Rozmowa faryzeuszów z Jezusem jest jak kalka wielu współczesnych rozmów. Najpierw pozytywnie, pod włos, by rozmówca stracił czujność a potem uderzyć – w tym wypadku pozornie pytaniem bez wyjścia.
Faryzeusze wiedzieli, że każda odpowiedź Jezusa będzie zła. Jeśli zachęci do płącenia podatków, to ludzie od Niego odejdą, bo uznają Go za zwolennika Cezara. Poza tym, jak zaznacza Ewangelista zabrali ze sobą zwolenników Heroda, rewolucjonistów, którzy chcieli obalić rządy okupacujne Rzymu i przywrócić pełnię rządów Heroda. Faryzeusze wiedzą, też, że jeśli powie, by podatkó nie płącić to sami będą mogli na Niego donieść i załątwić sprawę w „białych rękawiczkach” – rękami rzymian.
Jezus jednakże jest Bogiem. Zawsze znajdzie trzecie wyjście. Pradstawia w niesamowity sposó zasadę której uczą ćwiczenia ignacjańskie. In tantum in quantum – o tyle o ile. O tyle współdziałam i szanuję zasady tego świata o ile nie zagrażają mojej jedności z Bogiem. O tyle tylko je odrzucam, o ile zagrażają mojemu wzrostowi duchowemu i jedności z Bogiem.
Jezus zwraca też uwagę na obraz. Pyta wprost o obraz na monecie – który jets obrazem Cezara, ale dalszą częścią wypowiedzi kieruje słuchaczy do stworzenia świata i pyta jaki obraz jest odciśniety na ciele i duchu człowieka.
Moneta – przedmiot – jeśli cezar jej chce to ją mu oddaj i nie wikłąj się w jeszcze większy ucisk i prezśladowanie, który może zagrozić życiu twojemu i twoich bliskich. Serce i ciało – one noszą obraz Boga na sobie – te dary złóż Bogu.
Ewangelia pokazuje, że jeśli pójdziesz tą drogą – będziesz jak dziecko – zrobiłem co mogłem – to resztą zajmie się Bóg. ON ZAWSZE POTRAFI ZNALEŹĆ TRZECIE WYJŚCIE. Rozwiązanie które nawet nie przyjdzie człowiekowi do głowy.
Ta Ewangelia pokazuje też pewne cechy Boga. On zna i przenika NA WSKROŚ serca i zamysły człowieka. Wie jak wygląda ludzkie serce, ku czemu dąży i czy jest ofiarowane Bogu w całości. Chęć posiadania monet – nawet tych z wizerunkiem Cezara świadczy o chciwości o uwiazaniu serca do posiadania. O wypieraniu z serca pragnienia posiadania Boga. Podkreśla to tym mocniej słowo „OBŁUDNICY” którym Jezus nazywa swoich rozmówców.
Faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Jezusa w mowie. Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby mu powiedzieli: „Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie?” Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: „Czemu wystawiacie Mnie na próbę, obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową!” Przynieśli Mu denara. On ich zapytał: „Czyj jest ten obraz i napis?” Odpowiedzieli: „Cezara”. Wówczas rzekł do nich: „Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga”. (Mt 22, 15-21)
Istotne jest też to, że Bó pragnie zbawienia wszystkich ludzi. Także tych którzy pobłądzili i są okupantami. Także do ich serc chce mówić i takżę ich serca potrafi przemienić, jeśli tylko ci ludzie w swej wolnosci otworzą się na działanie Boga. Bóg potrafi zadziałać także w sercach które Go nie znają. Bo każdy człowiek jest na Jego obraz i podobieństwo. Każdy ma dostęp do Boga. Jedni, którzy Go poznali dużo łatwiejszy, inni, ci którzy Go nie poznali – trochę trudniejszy. My chrześcijanie mamy narzędzia do rozeznawania poruszęń serca, mamy sakramenty, Słowo Boże – i z używani tych narzędiz będziemy rozsądzeni. Oni – nie wierzący mają tylko poruszenia serca i prawo naturalne – i z takich narządzi będą rozsądzani. Z intencji serca za którymi podążali chcą wypełnić prawo naturalne – które także woła o Miłość. Cały świat ze swej natury został stworzony jako dobry i woła o chwałę Boga i miłość.
