Tagi
cierplwość, emocje, pokój, pokora, poszukiwanie doświadczeń, przeintelektualizowanie, rozwój duchowy, trwanie, walka, wiara, wytrwalość
TYDZIEŃ 1
Wytrwać do końca. Bo tylko zniechęcenie jest prawdziwą przegraną na drodze rozwoju duchowego. Poddanie się i zawrócenie z drogi. Jezus wiele razy zwracał uwagę na to, że ten kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Że to ostatni robotnicy są na równi z pierwszymi. Że to Ci, którzy przygotują się i wyczekają do samego końca – ci wejdą na ucztę. Szatan o tym wie! Dlatego będzie mocno utrudniał. Postawa wytrwania gdy trzeba się przedzierać, gdy życie duchowe jest trudne i pełne mozołu jest trudna.
Jezus mówi też nieraz o trwaniu w kontekście Kościołą – wytrwanie w krzewie winnym, w owczarni… A człowiek nie jest idealny. Zwłaszcza człowiek dzisiaj jest tak bardzo „rozwojowy” skupiony na samorozwoju, wzroście, ciągłych zmianach. Ciasza, milczenie, wyczekiwanie, cierpliwe trwanie są dalekie od szybkiego tempa życia dzisiejszego świata. Nie ma co upiększać i estetyzować – człowiek ma naturę chętną do wszelkich zmian, eksperymentowania – takze znowymi drogami duchowymi. Skłonność człowieka do amin prezbiega przez dwie płaszczyzny:
- intelektualną – gdzie człowiek stara się wykrzywić i rpzedefiniować pojęcia, wyjaśnić Boga, a raczej wyjaśnić Bogu swoje niewłaściwe postępowanie – przechytrzyć Boga
- uczuciową – estetyzowanie i poszukiwanie zaspokojenia czysto emocjonalnego. Stąd tyle rozwodów i tak nie trwałe są związki miedzyludzkie i wiara współczesnego człowieka. SZukanie wciąż nowych – nieraz coraz silenijszych – doznań, uczuć, eskpresji.
Takie postawy potrafią skazić także modlitwę. Człowiek idzie za tym co „fajniejsze” co bardziej „elitarne” Człowiek szuka tego co „mądrzejsze” w ocenie ludzkiej. Tym co daje miłe i przyjemne skojarzenia, co pozwala popłynąć na fali emocji. Człowiek w świecie modlitwy ucieka od tego co trudne i pełne pokory, co takie „mało atrakcyjne”. Człowiek ucieka od KRZYŻA!!! Wybiera to, co świeże przyjemne, nowe, pełne ekspresji, podniosłości.
Te drogi prowadzą do zaprzeczenia pokory – w życiu duchowym budzą EGOIZM:
- żebym to ja się dobrze poczuł
- żebym to – JA – pięknie przeżywał, doniośle
- żebym był podziwiany za niezwykłe duchowe doznania
A przecież JEzus wołał nieraz – wytrwajcie WE MNIE – a nie w sobie! Wytrwajcie w MIŁOŚCI MOJEJ – a nie w miłosci swojej. Wytrwajcie w przeciwnościach.
Współcześnie oba prądy pociągają ludzi. Jest wielu poszukujacych doświadczeń emocjonalnych. Jest też rzesza szkujaąca intelektualnych wyjaśnień:
- szukajacych specjalnych związków
- poszukujacych nowych idei, natchnień z innych religii, które można zaadoptować w chrześcijaństwo,
- przedefiniowania pojęć, idei, by lepiej pasowały do współćzesnego świata
A nie w wiedzy leży istota życa wewnętrznego.
Ważne są UPÓR i CIERPLIWOŚĆ w przedzieraniu się do źródeł wody żywej. Wytrwałosć i cierpliwośc zdobywa się powoli…
CIERPLIWOŚĆ I STAŁOŚĆ:
Bracia: Od dnia, w którym usłyszeliśmy o was, nie przestajemy za was się modlić i prosić Boga, abyście doszli do pełnego poznania Jego woli, w całej mądrości i duchowym zrozumieniu, abyście już postępowali w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając, wydając owoce wszelkich dobrych czynów i rosnąc przez głębsze poznanie Boga. Niech moc Jego chwały w pełni was umacnia do okazywania wszelkiego rodzaju cierpliwości i stałości. Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów. (Kol 1,9-14)
Trzeba iść do końca. Nawet poza granice swojej wiedzy i dświadczenia. Posłuchać JEzusa a nie siebie w swoim egoiźmie. Pójśc nieraz o krok dalej niż by to wskazywały emocje i intelekt. Wytrwać – do końca – mimo porażek i zniechęcenia:
Gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret, zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: „Wypłyń na głębie i zarzuć sieci na połów”. A Szymon odpowiedział: „Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci”. Skoro to uczynił, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny”. I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali: jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. Lecz Jezus rzekł do Szymona: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił”. I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim. (Łk 5,1-11)
Panie, przyjdź w mocy Ducha Świętego i przynieś dar wytrwąłosci. Pomóż mi wytrwać w postanowieniach życia duchowego do końca. Przyjdź z cierpliwością i łaską trwania z wiarą w oczekiwaniu na Twoje przyjście. Pomóż mi odrzucić to co moje i egoistyczne a pójść za Twoim głosem. Ty mnie poprowadź. Tylko TY!