczek chleba – maleńki. Nic nie wart materialnie, pokorny, zależny… Wcielenie uczy Eucharystii. Betlejem uczy prawdziwego przyżywania Eucharystii.
(Mi 5,1-4a)
To mówi Pan: A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich. Z ciebie wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności. Przeto Pan wyda ich aż do czasu, kiedy porodzi, mająca porodzić. Wtedy reszta braci Jego powróci do synów Izraela. I powstanie, i będzie ich pasterzem mocą Pana, przez majestat imienia Pana Boga swego. Będą żyli bezpiecznie, bo Jego władza rozciągnie się aż do krańców ziemi. A On będzie pokojem.
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamieć i rozum. Weź wszystko to co mam i posiadam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie wszystko to otrzymałem. Bogu przez Twe ręce pragnę to oddać. Ty Mamo, która znasz wolę Ojca, rozporządzaj tym wszystkim. Pragnę być Twoim niewolnikiem. Zarządzaj moim życiem. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę, a one w zupełności mi wsystarczą.