Jak refren w tym Słowie powtarza się ten zwrot – ZADZIAŁAŁEM, CHOĆ MNIE NIE ZNAŁEŚ:
Tak mówi Pan o swym pomazańcu, Cyrusie: „Ja mocno ująłem go za prawicę, aby ujarzmić przed nim narody i królom odpiąć broń od pasa, aby otworzyć przed nim podwoje, żeby się bramy nie zatrzasnęły. Przez wzgląd na mego sługę, Jakuba, Izraela, mojego wybrańca, nadałem ci twój tytuł, bardzo zaszczytny, chociaż Mnie nie znałeś. Ja jestem Pan, i nie ma innego. Poza Mną nie ma boga. Przypaszę ci broń, chociaż Mnie nie znałeś, aby wiedziano od wschodu słońca aż do zachodu, że poza Mną nie ma nic. Ja jestem Pan i nikt poza Mną”. (Iz 45, 1. 4-6)
W Ewangelii Faryzeusze dostali klucze poznania Boga, rzymianie maja tylko prawo naturalne. Dlatego to do faryzeuszów Jezus mówi słowo „OBŁUDNICY” które ma nimi wstrząsnąć. I to do mnie – osoby ochrzczonej, wierzącej, Jezus powie nieraz ostro: „OBŁUDNIKU” – chcesz gromadzić pieniądzę z chciwością, zamykać się na innych, pouczać ich, a sam sprzedajesz i odwracasz serce. Dostałeś tak wiele i nie wykorzystujesz tego, że na twym sercu i ciele odciśnięty jest obraz BOGA. Nie oskarżaj całego świata, nie wojuj z całym światem, ale spojrzyj wgłab siebie. Jaki obraz jest na twym sercu, a jaki powinien tam być!
Bo jak mówi zasada fundamentalna ćwiczeń ignacjańskich – właściwie ukształtowane serce będzie dązyło do swego podstawowego celu – będzie pragnęło chwały Boga. Będzi śpiewało za psalmistą:
Pośród narodów głoście chwałę Pana
Śpiewajcie Panu pieśń nową,
śpiewaj Panu, ziemio cała.
Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie Jego cuda pośród wszystkich ludów.
Wielki jest Pan, godzien wszelkiej chwały,
budzi trwogę najwyższą, większą niż inni bogowie.
Bo wszyscy bogowie pogan są tylko ułudą,
Pan zaś stworzył niebiosa.
Oddajcie Panu, rodziny narodów,
oddajcie Panu chwałę i uznajcie Jego potęgę.
Oddajcie Panu chwałę należną Jego imieniu,
przynieście dary i wejdźcie na Jego dziedzińce.
Uwielbiajcie Pana w świętym przybytku,
zadrżyj, ziemio cała, przed Jego obliczem.
Głoście wśród ludów, że Pan jest królem,
będzie sprawiedliwie sądził ludy.
(Ps 96 (95), 1 i 3. 4-5. 7-8. 9 i 10ac)
Osoby które rozpoznają obraz Boga w sercu, będą rozsiewały Miłość, budowały jednosć i wspólnotę – tak jak mieszkańcy Tesaloniki do któych piszą Paweł, Sylwan i Tymoteusz. Chwała Boga i radość będzie rosła. Nikt nikogo nie będzie próbował podejść fałszywymi komplementami. Komplementy Apostołów do tesaloniczan są jak najbardizej szczere i słuszne. Wypływaja z radości serca i poczucia jedności a nie z próby obłudnego podejścia by uderzyć oskarżeniem i podstępem.
Paweł, Sylwan i Tymoteusz do Kościoła Tesaloniczan w Bogu Ojcu i Panu Jezusie Chrystusie. Łaska wam i pokój! Zawsze dziękujemy Bogu za was wszystkich, wspominając o was nieustannie w naszych modlitwach, pomni przed Bogiem i Ojcem naszym na wasze dzieło wiary, na trud miłości i na wytrwałą nadzieję w Panu naszym, Jezusie Chrystusie. Wiemy, bracia przez Boga umiłowani, o wybraniu waszym, bo nasze głoszenie Ewangelii wśród was nie dokonało się samym tylko słowem, lecz mocą i działaniem Ducha Świętego oraz wielką siłą przekonania. (1 Tes 1, 1-5b)
Podsumowuje to wszystko w neizwykły sposób aklamacja – wskazuje zadanie i cel:
Jawicie się jako źródło światła w świecie, trzymając się mocno Słowa Życia. (Flp 2, 15d. 16a)
Będę źródłem światła jeśli zapłącę podatek i zbliżę się do tego któremu go zapłąciłem. Jeśli mu pokażę że prawdziwy obraz widnieje nie na przedmiocie – monecie, która zardzewieje, czy zniszczeje z czasem – ale na sercu, które jest neizniszczalne i wieczne. Być źródłem światła w świecie – to budować Królestwo Boga na Ziemi. A nie prowadzić do konfliktów i wojen. Owocować miłością. Pokazywać innym jak płącę Bogu „podatek” swym secem – oddając Jemu monetę mego serca z Jego wizerunkiem i iminiem.
Jezu cichy i serca pokornego, uczyń serce moje na wzór serca Twego. Uczyń je sercem prawdziwie oddanym i podarowanym Bogu. Ofiarowanym Bogu, bo od Boga ono pochodi i Jego wizerunek nosi.
Weź Panie i przyjmij całą wolnośc moją, pamięć, rozum i wolę. Weź wszystko to co mam i posiadam. Z Twojej ręki to pochodzi i Tobie to oddaję jako wyraz mojej Miłości i ufności. Ty Panie tym rozporządzaj. Daj mi tylko Miłość i Łaskę, a to mi w zupełności wystarczy.