Kana Galilejska. Początek działalnosci Jezusa. Nie przyszła jeszcze godzina Jezua, a jedak pod wpływam Matki, Jezus dokonuje cudu. Niesamowita jest ta relacja Maryi i Trójcy… Ona z największą pokorą mówi: „uczyńcie co mówi Syn”. Zdajmy się całkowicie na wolę Boga i tym rozbraja serce Boga. Syn Boży nie potrafi nie odpowiedzieć na tak pokorną prośbę Matki. Prośbę ludzi zaniesioną przez Maryję.
(J 2, 1-11)
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: „Nie mają wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?” Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Ci więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
Pokorna prośba zaniesiona do Mamy i Jej powierzona przyspiesza działanie Boga…
Stajac się niewolnikiem Miłości, niewolnikiem Maryi, pozwalamy Jej zapanować nad naszą duszą. Oczyszczać ją. Rozszerzać nasze serce. Ona zaczyna w nas być i funkcjonować. Ale to wszystko na wzór Jej relacji do Boga. Bo to Ona jest światem i Rajem Boga. Skoro więc Ona w nasz znajduje swoje miejsce, to przychodzi do nas z całą Trójcą. Ojciec i Syn zamieszują ansze serce w Maryi i wieczerzaja w nim. Kroczenie do Boga bez Niej sprawia, że człowiek nigdy nie będzie w stanie w tak czysty i doskonały sposób przygotować serca. Ja człowiek oddaję swe serce Jej – Nie-Pokalanej żadnym grzechem. I Dopiero w Niej – Niepokalanej może zamieszkać Bóg w całej pełni. Niesamowite zależności wymagające ogromnej pokory. Ona nigdy Boga nie przesłania. Ona nigdy Go nie zasłania. Wręcz przeciwnie zawsze na Niego wskazuje – tak jak robi to w Kanie. Ona Go przynosi do naszego serca, niosąc Go w sobie, tak jak przyniosła do Elżbiety i Zachariasza. Ona nasze pragnienia przekazuje Bogu oczyszczone i udekorowane swymi cnotami. Ona nasze zasługi oczyszcza i sprawia że są przepięknymi, przecyzstymi darami przed obliczem Boga. Tylko Ona to potrafi i tylko z Nią można w tak piękny i niesamowity sposób kroczyć ku Wieczności:
Wreszcie, Maryja staje się dla naszej duszy wszystkim u Jezusa Chrystusa. Ona oświeca nasz umysł swoją czystą wiarą. Ona pogłębia nasze serca swoją pokorą, poszerza je, rozpala, oczyszcza własną czystością, uszlachetnia je i powiększa przez swe macierzyństwo. Ale po cóż o tym mówię? Tylko doświadczenie daje poznanie tych cudów Maryi, które wydają się niemożliwe nie tylko uczonym i pysznym, lecz nawet ogółowi pobożnych. („Tajemnica Maryi” pkt 57)
Jedyna droga by tego zasmakować, to wejsc na drogę zawierzenia Maryi. Na drogę duchowego niewolnictwa Miłośći.
Oblubienica Boga… Na Jej słowo Bóg przyspiesza swe działania i łaski…
Słowa z ksiegi Izajasza można czytać w kontekście Izraela ale i w kontekście najczystszej z córek Izraela – Maryi. Ona Odwraca to co zrobiła Ewa w Raju. Jest Nową Ewą. Prawdziwą izraelitką, w której nie ma grezchu. Najczystszym z ludzi – nie obarczona żadnym grzechem. Ona jest światem Boga, krainą Boga, rajem Boga. W Niej Bóg pragnie zamieszkać. Ją utworzył jako mieszkanie dla siebie:
(Iz 62, 1-5)
Przez wzgląd na Syjon nie umilknę, przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę, dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia. Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość i chwałę twoją wszyscy królowie. I nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana określą. Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, królewskim diademem w dłoni twego Boga. Nie będą więcej mówić o tobie „Porzucona”, o krainie twej już nie powiedzą „Spustoszona”. Raczej cię nazwą „Moje w niej upodobanie”, a krainę twoją – „Poślubiona”. Albowiem spodobałaś się Panu i twoja kraina otrzyma męża. Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę, tak twój Budowniczy ciebie poślubi, i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje.
Ona Niepokalane Poczęcie – przyjmująca imię swego Oblubieńca – Ducha Świętego, który jest Niepokalanym poczęciem. Ona w niezwykły sposób zespolona z Duchem Świętym. Z tego zespolenia dokonało sie Wcielenie. Zrodził się Bóg-Człowiek. Cała miłość świata stworzonego z Niej i całą miłość świata nadprzyrodzonego z Ducha. Ona jest Wszechpośredniczką Łask – potrafi przekazywać, współdziałać z Duchem Świętym w obdarowywaniu człowieka niesamowitymi łaskami:
(1 Kor 12, 4-11)
Bracia: Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania przez tego samego Ducha, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce.
Wszystko czego potrzeba to zawierzyć się Jej w niewolę miłości.
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź mnie jako sweog niewolnika. Weź wszsytko to co mam i posiadam. Z ręki Boga wszystko to otrzymałem przez Twoje pośrednictwo. Jemu przez Twe matczyne ręce pragnę to wszystko oddać. Zawierzam się Tobie Mamo bez zastrzeżeń. Ty Mamo wszytkim tym zarządzaj. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wysatrczą.