TYDZIEN II
Św Ignacy prowadzi do kontemplacji o dwóch armiach. O dwóch sztandarach. Dwóch – i tylko dwóch. Nikt nie może funkcjonować w szarej strefie. Zawsze człowiek walczy po jednej lub po drugiej stronie tego odwiecznego konfliktu. Po stronie dobra i krzyża lub po stronie zła.
Rozmyślanie o dwóch sztandarach
Jeden jest Chrystusa, najwyższego Wodza i Pana naszego, drugi zaś Lucyfera, śmiertelnego wroga natury ludzkiej. [ĆD 136]
Modlitwa przygotowawcza: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały jego Boskiego Majestatu. [ĆD 46]
Wprowadzenie I. Historia. Tutaj [uprzytomnić sobie], jak Chrystus wzywa i chce [mieć] wszystkich pod swoim sztandarem; a Lucyfer przeciwnie, pod swoim.
Wprowadzenie 2. Ustalenie miejsca jakby się je widziało. Tutaj widzieć wielkie pole, całą ową okolicę Jerozolimy, gdzie najwyższym i powszechnym Wodzem dobrych jest Chrystus, Pan nasz. I inne pole, okolicę Babilonu, gdzie głową nieprzyjaciół jest Lucyfer.
Wprowadzenie 3. Prosić o to, czego chcę. Tutaj prosić o poznanie podstępów złego przywódcy [Lucyfera] i o pomoc, abym się ich ustrzegł; dalej [prosić] o poznanie życia prawdziwego, które ukazuje nam najwyższy i prawdziwy Wódz [Jezus Chrystus], i o łaskę, abym go naśladował.
Punkt 1. Widzieć w wyobraźni przywódcę wszystkich nieprzyjaciół na wielkim owym polu babilońskim, siedzącego na wielkim jakby stolcu z ognia i dymu, w postaci strasznej i budzącej grozę.
Punkt 2. Rozważyć, w jaki sposób zwołuje on niezliczoną ilość złych duchów i jak ich rozsyła – jednych do tego miasta, innych do innego, i tak ich rozsiewa po całym świecie, nie pomijając żadnej prowincji, żadnego miejsca, żadnego stanu [ludzi], ani żadnej poszczególnej osoby.
Punkt 3. Rozważyć przemowę, jaką ma do nich i jak ich napomina, aby zarzucali na ludzi sieci i łańcuchy; a najpierw mają ich kusić chciwością bogactw, jak to zazwyczaj i przeważnie się dzieje, aby tym łatwiej doszli do próżnej chwały światowej [i do zaszczytów], a potem do bezmiernej pychy. W ten sposób pierwszy stopień [pokusy], to bogactwo; drugi, to zaszczyty; trzeci, to pycha. Przez te trzy stopnie prowadzi [Lucyfer] do wszystkich innych występków.
[Część druga]
A teraz dla przeciwstawienia trzeba sobie wyobrazić najwyższego i prawdziwego Wodza, którym jest Chrystus, Pan nasz.
Punkt 1. Rozważyć, jak Chrystus, Pan nasz, staje na wielkim polu w okolicy Jerozolimy, na miejscu niskim, cały piękny i wdzięczny [miły].
Punkt 2. Rozważyć, jak Pan całego świata wybiera tak wiele osób – Apostołów, Uczniów itd. i rozsyła ich po całym świecie, rozsiewając [przez nich] swoją świętą naukę wśród ludzi wszystkich stanów i wszystkich pozycji społecznych.
Punkt 3. Rozważyć mowę, którą Chrystus, Pan nasz, kieruje do wszystkich swoich sług i przyjaciół, których posyła na taką wyprawę, zalecając im, aby pragnęli wszystkim pomagać, pociągając ich najpierw do najwyższego ubóstwa duchowego, a jeśliby to się podobało jego Boskiemu Majestatowi i zechciałby ich do tego wybrać, to także i do ubóstwa zewnętrznego. Po drugie do pragnienia zniewag i wzgardy, bo z tych dwu rzeczy wynika pokora.
I tak są trzy stopnie: pierwszy – ubóstwo przeciw bogactwu; drugi – zniewagi i wzgarda przeciw zaszczytom światowym; trzeci – pokora przeciw pysze. Niech więc przez te trzy stopnie pociągają ludzi do wszystkich innych cnót.
Rozmowa końcowa.
P i e r w s z a r o z m o w a skierowana do Pani naszej, żeby mi uzyskała u Syna i Pana swego łaskę, aby mię przyjął pod swój sztandar, najpierw w najwyższym ubóstwie duchowym, a jeśliby się to podobało jego Boskiemu Majestatowi i chciałby mię do tego wybrać i przyjąć, to niemniej i w ubóstwie zewnętrznym. Po drugie w znoszeniu zniewag i krzywd, abym go w nich więcej naśladował, bylebym tylko mógł je znosić bez czyjegokolwiek grzechu i z upodobaniem jego Boskiego Majestatu. Odmówić przy tym Zdrowaś Maryjo.
D r u g a r o z m o w a. Prosić o to samo Syna, aby mi to uzyskał u Ojca i odmówić przy tym Duszo Chrystusowa.
T r z e c i a r o z m o w a. Prosić o to samo Ojca, żeby mi tego udzielił i odmówić Ojcze nasz. [ĆD 137-147]