Tagi

, , , , , , , , , , , , , , , ,

TYDZIEŃ II

Bóg oczekiwany przez tysiące lat, wyglądany, upragniony, zapowiadany przez proroków. Świątynia w Jerozolimie ma sens ze względu na Jego przyjście. I przychodzi. Jako maleńkie dziecko an rękach Matki, jak setki innych. Przychodzi nie rozpoznany. Rozpoznaje Go dwóch ludzi którzy oczekują prawdziwie – w mocy Ducha. Rozpoznany przez Symeona i Annę.

A miało być inaczej. Miało być tak, jak zapowiada autor natchniony w dzisiejszym psalmie:

REFREN: Pan Bóg Zastępów, On jest Królem chwały

Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się, odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan, dzielny i potężny,

Pan, potężny w boju.Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się, odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan Zastępów: On jest Królem chwały.

Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się, odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan, dzielny i potężny,

Pan, potężny w boju. Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się, odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan Zastępów: On jest Królem chwały. (Ps 24, 7-8. 9-10)

Modlitwa przygotowawcza: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały jego Boskiego Majestatu. [ĆD 46]

[ĆD 132][ĆD 268]

Wprowadzenie 1: Historia o oczyszczeniu Pani naszej i ofiarowaniu Dzieciątka Jezus.

Pisze św. Łukasz 2, 22-40.

Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”. Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostawała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

Punkt pierwszy. Przynoszą Dziecię Jezus do świątyni, aby je stawić przed Panem jako pierworodnego i ofiarują za niego „parę synogarlic lub dwa gołębie”.

Bóg postanowił przyjść na świat jako człowiek. Przejść wszystkie etapy człowieczeństwa od poczęcia aż po śmierć. W tej scenie poznajemy Jezusa jako całkowicie uzależnionego od Maryi i Józefa. To Maryja i Józef przynoszą Go do Domu Ojca. Wnoszą Go do świątyni ze świadomością tego co się wydarzyło w Nazarecie i w Ain Karim i w Betlejem. Ze świadomością, że mają n rękach Mesjasza. Ale nie rozgłaszają tego na prawo i lewo. Mimo, że tak wielu było już dane poznać, że to jest Mesjasz. Zarówno izraelitom – jak pasterze, czy tez poganom jak trzej magowie, to jednak cały naród Izraela nie przejmuje się tym wydarzeniem. To kolejne z setek małżeństw niosące noworodka opatulonego w kocyk z klatką z dwoma ptakami w reku. Typowy widok świątynnego dziedzińca. Bóg wchodzi do swej świątyni niesiony na rękach tych, którzy otworzyli się na Ducha Świętego. Bóg jest rozpoznany przez Izraela, który otwiera się na Ducha Świętego.

To wielkie wejście które opisuje psalmista może się dziś odbyć w każdym sercu ochrzczonego w mocy Ducha Świętego. Ile serc dziś zapragnęło by to maleńkie bezbronne dziecko zostało ofiarowane Bogu w świątyni jego serca. Dziecko – ziarenko – z którego wyrośnie wielki winny krzew Kościoła.

Pokora, ubóstwo i zależność – tak Bóg chciał wejść na świat – przez krzyż. By przez krzyż świat odkupić. Miłość broni się sama – nie potrzebuje fanfarów i pokłonów narodów.

Ilu ludzi dziś szczerze czeka na powrót Jezusa. Może On właśnie teraz wkracza do Bazyliki Św Piotra w Rzymie jako prosty pielgrzym – nie rozpoznany przez setki wiernych wokół. Jedynie dwóch staruszków napełnionych Duchem woła że to Jezus wrócił. Inni pielgrzymi patrzą na nich kąśliwym wzrokiem i szepczą – odbiło ludziom na starość…

Punkt drugi. Symeon, przyszedłszy do świątyni, „wziął go w ramiona swoje” i powiedział: „Teraz, Panie, puszczasz sługę swego w pokoju”.

Symeon i Anna – ludzie żyjący w mocy DUCHA ŚWIĘTEGO! Blisko Boga. Ówcześni zakonnicy – dlatego Jan Paweł II uczynił dzisiejszy dzień dniem życia konsekrowanego. Oni ofiarowali swe życie Bogu. Oddali je na ofiarę. I mogli rozpoznać Zbawiciela w tym maleństwie ofiarowanym przez Maryję i Józefa zgodnie z przepisami prawa. A w zasadzie mogli rozpoznać ofiarę Maryi i Józefa związaną z Tym, którego przynieśli. Bo Jezus już jest w Ojcu, a Ojciec w Nim.

