Niewola miłości – najściślejsza zależność od Matki. Oddanie się Jej bez cienia zastrzeżeń. Bez żadnego „ALE”. Niewolę Miłosći opisuje św. Ludwik:
Zauważ także, że jest wielka różnica między sługą a niewolnikiem. Sługa chce zapłaty za swoje usługi; niewolnik zaś niczego nie otrzymuje. Sługa jest wolny, może on opuścić swego pana, kiedy chce, i służyć mu tylko przez pewien czas; niewolnik zaś nie może opuścić pana, jest mu wydany na całe życie. Sługa nie daje panu prawa do swojego życia i swojej śmierci; niewolnik daje się całkowicie, tak dalece, że jego pan mógłby go pozbawić życia, nie będąc za to niepokojonym przez sąd.
Wynika stąd jasno, że niewolnik z przymusu pozostaje w najściślejszej zależności, takiej, jaka właściwie przypaść może człowiekowi tylko wobec jego Stwórcy. Dlatego właśnie chrześcijanie nie posiadają podobnych niewolników. („Tajemnica Maryi” pkt 33)
Oddać się MAryi tak jak Ona zawierzyła Bogu. Ona potrafi przyspieszać dzieła Boże. Wystarczy spojrzeć na Kanę Galilejską. Jezus mówi, że jeszcze nie nadszedł Jego czas. A Maryja tylko – zróbcie co wam powie… I dokonuje si CUD! Bycie niewolnikiem u takiej Pani to sama słodycz. Mimo cierpień, mimo krzyży. Ona ma nieprawdopodobny dostęp do Boga. NIEWOLNIKIEM – nie licząc na żadną zapłatę. Na całe życie. Po ŚMIERĆ. A jest to niewola serca.
JEzus na pytanie i niecierpliwosć uczniów Jana odpowiada daść zagadkowo. Stara się im powiedzieć ZBADAJCIE to. Zbadajcie czy wypełniam Słowo zapowiedzi, czy też nie. ROZWAŻCIE w swoim sercu. Czyli zachowajcie się jak MARYJA. Kontemplujcie Słowo i odkrywajcie prawdę…
Jan przywołał do siebie dwóch spośród swoich uczniów i posłał ich do Jezusa z zapytaniem: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?” Gdy ludzie ci zjawili się u Jezusa, rzekli: „Jan Chrzciciel przysyła nas do Ciebie z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?” W tym właśnie czasie Jezus wielu uzdrowił z chorób, dolegliwości i uwolnił od złych duchów; także wielu niewidomych obdarzył wzrokiem. Odpowiedział im więc: „Idźcie i donieście Janowi to, co widzieliście i słyszeliście: Niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni i głusi słyszą; umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie”. (Łk 7, 18b-23)
W szkole Maryi można się nauczyć najpełniej JEJ POSTAW. JEJ DRÓG. JEJ SPOSOBU postrzegania i odpowiadania na Boże Słowo.
Maryja prowadzi przez Adwent i przez całą historię życia człowieka do szczytu. Do szczytu uwielbienia Boga. DO uzania Go za Pana i Władcę wszechświata.
„Ja jestem Pan i nikt poza Mną. Ja czynię światło i stwarzam ciemności, sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę. Ja, Pan, czynię to wszystko. Niebiosa, wysączcie z góry sprawiedliwość i niech obłoki z deszczem ją wyleją! Niechaj ziemia się otworzy, niech zbawienie wyda owoc i razem wzejdzie sprawiedliwość! Ja, Pan, jestem tego Stwórcą». Albowiem tak mówi Pan, Stworzyciel nieba, on Bogiem, który ukształtował i wykonał ziemię, który ją mocno osadził, który nie stworzył jej bezładną, lecz przysposobił na mieszkanie: «Ja jestem Pan, i nie ma innego. Czyż nie Ja jestem Pan, a nie ma innego Boga oprócz Mnie? Bóg sprawiedliwy i zbawiający nie istnieje poza Mną. Nawróćcie się do Mnie, by się zbawić, wszystkie krańce świata, bo Ja jestem Bogiem, i nikt inny! Przysięgam na siebie samego, z moich ust wychodzi sprawiedliwość, słowo nieodwołalne. Tak, przede Mną się zegnie wszelkie kolano, wszelki język na Mnie przysięgać będzie, mówiąc: „Jedynie u Pana jest sprawiedliwość i moc”. Do Niego przyjdą zawstydzeni wszyscy, którzy się na Niego zżymali. W Panu uzyska swe prawo i chwały dostąpi całe plemię Izraela”. (Iz 45, 6b-8. 18. 21b-25)
To MAryja prowadzi do Boga. Pociąga do Stwórcy Wszechrzeczy. Maryja prowadzi drogą nawrócenia i prezmiany życia.
Najpełniej zadziała w duszy bezgranicznie Jej oddanej. Duszy, która odda się w Jej dłonie, by być formowaną i kształtowaną.
Mamo oddaje się Tobie bez zastrzeżeń.
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszystko to co mam i posiadam. Z Ręki Boga, przez Twoje dłonie to wszystko pochodzi. Jemu przez Twe ręce pragne to wszystko oddać. Ty Mamo tym wszystkim rozporządzaj, bo Ty znasz wolę Ojca. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę, a one w zupełnośći mi wsyatrczą.