Tagi
Bóg, droga, duchy, egzorcyzm, Jezus, Król, Maryja, miłość, Ojciec, Pan, pokora, wiara, Wszechświat, wzrost duchowy, władza, zaufanie, zawierzenie, zło, łaska
Dziś w Ewangelii widać Jezusa, który przemawia jak ten, który ma władzę. I oto właśnie chodzi. By oddać Jemu władzę. Jest On jednakże przedziwnym Królem. Z jednej strony władca Wszechświata – ma moc by tchnienie warg zakońćzyć istnienie Kosmosu i Ziemi. Ale z drugiej strony daje człowiekowi wolnośći nie obajmie władzy tak długo, aż człowiek nie uzna go swoim Panem i Zbawcą. Szanuje wolność swych poddanych.
Uczy jak ten który ma władzę. I w tym fragmencie widać, że ma władzę sięgajaćą daleko poza horyzonty władzy człowieka. Ma władzę nad światem widzialnym ale także nad światem duchowy. Jest Bogiem-Człowiekiem. Ma w sobie zarówno pełnię człowieczeństwa jak i pełnię Bóstwa, jednak niczego nie mieszając. Jest Królem rzeczy widzialnych i niewidzialnych. Nie dyskutuje ze złym duchem – wydaje mu rozkaz. Zły Anioł – isttota duchowa – daleko bardziej inteligentna niż człowiek, o wiele doskonalsza – nieśmiertelna. Jej Jezus rozkazuje. A człowieka – istotę z prochu ziemi, słabą i kruchą, śmiertelną – Jezus prosi o wysłychanie. Szanuje wolność człowieka przez cały czas życia na ziemi i do tej ostatniej chwili życia. Człowiek może Go wybrać na swego Pana i Króla.
W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką; uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: „Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży”. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: „Milcz i wyjdź z niego”. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: „Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są mu posłuszne”. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej. (Mk 1,21-28)
Na tym polega nizwykłość duchowego rozwoju i wzrostu. Nie zrobi się kroku naprzód aż nie przestanie się polegać na sobie i nie zacznie się polegać na Bogu, Jezusie, Duchu Świętym. Do tej zależności i relacji może nas poprowadzić Maryja – Ona – człowiek z krwi i kości – taka jak akżdy z nas. Ona, która przeszła tą drogę zależności od Boga – Służebnica Pańska – w pełni Bogu poświęcona i oddana.
W tym duchu św. Ludwik popowiada w jaki sposób iść drogą duchowego rozwoju. Nie polegajać na ludzkich zdolnościach, na człowieku, na talentach. Bóg wykorzysta nieraz właśnie to co słabe, nieraz nawet grzeszne, użyje tych obszarów gdzie niedomagamy, gdzie nie władamy sobą do końca – pokaże nam, że tam gdzie kończy się nasze działanie i wpływ i kontrola, tam właśnie zaczyna się Jego działanie. On chce z nami współstwarzać świat. Stwarzać – czyli czynić coś czego jeszcze nie ma, czego nawet nie potrafimy sobie wyobrazić. Chce wychodzić poza nasze schamty i utarte ścieżki. Pragnie to czynić z nami ale też w naszym zaufaniu do Niego. W wierze. W wyjscu poza naszą percepcję, plany i marzenia. Bóg tylko wtedy będzie Wszechmogący – nie mieszczący się w naszym umyśle, prawach i założeniach. Bóg pragnie nas zapraszać krok po kroku w ten świat. I będzie nas prowadził w tą Nieskońcaoność, jeśli tylko Mu na to pozwolimy, jeśli my nie będziemy Go ciągnęli w naszą stronę. Jeśli Mu zaufamy jak dziecko…
Oto, Duszo wybrana, sposób jego uprawiania:
To Drzewo, posadzone w wiernym sercu, chce rosnąć na wolnym powietrzu, bez żadnego ludzkiego oparcia;
to Drzewo, Drzewo Boskie, chce pozostawać zawsze bez żadnego stworzenia, które mogłoby mu przeszkadzać we wznoszeniu się ku swemu początkowi, którym jest Bóg. Nie należy się zatem opierać na ludzkiej przemyślności czy własnych talentach, na zaufaniu i autorytecie, jakim zwykli cieszyć się ludzie: trzeba uciekać się do Maryi i polegać wyłącznie na Jej pomocy. (pkt 71. „Tajemnica Maryi”, św. Ludwik)
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszystko to co mam i posiadam. Przyozdób to i zanieś przed Tro Boga. Tylko Ty Matko potrafisz te dary ubogacić i uczynić z nich miłą Bogu ofiarę. Wszystko to pochodzi z ręki Boga. Ty Matko rozporządzaj moim życiem, wszystkim co ma i posiadam i uczyń z tego ofiarę miłą dla Boga. Cudny dar.
Przynieś tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.