Symeon mówi o Jezusie że jest światłem na oświecenie pogan, chwałą Izraela, Zbawicielem. Tym, który jest przeznaczony na upadek i powstanie wielu w Izraelu. Oblubienica, lud Izraela nie poznał przychodzącego Boga – dlatego też potrzebny będzie proces oczyszczenia, który prowadzi przez bramę krzyża. Prowadzi wąską ścieżką pokory, ubóstwa i zależności od Ojca. Bardzo obrazowo przedstawia to I czytanie – to jest droga Jezusa – by doprowadzić ludzi do wyboru – wyprowadzić z obojętności. By się opowiedzieli za jednym z dwóch sztandarów które walczą w tym świecie o świątynię serca człowieka:

To mówi Pan Bóg: „Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów. Ale kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Albowiem On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy. Usiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro, a wtedy będą składać Panu ofiary sprawiedliwe. Wtedy będzie miła Panu ofiara Judy i Jeruzalem jak za dawnych dni i lat starożytnych”. (Ml 3, 1-4)

Punkt trzeci. Anna „nadszedłszy wyznawała Panu i opowiadała o nim wszystkim, którzy oczekiwali odkupienia Izraela”.

Anna pokazuje drogę do poznania Boga. Do rozpoznania Jezusa. POST i MODLITWA a także głoszenie KERYGMATU. Post, modlitwa i świadectwo. To jest droga, która pozwala rozpoznać Boga. Anna żyje w Kościele. Poświęca swoje całą codzienność Bogu. Dniem i nocą jej serce jest przy Bogu. Kurczowo trzyma się Boga i otwiera się na moc Ducha Świętego.

Wprowadzenie 2. Ustalenie miejsca jakby się je widziało…

Świątynia. Tłumy. Sprzedawcy. Hałas codzienności. Zapach kadzideł. Kłótnie ludzi. Głosy zwierząt. Ludzie spiesznie idący coś załatwić. A w pośrodku tego tłumu z wolna posuwające się w stronę przybytku małżeństwo z małym dzieckiem. Dość ubogie, bo było ich stać na ofiarę z dwóch ptaków. Pewnie gdzieś z prowincji – może z jakieś wioski judejskiej…

Wprowadzenie 3. Prosić o to, czego chcę…

Proszę Panie o głębsze poznanie Chrystusa, który przychodzi nieraz do swiątyni mego serca, świątyni wypełnionej hałasem codzienności, a ja Go nie rozpoznaję. Proszę Cię o światłe oczy serca, o otwartość na Ducha Świętego, bym Go umiał rozpoznać, a także o radość serca – radość na wzór Symeona i Anny, którzy mogli na własne oczy ujrzeć Zbawiciela.

Punkt l. Widzieć osoby opisane w tym fragmencie Słowa…

Maryja, Józef, Dzieciątko Jezus, Symeon, Anna – pokorne, proste, nie wyróżniające się z tłumu ubogie osoby. Ale osoby wpatrzone w Boga! Szczerze oczekujące…

Inni ludzie – zagonieni, zajęci swoimi sprawami… Wpatrzeni w swoją codzienną listę zadań i nie zwracający uwagi na Zbawiciela przechodzącego obok nich

Punkt 2. Patrzeć, zwracać uwagę i kontemplować to, co mówią osoby, a wszedłszy w siebie pożytek z tego jakiś wyciągnąć.

Punkt 3. Patrzeć i rozważać to, co czynią…

Rozmowa końcowa. Na końcu przeprowadzić rozmowę, myśląc o tym, co powinienem powiedzieć trzem Osobom Boskim, albo Słowu Odwiecznemu i Wcielonemu, albo Matce jego i Pani naszej. Prosić wedle wewnętrznego odczucia o to, co pomaga więcej do wstępowania w ślady i do większego naśladowania Pana naszego tylko co wcielonego. Odmówić Ojcze nasz. [ĆD 109]

Jezu cichy i pokornego serca – uczyń serce moje na wzór serca Twego – sercem otwartym na Ducha i wrażliwym. Sercem potrafiącym rozpoznać Twe przyjście.