Bóg od początku posyła swe tchnienie Ducha Świętego, by stwarzał. Bóg jest dynamiczny, żywy, stwórczy. To szatan nie jest twórczy żyje cięgle w tych samych schematach i wciąż używa tego samego sposobu kuszenia człowieka. Bóg natomiast jest twórczy. Pokazuje to w stworzeniu. Ciągle kreuje. Cięgle nowe stworzenia, istoty, nowe DNA, nowe komórki roślin, zwierząt, nowe podmuchy wiatru. Nigdy nie powtarza się taka sama chwila. Każdy najmneijszy element budujacy Wszechświat jest w ciągłym procesie stwarzania.
A jeszcze bardziej niesamowite jest to, że Bóg ZAPRASZA KAŻDEGO CZŁOWIEKA do WSPÓŁSTWARZANIA! Do współpracy. Do WSPÓŁ-KREOWANIA Królestwa Bożego an Ziemi. Przez poszukiwanie nowych metod leczenia. Przez szukanie nowych dróg dotarcia do drugiej osoby. Przez poszukiwanie nowego przepisu na chleb, którym raczysz swoją rodzine. Przez dobre słowo, żart, uśmiech, dotyk… Człowiek ufajacy i zanurzonu w Bogu ciągle WSPÓŁ-STWARZA świat na nowo. A Bóg widzi, że to co powstaje z tej współpracy JEST DOBRE. I chce by człowiek współpracujać z Nim nadawał temu nowemu stworzeniu imię, nazwę, funkcję. By uczył innych jak to nowe stworzenie może służyć dobru…
To jest droga szczęścia. Dorga bycia gorącym. Twórczym. Działajacym. Bóg nie chce kogoś letniego. Pragnie mieć osoby wyraziste – gorące albo zimne – nie letnie. Jak mówi niejeden przekład – „Bóg chce zwymiotować tego kto jest letni”!
Wsółstwarzanie to nie gromadenie bogactwa na ziemi, pomnażanie dobytku. To zbieranie pereł w Niebie. To Współstwarznie dla pomnażania dóbr duchowych. Bóg nigdy nie narusza ludzkiej godnosci. Stoi u drzwi i kołacze. Ale klamka by otworzyc te drzwi ejst zawsze po stronie człowieka.
Ja, Jan, usłyszałem Pana mówiącego do mnie: „Aniołowi Kościoła w Sardach napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: „Znam twoje czyny: masz imię, które mówi, że żyjesz, a jesteś umarły. Stań się czujny i umocnij resztę, która miała umrzeć, bo nie znalazłem twych czynów doskonałymi wobec mego Boga. Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, strzeż się tego i nawróć się. Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej, i nie poznasz, o której godzinie przyjdę do ciebie. Lecz w Sardach masz kilka osób, co swoich szat nie splamiły i będą chodzić ze mną w bieli, bo są godni. Tak szaty białe przywdzieje zwycięzca i z księgi życia imienia jego nie wymażę. I wyznam imię jego przed moim Ojcem i Jego aniołami”. Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów. Aniołowi Kościoła w Laodycei napisz: To mówi Amen, Świadek wierny i prawdomówny, Początek stworzenia Bożego: „Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący. A tak skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię z mych ust wyrzucić. Ty bowiem mówisz: ‘Jestem bogaty’ i ‘wzbogaciłem się’, i ‘niczego mi nie potrzeba’, a nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi. Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna twa nagość, i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział. Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę. Bądź więc gorliwy i nawróć się. Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną. Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie”. Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów”. (Ap 3,1-6.14-22)
Centrum tej współparcy Współ-stwarzania z Bogiem jest tajemnicaa Wcielenia. To tam Duch Święty – NIepokalane poczęcie skupiający Miłość Boga spotkał się z Maryją reprezentujacą Miłosć Stworzenia. Ona w swej wolnosći odpowiedziała Bogu „TAK” na JEgo propozycję. Otworzyła DRZWI DUCHOWI ŚWIĘTEMU. I dokonał się cud poczęcia Boga-Cłowieka. Połączenia Miłosci Boga z Miłoscią Stworzenia. To zjednoczenie Maryi z Duchem Świętym sprawiło, że Ona takżę zyskała imię „NIEPOKALANE POCZĘCIE”.
O tym mówo takze dobitnie swi Ludwik w punkcie 13 Tajemnicy Maryi:
Duch Święty, zaslubiwszy Maryję, utworzył w Niej, przez Nią i z Niej to Arcydzieło, jakim jest Jezus Chrystus – Słowo Wcielone. Nie odtrąciwszy Jej nigdy, nie przestaje dalej tworzyć w Niej i przez Nią w sposób tajemniczy, lecz rzeczywisty swoich wybranych
Każdy z nas w swoisty – duchowy sposó – może się znaleźć w łonie Maryi. Przez Chrzest jesteśmy zrodzeni dla Kościoła i jesteśmy Jej przybranymi dziećmi. Maryja pomaga nam iść właściwą ścieżką i odpowiadać na Boże wołanie ku wiecznosci:
Zwycięzca ze Mną zasiądzie na tronie
Kto zamieszka na Twej górze świętej?
Ten, kto postępuje nienagannie, działa sprawiedliwie
i mówi prawdę w swym sercu,
który swym językiem oszczerstw nie głosi.
Kto nie czyni bliźniemu nic złego,
nie ubliża swoim sąsiadom,
kto za godnego wzgardy uważa złoczyńcę,
ale szanuje tego, kto boi się Pana.
Kto dotrzyma przysięgi dla siebie niekorzystnej,
kto nie daje swych pieniędzy na lichwę
i nie da się przekupić przeciw niewinnemu.
Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje
(Ps 15,1b-3a.3bc-4.5)
Bóg jest źródłem. On Jest Stwórcą i początkiem wszystkiego. On także pierwszy nas umiłował. On staje u drzwi i kołacze. Nawet gdy my jeszcze nawet nie chcemy słyszeć o Jego obecności. On pierwszy nas zapragnął, umiłował, stworzył i zrodził. On ans powierzył Matce.
Bóg pierwszy nas umiłował i posłał swojego Syna jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy. (1 J 4,10b)
Być kreatywnym, stwórczym, by spotkać Jezusa. Nie zważać na ludzkie opinie. Podjąć drogę kreatywnego działania, współstwarzania. Poddać się natchnieniu Ducha nie zabijając tego głosu w samym zalążku. Taka była postawa Zacheusza i spotkał Jezusa. Narodził się na nowo…
Miał wielki majątek. Ale odkrył na czym polega Współ-Stwarzanie z Bogiem. Na Miłosci i dzieleniu się. Na zdobywaniu duchowych skarbów:
Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: „Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu”. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy widząc to, szemrali: „Do grzesznika poszedł w gościnę”. Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: „Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie”. Na to Jezus rzekł do niego: „Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło”. (Łk 19,1-10)
Matko Stworzyciela, prowadź mnie. Ty która odpowieziałaś TAK na Boże wezwanie ucz mnie postawy zasłuchania w głos Boga i otwarcia mu drzwi gdy puka. Przynieć dar świętosci, wzrastania ku świętości w pokorze.
Jezu cichy i serca pokornego uczyń serce moje an wzór serca Twego.