Dziś Jezus odwiedza faryzeusza w jego domu. Jezus nie spełnia wszystkich rytuałów przepisanych prawem. Chce sprowokować faryzeusza do pytań. Do przedstawienia hierarchi swoich działań. Do dyskusji o tym, co w życiu jest NAJ-istotniejsze, co ejst ISTOTNE, a co powinno zejśc na dalszy plan…
Czy najważniejsze jest poważanie u ludzi, to, że w oczach ludzi wygląda się dobrze, odpowienio, jest się akceptowanym, dobrze widzianym, poważanym…
Czy może to wnętrze człowieka jest najistotniejsze, a to co na zewnątrz powinno podążać za jakością wnętrza człowieka….
Czyste wnętrze, oczyszcza to co zewnętrzne…
(Łk 11, 37-41)
Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem. Na to Pan rzekł do niego: „Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste”.
Echa myślenia faryzeusza będzie słychać w Kościele przez długi czas. A może nawet po dzień dzisiejszy. Potępianie, zmuszanie ludzi to przedziwnych praktyk, w imię spełnienia wymagań zdrowej i właściwej religijności. Oderwanie czynów od serca człowieka. Oderwanie działania od ducha… Tak powstaje wykrzywiona i wynaturzona religijność. Religijność, z której człowiek ma ochotę uciec a nie trwać i rozwijać się…
Możę stąd tyle ucieczek takżę i dzisiaj. Gdy kościół hierarchiczny patrzy na zewnętrzny kształt misy a nie na wnętrze. Na ilość, a nie na jakość duchową. Na datki materialne a nie an duchowe. Na pieniądze bardziej niż na modlitwę…
Już św. Paweł w liście do Galató gani taką postawę młodego Kośćioła:
(Ga 5, 1-6)
Bracia: Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli! Oto ja, Paweł, mówię wam: Jeżeli poddacie się obrzezaniu, Chrystus wam się na nic nie przyda. I raz jeszcze oświadczam każdemu człowiekowi, który poddaje się obrzezaniu: jest on zobowiązany zachować wszystkie przepisy Prawa. Zerwaliście z Chrystusem wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie; wypadliście z łaski. My zaś z pomocą Ducha dzięki wierze wyczekujemy spodziewanej sprawiedliwości. Albowiem w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani jego brak nie mają żadnego znaczenia, tylko wiara, która działa przez miłość.
Ojcowie Kościoła formułowali nieraz bardzo proste zasady względem których należy postepować. I nie ma w nich żadnych konkretnych czynnośći a raczej badanie postaw serca w stosunku do ludzkiej codzienności. Najczęściej formułowana jest piramida życia duchowego.
U jej podstawy stoi sam FUNDAMENT wszystkiego. Pełna bałość o czystość wnętrz. Czyli przede wszytkim dbałość o życie w Łasce Uświęcającej! Punkt nadrzędny wszelkiego rozwoju ducha, życia w jakimkolwiek stanie. Inaczej życie wewnętrzne rozsypie się i człowiek bedzie żył opiniami ludzi, tym, jak jest postrzegany przez innych… Będzie żył życiem innych a nie SWOIM WŁASNYM! Życie w łasce to cel nadrzędny – nawet za cenę życia. Każdy człowiek odpowie za to przed samym Bogiem!
Na drugim miejscu stoi kontakt i relacja do Boga. Dalej wnętrze. Rozwój wnętrza. Modlitwa i życie sakramentalne pozwala oczyszczać wnętrze człowieka z wszelkiego nieuporządkowania. Ilośc modlitwy dostosowana do tego, na co pozwala stan życia człowieka.
Na trzecim są najbliżsi. Obowiązki stanu. Rodzina. Żona, dzieci. Czy pracuję nad wnętrzem najbliższych? NIe zaniedbuje ich kosztem moich przyjemności, rozrywek, hobby. Troska o małżeństwo i rodzinę to podstawowe zadanie każdego męża i żony…
Następnym krokiem jest praca. Praca to dar Boga, który człowiek otrzymał zaraz po stworzeniu. Czy pracuję rzetelnie uczciwie. Czy pracuję sumiennie. Czy robię to za co mi płacą… To są pytanie które człowiek powinien sobie tutaj zadać.
I dopiero na końcu zaangażowanie społeczne, hobby, rozrywki. Tu jest czas na więcej modlitwy! Tu mogę się bardziej udzielać apostolsko we wspólnotach, bardziej udzielać społecznie, czytać coś…..
Harmonia życia. Rozpoczęcie od wnętrza uzdrowi całą zewnętrzną część ludzkiego życia….
Wzorem jest Matka!
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszystkot o co mam i posaidam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie to otrzymałem i Bogu przez Twe ręce pragne to oddać. Ty Mamo, która znasz wolę Ojca rozporządzaj tym wszytkim. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.