Tagi
Jezus, krzyż, miłosierdzie, niedowiarstwo, przebaczenie, spotkanie, spowiedź, świadectwo, wiara
STRACH, LĘK w sercach uczniów. OBAWA. Budowanie w sercu i umyśle wizji tego, co Żydzi mogą zrobić z nimi, skoro dopuścili się takich potworności wobec samego Jezusa. To wszystko podsycane roztrząsaniem i dyskutowaniem nad tym, co wydarzyło się trzy dni temu…
Wielkanoc 2019
SŁOWO
Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam, gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: ”Pokój wam!”. A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: ”Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: ”Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: ”Widzieliśmy Pana!”. Ale on rzekł do nich: ”Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: ”Pokój wam!”. Następnie rzekł do Tomasza: ”Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym”. Tomasz Mu odpowiedział: ”Pan mój i Bóg mój!”. Powiedział mu Jezus: ”Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego. (J 20,19-31)
STRACH, LĘK w sercach uczniów. OBAWA. Budowanie w sercu i umyśle wizji tego, co Żydzi mogą zrobić z nimi, skoro dopuścili się takich potworności wobec samego Jezusa. To wszystko podsycane roztrząsaniem i dyskutowaniem nad tym, co wydarzyło się trzy dni temu…
Co dalej…? Co teraz…? Czy te trzy lata to zmarnowany czas…?
Jezus daje ducha swym uczniom. Przychodzi. Mimo ich niedowiarstwa. Braku wiary świadkom, Magdalenie , czy uczniom z Emaus, On sam przychodzi. Wyrzuca im brak wiary ale na koniec daje owoc swej męki.
Daje DUCHA ŚWIĘTEGO. Daje też kolejny owoc – dar ODPUSZCZANIA GRZECHÓW!
Dziś NIEDZIELA MIŁOSIERDZIA. Cały KOściół w sposób szczególny celebruje właśnie ten dar, właśnie to TCHNIENIE PANA!!!
Jezus w ręce ludzi powierza nieprawdopodobną łaskę, którą wysłużył na drzewie krzyża! W ręce ludzi – ich słąbe ręce. Te które tyle razy go zawodziły, opuszczały i zdradzały. Ale On cały czas jest z Nimi – widać to doskonale w historii Tomasza…
TOMASZ
Nie ma go z nimi….
On jako jedyny nie siedzi za zamkniętymi drzwiami.
A może po prostu w ukryciu gdzieś poszedł…
On tak jak i uczniowie nie wierzy świadkom Zmartwychwstania….
Gdy potem Jezus przychodzi doskonale wie co miało miejsce w sali w której byli zgromadzeni uczniowie. Zniknał im z oczu ale tylko jego widzialna postać. Jest cały czas przy nich. Trwa przy nich. Słyszy ich. Widzi ich….
Jest coś takiego w człowieku, że trudno mu wejsć w przestrzeń WIARY. Wyjśc poza sferę doświadczeń i widzieć to co jest poza zasłoną znaków, co jest głoszone przez świadkków, a czego samemu sie nie doświadczyło.
Szczególnie dziś w Polsce rozwija się świat ludzi poszukujacych doświadczeń na własnej skórze: skoku ze spadrochronem, zjazdu na nartach z najwyższych gór, survivalu w głębokim lesie, itp… Doświadczyć na własnej skórze. Świat nauki – szkiełka i mikroskopu – wszystko ma swoje wyjaśnienie, swoje naukowe źródło, swój udokumentowany powód. Miejsce na WIARĘ bardzo sie zawęża…
Lękamy się tego czego nie doświadczyliśmy. Lękamy się uchodźców. Lękamy się mocarstw. Siedzimy zkuleni i schowani za drzwiami…
Choć z drugiej strony ten świat zdaje się potwornie głodować. Głodować na brak śwaidków. Ludzi rozentuzjazmowanych tym co niewidzialne i skryte poza zasłoną znaków. Ludzi żyjących dla Boga. Ludzi korzystajacych z daru miłosierdzia, który wysłużył Jezus.
Daru, który w dzisiejszej Ewangelii powierza uczniom. Daru miłosierdzia i życia w łasce uświęcającej.
Panie pomóż mi być świadkiem. Pomóż mi żyć w łąsce uświęcajaćej. Jak najszybciej wracać do konfesjnału gdy upadnę. Ciągle walczyć. Pomóż mi także byc człowiekiem Wiary. Wiem że czasem bywam gorszy niż Tomasz w moim niedowierzaniu i żadaniu znaków i doświadczeń. Zaradź Panie memu niedowiarstwu…