Tagi
Andrzej, Apostołowie, droga, Imię, Jezus, Maryja, Ojciec, Piotr, powołanie, poznnie, Samuel, Słowo, tabernakulum, wola
W dzieisejszej Ewangelii niezwykły i zaskakujacy wydaje się być fragment dotyczący zmiany imienia. Po co Jezus to robi. Dlaczego nadaje mu nowe imię? W Biblii imię jest nadawane przez Boga i jest wyznacznikiem misji życiowej człowieka. Szymon po znalezieniu Jezusa, poznaniu gdzie mieszka, chrzcie Janowym i pójściu za Jezusem zyskuje nowe imię, czyli też nową misję w świecie. Narodził się zatem na nowo. To nowe imię nadaje mu Bóg – w osobie Syna.
Nauczycielu, gdzie mieszkasz – w zasadzie możnaby przetłumaczyć – w Kim miejszkasz, gdzei jesteś zakorzeniony. Gdzie jest Twój fundament. Nie pytają jaki jest Jego adres, co robi, jaki jest Jego zawód – ale z w Kim Jezus jest zanurzony. Pytają o głębię i źródło imienia Jezusa. Poznają przez Jezusa Tego, od którego Jezus do nich przychodzi. Dlatego poszli za Nim.
Piotr staje się skałą – fundamentem Kościoła – pierwszym Papieżem:
Jan stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: „Oto Baranek Boży”. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: „Czego szukacie?” Oni powiedzieli do Niego: „Rabbi, to znaczy: Nauczycielu, gdzie mieszkasz?” Odpowiedział im: „Chodźcie, a zobaczycie”. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: „Znaleźliśmy Mesjasza”, to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: „Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz się nazywał Kefas”, to znaczy: Piotr. (J 1,35-42)
Podobna jest historia Samuela. Bó przychodzi i woła do nowego życia i nowych decyzji. Często – bardzo często dalekich od prywatnych planów i marzeń człowieka. Daleko bardziej niezwykłe są misje i drogi Boga. Nie są proste i łatwe ale piękne i wiodą zawsze na szczyty – jeśli tylko człowiek zaufa Bogu do końca – bez zastrzeżeń. Wsłycha się w Słowo- w Głos Boga i za nim podąży. Samuel spałw przybytku Pana – w Tabernakulum – tam gdzie mieszka Jezus! Tam, gdzie Jezus zabrał Apostołów…! Pierwsze czytanie daje wyobrażenie wołania jakie Apostołowie usłyszeli w domu Jezusa…
Samuel spał w przybytku Pana, gdzie znajdowała się Arka Przymierza. Wtedy Pan zawołał Samuela, a ten odpowiedział: „Oto jestem”. Pobiegł do Helego mówiąc mu: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Heli odrzekł: „Nie wołałem cię, wróć i połóż się spać”. Położył się zatem spać. Lecz Pan powtórzył wołanie: „Samuelu!” Wstał Samuel i pobiegł do Helego mówiąc: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Odrzekł mu: „Nie wołałem cię, synu. Wróć i połóż się spać”. Samuel bowiem jeszcze nie znał Pana, a słowo Pana nie było mu jeszcze objawione. I znów Pan powtórzył po raz trzeci swe wołanie: „Samuelu!” Wstał więc i poszedł do Helego, mówiąc: „Oto jestem: przecież mnie wołałeś”. Heli spostrzegł się, że to Pan woła chłopca. Rzekł więc Heli do Samuela: „Idź spać. Gdyby jednak kto cię wołał, odpowiedz: „Mów, Panie, bo sługa Twój słucha”. Odszedł Samuel i położył się spać na swoim miejscu. Przybył Pan i stanąwszy zawołał jak poprzednim razem: „Samuelu, Samuelu!” Samuel odpowiedział: „Mów, bo sługa Twój słucha”. Samuel dorastał, a Pan był z nim. Nie pozwolił upaść żadnemu jego słowu na ziemię. (1 Sm 3,3b-10.19)
A to wszystko, żeby dobrze wykorzystać dary, które mamy tu na ziemie. Swoje talenty, umiejętności, swoją cielesność. Bóg nam ja dał jako dar ale i zadanie!
Bracia: Ciało nie jest dla rozpusty, ale dla Pana, a Pan dla ciała. Bóg zaś i Pana wskrzesił, i nas również swą mocą wskrzesi z martwych. Czyż nie wiecie, że wasze ciała są członkami Chrystusa? Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem. Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele! (1 Kor 6,13c-15a.17-20)
Św. LUdwik idzie jeszcze dalej i wskazuje, że tak jak przez Maryję przyszedł Bóg na swiat drogą Wcielenia, tak też przez Nią przyjdzie na końcu czasów:
Jeżeli przez Maryję Bóg przyszedł po raz pierwszy na świat w uniżeniu i wyniszczeniu, to czy nie można powiedzieć, że przez Maryję Bóg przyjdzie po raz drugi, jak tego oczekuje cały Kościół, by zapanować wszędzie oraz sądzić żywych i umarłych? Jak się to stanie i kiedy się to stanie, któż to wie? Wiem jednak dobrze, że Bóg, którego myśli bardziej są odległe od naszych, niż niebo od ziemi44, przyjdzie w czasie i w sposób najmniej oczekiwany przez ludzi, nawet tych najbardziej uczonych i najlepiej znających Pismo Święte, jakie na ten temat nie mówi jasno. (pkt 58. „Tajemnica Maryi”, św. Ludwik)
Na pewno Maryja może nas przygotować na ponowne przyjście Pana na ziemię. Przygotować nas na nasze odejście w łasce, jeśli nie dane nam bedzie dożyć i zobaczyć na własne oczy Paryzji. Ona potrafi poprowadzić, bo Ona zna wolę Boga.
Weż Matko i rpzyjmij całą wolę moją, wolność moją, rozum i pamięć, weź moje talenty umiejetności, moje ciało, wiedzę, wszystko co mam i posiadam. Zanieś to przed tron Boga, bo z Jego ręki to wszystko pochodzi. Tobie to oddaję Mamo w zarząd. Rozporządzaj tym wszystkim według woli Boga, którą doskonale znasz.
Przynieś tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.