Tagi

, , , , , , , , , ,

TYDZIEŃ 1

Zaufać Bogu! Pójść za głosem Boga jak ludzie, którzy to robili w Raju przed upadkiem. Dać się Bogu powołać. Pozwolić Mu mówić do serca i pójść za tym głosem:

Odchodząc z Kafarnaum Jezus ujrzał człowieka siedzącego w komorze celnej, imieniem Mateusz, i rzekł do niego: „Pójdź za Mną”. On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to faryzeusze, mówili do Jego uczniów: „Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?” On, usłyszawszy to, rzekł: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”. (Mt 9, 9-13)

Człowiek w Raju był pewien Miłości Boga. Człowiek nie miał wątpliwości, że wszystko w Raju jest przejawem miłości Boga. Wszelkie dary od Boga są darami Miłości. Szatan rozmawiając z Ewą zaczyna budować nieufność. Nawet w pierwszej odpowiedzi Ewy widać to ogromne zaufanie do Boga. Ewa jest pewna i spokojna, odpowiada prosto i szczerze.

Pierwsza pokusa szatana jest niesamowicie subtelna. Zasiewa jedynie zalążek nieufności. Zadaje pytania, które potrafią i poprowadzą człowieka na manowce. Człowiek zaczyna dopuszczać wątpliwość. Wtedy szatan atakuje po raz drugi. Zaczyna rozlewać jad kłamstwa: „” Na pewno nie umrzecie” który buduje jeszcze większą nieufność – „a zatem Bóg nam nie powiedział całej prawdy”. A przecież Bóg nic nie ukrywa przed człowiekiem. Szatan stara się człowieka wprowadzić w przestrzeń puchy – pokazuje człowiekowi kłamstwo o tym, że Bóg się człowieka boi. Że coś przed człowiekiem ukrywa. Że nie jest tak potężny jak to człowiek widzi w Raju. Szatan budzi nieufność i niepokój. Wprowadza w serce człowieka wątpliwości.

To już równia pochyła. Człowiek zaczyna podejmować decyzje. Grzeszyć! Zaczyna sprawdzać Boga! Zadawać pytania o prawdziwość Miłości Boga. Stoi na rozdrożu miedzy pewnością którą miała, a zasianą wątpliwością.

Takie są mechanizmy działania szatana po dzień dzisiejszy. On nie jest istotą, która jest twórcza, stwarzająca, wymyślająca coś nowego. Stosuje cały czas te same mechanizmy. Wciąga człowieka w rozczarowanie Miłością Boga, wzbudzając w sercu człowieka wątpliwości. Pokazując chwilową przyjemność ze zła i tłumacząc człowiekowi, że to coś co Bóg przed człowiekiem ukrywał. Człowiek zaczyna patrzeć krótkowzrocznie, eksperymentalnie, patrzy powierzchownie a nie w głębię i cel swego życia. Człowiek już nie spogląda w głębię natury, w źródła człowieczeństwa które maja swe początki w stworzeniu na obraz i podobieństwo Boga.

Natura człowieka, natura Ewy, która ma w sercu nieufność, patrzy na to co zewnętrzne, nie na nakaz Boga. Ona widzi, że owoce wyglądają dobrze, że są smaczne i nadają się do poznania dobra i zła. Tu już zaczyna się Grzech. Pojawiła się decyzja, za którą poszły czyny.

Nieufność wobec Boga rodzi potworne udręki serca. Nieposłuszeństwo Bogu, to przejaw Grzechu. Zaś sama istota grzechu polega na dopuszczeniu do serca wątpliwości. Człowiek zaczyna wątpić, że Słowo Boga jest prawdą, że Bóg jest Miłością. Nic tak nie dręczy jak wątpliwość wobec Boga. Gdy się w nie wejdzie przekracza się bramę najcięższych grzechów. Nieufności do Boga i niewiary! Nawet Jezus najgorzej ocenia tych, którzy sieją zgorszenie! Którzy sieją wątpliwości.

Szatan nic nie kazał Ewie robić. Do niczego jej nie zmusił. Pokazał opcję wyboru i zasiał wątpliwość w kwestii dotychczasowej drogi.

Chrześcijanin – wierzący głęboko – powinien mieć dziecięcą ufność wobec Tatusia, Abba, Boga i Ojca. Wierzyć w Jego nieskończone miłosierdzie. Nieufność wobec Boga bardzo Go rani, ale też nic nie zniewala tak Tatusia, jak ufność jego dzieci:

„Ponieważ do mnie przylgnął, Ja go zbawię”

Trzeba mi ciągle na nowo odkrywać koronkę do Bożego Miłosierdzia – „Jezu ufam Tobie” UFAM! ufam! Jestem Pewien Twego Słowa i Miłości. Traktuję Boga na serio. Bardzo an serio i ufam Mu.

Z lekcji Raju wynika taż nauka. Jeśli w mym sercu pojawia się niepokój, który jest rozedrgany, zniechęca mnie do działania, prowadzi ku przygnębieniu, zacieśnia perspektywę, powinienem go jak najprędzej odrzucić. Inaczej wejdę w świat wątpliwości! Taki niepokój trzeba mi odrzucić bot o trucizna, która mnie zatruje i będzie powoli zabijała. Trzeba mi w takich momentach odrzucić takie myśli i zawrócić ku temu, co buduje, rozwija horyzonty, uspokaja ducha.

Koronka…