TYDZIEŃ II
Jezus zabiera swych uczniów na górę. Bóg na górze przemawiał do proroków i zawierał przymierze ze swym narodem. Jezus na górze Kalwarii jak Baranek Boży zawarł najwyższe przymierze człowieka z Bogiem. W Kazaniu na górze objaśnia to przymierze poprzez swoje Słowo.
Kazanie na górze – pokazuje zupełnie nowe podejscie – to jest wielka karta Królestwa Boga. Program ludzi Kościoła Chrystusowego.
Wszystko bierze swój początek w Bogu. Wszystko odbywa się ze WZGLĘDU NA BOGA – ze względu na to co ON WYRZEKŁ. Bądź świętym, bo Bóg, twój Ojciec jest ŚWIĘTY. To jest twoje DNA jako Jego dziecka. Święty tak jak On:
Pan powiedział do Mojżesza: „Przemów do całej społeczności Izraelitów i powiedz im: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie ponieść winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!”. (Kpł 19, 1-2. 17-18)
Jezus rozwija te słowa z księgi Kapłanskiej w kazaniu na górze ale wypełnia je na na Golgocie. Kazanie na górze pełne jest paradoksów. Nie jest łatwe. Zawiera bardzo trudne wezwania. Nabiera prawdziwego sensu jeśli zrozumie się jakie są źródła tej nauki. Dzisiejsze Słowo stara się je przybliżyć.
Po pierwsze, co podkreśliła księga Kapłańska – warto podjać tą drogę bo ona upodabnia do Boga. Bo przez nią człowiek staje się świętym na wzór Boga. TO jest możliwe, bo człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Człowiek jest żywą świątynią Boga. Gdy w tej swiątyni tabernakulum jest puste – gdy w niej nie sprawuje się liturgii, wówczas ona pustoszeje i staje się opuszczoną, zdewastowaną i pozbawioną życia ruiną:
Bracia: Czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście. Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: „On udaremnia zamysły przebiegłych” lub także: „Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców”. Niech się przeto nie chełpi nikt z powodu ludzi! Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe, wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus – Boga. (1 Kor 3, 16-23)
Kluczem do ożywienia światyni wnętrza, do zaproszenia Boga do centrum tej światyni – do tabernakulum mojego serca – jest POKORA!
Jezus naucza najważniejszych rzeczy na Górze. Szczyt nauki na szczycie góry. Treść nowego przymierza – nowego testamentu Pana. On chce byśmy poznajac Boga w widzialnej postaci a potem w jego czynach zostali przez Niego porwani do umiłowania rzeczy niewidzialnych. Posiedli na wieczność niewidzialne dziedzictwo u kres naszego życia.
Nauka Jezusa na górze budz sprzeciw i musi budzić sprzeciw. Tak jak Krzyż jest znakiem sprzeciwu. I to dobrze! Jezus głosi ANTYWARTOŚCI! Głosi raość w smutku, szczęście w tym, zę się jest prześladowanym, że się doświadcza niesprawiedliwosci… Kazanie na górze to największy paradoks jaki wypowiedziano. Jezus powołuje się na swoją łącznośc z Ojcem i na swoją tożsamość – SYN BOGA WAM TO GŁOSI. WASZ STWÓRCA. Już samo to powinno wystarczyć żeby te Słowa przyjąć i z nimi nie dyskutować. Ale tych słów nei da się przyjąć na rozum. Je można przyjać tylko na kolanach. Inaczej nie da się ich przełknąć.
Jezus też każe spogladać poza horyzont życia:
Ubodzy są błogosławieni, bo do nich należy królestwo – ale nie ZIEMSKIE ALE NIEBIESKIE!
Cierpiący są szczęśliwi, bo doznają pociechy – NIE DZIŚ ALE KIEDYŚ – W KRÓLESTWIE
Ludzie czystego serca są błogosławieni, ale ich czystość będzie doceniona KIEDYŚ – po śmierci – bo będą wówczas OGLĄDAĆ BOGA!
Wszyscy skrzywdzeni, odrzuceni, pokiereszowani są błogosławieni, bo ukochali sprawiedliwość i zasłużyli na KRÓLESTWO NIEBIESKIE – niebieskie a nie ziemskie – przyszłe a nie teraźniejsze!
Bez wiary człowiek nie spojrzy poza horyzont życia. Nie zanurzy się w to co dziś niewidoczne dla oczu.
Jezus w słowach dzisiejszej Ewangeli – w ostatnim zdaniu zamyka klamrę którą otworzył Bóg w słowach do Mojrzesza w I czytaniu: „Bądź świety ze względu na Boga, bo Bóg twój Stwórca jest Świętym”:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb”. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”. (Mt 5, 38-48)
To Słowo nie jest łatwe – jest pełne paradoksów. Nie można przejśc obok niego obojętnie. Trzeba je trawić, spożywać po kawałeczku. Przegryzać się przez nie. Przede wszystkim jednak się z nim spierać wewnętrznie. Zrozumieć KTO JE WYPOWIADA! Powoli asymilować – wprowadzać po kawałeczku w życie.
Jezus pokazuje że słowo Starego Testamentu nie jest przekreślone – jesy uzupełnione. Stary testament pokazywał zewnętrzne przejawy. Kazanie Jezusa pyta nie o to co zewnętrzne ale o wewnętrzne przeżywanie relacji do Boga. Przemianę wnętrza. Jezus pyta o wiarę, nadzieję, miłośc, pokorę, ubóstwo, posłuszeństwo WNĘTRZA! Z niego w naturalny sposó wyrośnie to co zewnętrzne. Gdy chcesz Bogu złożyć ofiarę, a masz w sercu grzech przeciw bliźniemu to najpierw pojednaj się z bliźnim i wróć złożyć ofiarę. Najpierw popracuj nad wnętrzem a wówczas to co zewnętrzne podąży za wnętrzem. Oczyść sumienie!
Polecenia pochodzą od Boga – Wszechmogącego i Wszechwiedzącego – mają w sobie zatem tą cechę,że sa nieobejmowalne ludzkim rozumem. Mają w sobie paradoks. Gdyby człowiek potrafił objąć Boga rozumem, wówczas Bóg nie byłby nieskończony!
Cale kazanie zawiera się we fragmentach (Mt 5,1 – 7,29) oraz (Łk 6,20 – 49)
Trzeba karmić się tym słowem kawałeczek po kawałeczku, zatrzymujac się tam gdzie pojawia się wewnętrzny opór i właśnie tam pytać Pana co chciał przez to powiedzieć. Prosić Niepokalaną MAtkę o wstawiennictwo i dar zrozumienia. Ducha Świętego o światło. Trzeba upaść na twarz i nie wychodzić stąd aż Pan mnie wypali w tej przestrzeni. Im gorzej tym lepiej. Im gorzej tym głębiej Pan wnika ze swym płomieniem w moje serce. Gdy się poddam i odejdę to przegram i stracę.