Tagi
człowiek, Eucharystia, Jezus, krzyż, naśladowaniue, serce, sztandary, Słowo, wiara, wolność, wybory
Dzisiejsze Słowo mówi o nawróceniu i wyborach człowieka. Szczególnie o skutkach wyborów. Co człowiek będzie musiał znieść, ale prezde wszystkim do czego te wybory prowadzą
Żeby wejsć na tą drogę potrzeba WIARY.
To co jest namacalne i doświadczalne dziś przez człowieka to:
- wiele wycierpieć:
- być odrzuconym
- zostać zabitym
To co można dostrzec gdzieś na horyznocie, oczyma wiary, to co wymaga zaufania to:
- trzeciego dnia zmartwychwstanie
Bez WIARY nie da się wejść w pójście za Chrystusem! Biblia pełna jest ludzi którzy zaufali Bogu, uwierzyli Bogu i poszli do końca. zadrak Meszak i Abed Nego wrzuceni do pieca. Wdowa oddająca ostatnie dwa grosze.
Drogi do których wzywa dziś Jezus wymagają najpierw pogłębienia wiary. Inaczej krzyż codzienności to nipotrzebny ciężar i głupstwo. Inaczej człowiek skupi się tylko na krzyżu i nie zrobi kroku naprzód.
Drogą budowania wiary jest służba innym, Słowo Boga i Eucharystia. W każdej z tych dróg funkcjonuje się na zasadzie wiary. Widzi się coś namacalnego oczyma ciała, a zupełnie coś innego oczyma serca. W bliźnim widzisz człowieka potrzebującego, a serce widzi Jezusa. W Słowie widzisz treść, a serce Ci mówi Słowo stało się Ciałem. W Eucharystii widzisz okruch chleba i parę kropel wina, a serce mówi – to jest Ciało i Krew.
Panie, przymnóż mi wiary!