Opuścić wszystko co mam i pójść….

To w dniu dzisiejszym niesamowity obraz Ewangelii. W kontekście ludzi, którzy pociagnięci wewnętrznym wezwaniem, by ratować życie, opuścili wszystko co wypracowali w ciagu życia i poszli. Poszli poza granice Ukrainy.

Nasze decyzje wobec zła i grzechu powinny być równie radykalne. Gdy tylko odkrywam przestrzeń zła w moim życiu. Identyfikuję ją, to od razu bez wahania opuszczam i idę. Idę ciagnięty głosem Pana w stronę dobra.

Bez poszukiwania zyskó ziemskich. Bez poszukwania owoców tu na ziemi. Jezus obiecuje im rekompensatę ale „WSRÓD PRZEŚLADOWAŃ” ale i nagrodę życia wiecznego.

(Mk 10, 28-31)
Piotr powiedział do Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą”. Jezus odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci lub pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym. Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi”.

Drogą jest POKORA. I to na pokorze powinno się opierać pójście za Panem i za Jego głosem.

Mamy być święci na wzór Chrystusa. Podążać za Jego przykładem.

Ciekawe jest to tłumaczenie listu Piotra.

Prorocy wszczęli poszukiwania i badania nad Zbawieniem. Brzmi jak praca naukowa. Poświęcenie życia. Idea której podporządkowali całe swe życie i pragnienia.

Piotr mówi też o przepasaniu bioder umysłu. O gotowości serca. O ciągłym wędrowaniu duchowym i wychodzeniu poza swoje schematy. O tym opuszczaniu i wychodzeniu z miejsc gdzie dokonuje się zło. O ciągłem pielgrzymce do Domu Ojca.

(1 P 1, 10-16)
Najmilsi: Nad zbawieniem wszczęli poszukiwania i badania prorocy – ci, którzy przepowiadali przeznaczoną dla was łaskę. Badali oni, kiedy i na jaką chwilę wskazywał Duch Chrystusa, który w nich był i przepowiadał cierpienia przeznaczone dla Chrystusa oraz mające potem nastąpić uwielbienia. Im też zostało objawione, że nie im samym, ale raczej wam miały służyć sprawy obwieszczone wam przez tych, którzy wam głosili Ewangelię mocą zesłanego z nieba Ducha Świętego. Wejrzeć w te sprawy pragną aniołowie. Dlatego przepasawszy biodra waszego umysłu, bądźcie trzeźwi, pokładajcie całą nadzieję w łasce, która wam przypadnie przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Bądźcie jak posłuszne dzieci. Nie przystosowujcie się do waszych dawniejszych żądz, gdy byliście nieświadomi, ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest napisane: „Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty”.

Być Świętym, bo Bóg jest swięty. Jedynym człowiekiem który poszedł tą drogą totalnie jest Maryja. Jezus przeszedł drogę jako Bóg-Człowiek. Przeszedł przez śmierć Zbawiajac świat. Ona przeszła przez życie bez najmniejszego grzechu. Nieraz wychodziła z siebie. NIeraz pokonywała cierpienie serca. Wciąż idąc drogą ku świętości.

Ona potrafi nas tej drogi nauczyć.

Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszystko to co mam i posiadam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie to otrzymałem i Bogu przez Twe ręce pragnę to oddać. Ty Mamo, która znasz wolę Ojca rozporządzaj tym wszystkim. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.