Lekcja z Ewangelii jest bardzo mocna. Osoby, które w dostatkach pokłądaja ufność będą miały bardzo trudne wejsćie do Królestwa Boga. Jest ku temu prosty powód. Jeśli człowiek wchodzi w bałwochwalstwo i zamiast wierzyć w Boga wierzy we włąsne siły i w posiadane zasoby finansowe i posiadane umiejetnosci, wówczas nie zaufa Bogu jak dziecko. Nie zaufa tak jak to pokazywała Ewangelia w Sobotę i wczoraj. Potrzeba dziecięcej ufności. Ubóstwa serca i ducha. Pokładania całej ufnosći w Bogu i wykorzystywania pieniędzy i umiejenosci jako narzędzia towarzyszącego misji do której wzywa Bóg. Jeśłi te pogactwa staja się powodem porzucenia misji otrzymanej od Boga, to człowiek zaczyna podążać swoja drogą… Drogą co najmiej niedoskonałą (Jezus nie powiedział, że wejście do Królestwa jest niemożliwe), jeśli nie droga ku przepaści wiecznej rozpaczy…

Owocem odrzucenia wezwania Boga. Owocem pójścia drogą do której pociaga bogactwo i samowystarczalność jest SMUTEK….

Jeśli człowiek słyszy wezwanie Boga. Nawet zasobny w talenty i zasobny materialnie. Jeśli słyszy wezwanie i idzie za nim – to jego serce wypełnia radosć. Nie uznaje swoim tego wszystkiego co posiada. Idzie za Bogiem z radosćią serca.

Kto może sie zbawić….?

NIKT Z WŁASNEJ WOLI!!!

U LUDZI TO NIEMOŻLIWE – ale u BOGA WSZYSTKO JEST MOŻLIWE.

(Mk 10, 17-27)
Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, zaczął Go pytać: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” Jezus mu rzekł: „Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę”. On Mu odpowiedział: „Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości”. Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i rzekł mu: „Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną”. Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Wówczas Jezus spojrzał dookoła i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno tym, którzy mają dostatki, wejść do królestwa Bożego». Uczniowie przerazili się Jego słowami, lecz Jezus powtórnie im rzekł: „Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego”. A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: „Któż więc może być zbawiony?” Jezus popatrzył na nich i rzekł: „U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe”.

Matka potrafi poprowadzić właściwą drogą. Oczyszczać intencje i nauczać pokory.

Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamieć i rozum. Weź wszystko to co mam i posiadam. Z ręki Boga to wszystko pochodzi i Bogu przez Twoje dłonie pragnę to oddać. Ty Mamo tym rporzadzaj. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.