Tagi
Bóg, błądzenie, chciwość, Matka, poszukiwanie, powołanie, pycha, radykalizm, szczęście, wola, wolność, wybory
Boģ uzdalnia człowieka a potem woła do podjęcia drogi, na której człowiek w najlepszy sposób zrealizuje te uzdolnienia oraz siebie samego. Gdy człowiek wybierze pójście inna drogą Bóg to szanuje ale nie rezygnuje. Szuka nowych dróg realizacji – pragnie by człowiek odnalazł siebie i był szczęśliwy. By dojrzał duchowo do Nieba w trakcie swego życia. Taką właśnie sytuację pokazuje O czytanie:
(Lb 11, 25-29)
Pan zstąpił w obłoku i mówił z Mojżeszem. Wziął z ducha, który był w nim, i przekazał go owym siedemdziesięciu starszym. A gdy spoczął na nich duch, wpadli w uniesienie prorockie. Nie powtórzyło się to jednak. Dwóch mężów pozostało w obozie. Jeden nazywał się Eldad, a drugi Medad. Na nich też zstąpił duch, bo należeli do wezwanych, tylko nie przyszli do namiotu. Wpadli więc w obozie w uniesienie prorockie. Przybiegł młodzieniec i doniósł Mojżeszowi: „Eldad i Medad wpadli w obozie w uniesienie prorockie”. Jozue, syn Nuna, który od młodości swojej był w służbie Mojżesza, zabrał głos i rzekł: „Mojżeszu, panie mój, zabroń im!” Ale Mojżesz odparł: „Czyż zazdrosny jesteś o mnie? Oby tak cały lud Pana prorokował, oby mu dał Pan swego ducha!”
Najczęstszą przyczyną błądzenia jest bogactwo. To ppczucie, że ja sobie poradzę. Że to co mam pozwoli mi na szczęśliwe żucie, w którym to ja decyduję o wszystkim. Iłida bogactwa i samostanowienia. Pycha i Chciwość ktore prowadzą do bałwochwalstwa. Przekonanie że moje możliwości i moja wola jest na równi z Bogiem. Że Go nie potrzebuję, bo sam sobie doskonale radzę ze wszystkim.
(Jk 5, 1-6)
A teraz wy, bogacze, zapłaczcie wśród narzekań na utrapienia, jakie was czekają. Bogactwo wasze zbutwiało, szaty wasze stały się żerem dla moli, złoto wasze i srebro zardze wiało, a rdza ich będzie świadectwem przeciw wam i toczyć będzie ciała wasze niby ogień. Zebraliście w dniach ostatecznych skarby.Oto woła zapłata robotników, żniwiarzy z pól waszych, którą zatrzymaliście, a krzyk żniwiarzy doszedł do uszu Pana Zastępów. Żyliście beztrosko na ziemi i wśród dostatków tuczyliście serca wasze w dniu rzezi. Potępiliście i zabiliście sprawiedliwego. Nie stawiał wam oporu.
Życie ludzkie jest krótkie. Nokt nie wie kidy je zakończy. Dlatego Jezus w bardzo obrazowy sposob wzywa do walki o swoje serce już dziś – teraz. Wzywa do radykalizmu. Odkrywasz w czasie rachunku sumienia, ze szatan ma w twoim życiu jakąś furteczkę, jakiś zaczep, jakąś szczelinę przez którą się wślizguje. Zablokuj, zabetonuj, usuń, wyrzuć z życia. W wojnie sztadaru Chrustusa i sztandaru Lucycera nie ma szarej strefy. Nie można kolaborować z jedną i z drugą stroną. Tu jest albo, albo! Jak chrześcijanin wybiera Chrystusa to powinien być w tym wyborze wierny, stały i radykalnie odrzucać to co przeszkadza tej deodze.
(Mk 9, 38-43. 45. 47-48)
Apostoł Jan rzekł do Jezusa: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami”. Lecz Jezus odrzekł: „Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli zatem twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie ginie i ogień nie gaśnie”.
Radykalnie i bezsprzecznie – wszystko dla Boga.
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, lamięć i rozum. Weź wszystko to co mam i posiadam. Z ręki Boga wszystko to pochodzi i Jemu to pragnę oddać przez Twe matczyne dłonie. Ty Mamo tym rozporzadzaj według woli, postanowienia i powołania Boga. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę, a one w zupełności mi wystarczą.