Po co wykonywać uczynki pobożne. Motywacje mogą być różne. Jedną motywacją może być pokazanie się ludziom. Zdobywanie splendoru i uznania w oczach ludzi, którzy obserwują taką „pobożną” osobę. Inna motywacja może wynikać z wiary. Po co to robić gdy ludzie mnie nie obserwują, gdy robię to w ukryciu, gdy nikt mnie nie widzi. Jeśli motywacją jest wiara, to ja spoglądam poza horyzont życia. Poza linię życia. Gdzieś w dal, tam, gdzie kończy się życie ziemskie i zaczyna się wieczne. Spełniam uczynki pobożne by pracować nad swymi postawami na czas próby. By wprowadzać królestwo Boga na Ziemi.
Jezus przestrzega by nie wykonywać uczynków pobożnych po to by się ludziom przypodobać, ale by włąśnie motywacją była WIARA.
Jezus mówi też o konkretnych uczynkach miłosierdzia i pokazuje konkretne przykłady motywacji.
JAŁMUŻNA – daj ja w ukryciu. Wtedy ujawniają się prawdziwe motywacje człowieka. Gdy nikt nie widzi. Gdy nikt nie chwali. Gdy serce jest WOLNE i POKORNE, ale przede wszytkim czyn jest motywowany WIARĄ.
MODLITWA – take w ukryciu, w ciszy samotnego dialogu z Bogiem. Możesz się modlić we wpsólnocie, ale nie na POKAZ. Jaka jest twa motywacja. Czy chcesz się pokazać ludziom, czy twoją modlitwę motywuje wiara. Patrzenie daleko poza horyzont życia w wieczność. Relacja i bliskość z Bogiem. Przedzieranie się przez PRÓBY. Doświadczanie posuchy i nocy wiary, gdzie modlitwa to ostatnie tlace się światełko. To zupełnie inna motywacja i postawa niż modlitwene gwiazdorstwo.
POST – tak samo. Pytanie z jakiej wynika motywacji. Czy pokazujesz ludziom czy Bogu że pościsz. Pokora to klucz do postu. Motywowanie się WIARĄ.
(Mt 6, 1-6. 16-18)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”.
W liście do koryntian Apostoł wzywa by nie MARNOWAĆ ŁASKI. By nie przyjmować jej na próżno. Aby tak się działo człowiek powinien żyć tu i teraz. Otwarty na działanie Boga. Nie dać się wytrącić ze strumienia łaski ani przez straszenie przeszłoscią ani też przez nęcenie wyobrażeniami przyszłosci. Tu i teraz. Gdy Bóg daje łaskę i wzywa do jakiegoś czynu – to go spełniam. To wypełniam wolę Boga. Na tym polega postawa NIE MARNOTRAWIENIA ŁASKI BOGA.
Ale wsłuchanie w Boga wymga też tego, by na drodze dialog nie było zakłóceń. A takim zakłóceniem jest GRZECH – stąd wołanie APOSTOŁA – pojednajcie sie z Bogiem!
(2 Kor 5, 20 – 6, 3)
Bracia: W imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą. Współdziałając zaś z Nim, napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej. Mówi bowiem Pismo: „W czasie pomyślnym wysłuchałem cię, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą”. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia.
Nawrócenie odbywa się w sercu. TO POSTAWA SERCA. To droga wnętrza. Zewnętrzne znaki mogą pomagać, ale nie powinny być nigdy wyznacznikiem nawrócenia – bo mogą być tylko grą aktorską. Boga jednak nie da się oszukać dobrą grą aktorską.
(Jl 2, 12-18)
Tak mówi Pan: „Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament». Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana, Boga waszego! On bowiem jest litościwy, miłosierny, nieskory do gniewu i bogaty w łaskę, a lituje się nad niedolą. Kto wie? Może znów się zlituje i pozostawi po sobie błogosławieństwo plonów na ofiarę pokarmową i płynną dla Pana, Boga waszego. Na Syjonie dmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie. Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci i niemowlęta! Niech wyjdzie oblubieniec ze swojej komnaty, a oblubienica ze swego pokoju! Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy! Niech mówią: „Zlituj się, Panie, nad ludem Twoim, nie daj dziedzictwa swego na pohańbienie, aby poganie nie zapanowali nad nami. Czemuż mówić mają między narodami: Gdzież jest ich Bóg?” A Pan zapłonął zazdrosną miłością ku swojej ziemi i zmiłował się nad swoim ludem.
Weź Mamo i przyjmij cała wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszytko to co mam i posiadam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie wszytko to otrzymałem i Bogu przez twe ręce pragne to oddać. Ty Mamo, która znasz wolę Ojca rozporządzaj tym wszytkim. przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.