Tagi
biczowanie, cena odkupienia, cierpienie, Jezu, Mesjasz, miłosierdzie, okrucienstwo, wybawienie, zbawienie
Wielki Post 2019
DZISIEJSZE SŁOWO
Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz. (J 8,1-11)
Jezus chroni grzesznika przed wymierzaniem ludzkich kar. Przed uśmiercaniem za grzech, chłostą. Pokazuje ludziom drogę Miłosierdzia. Przebaczenia. Komu wiele odpusczono i ma tego świadomość, sam potrafi przebaczać i zapłakać nad grzechem brata zamiast go potępiać i obrzucać kamieniami, czy chłostać…
Jezus sam jednak chciał stanąć w miejscu grzeszniczki którą Mu przyprowadzono. Nie być obronionym. Doświadczyć cierpienia tych, których karzą trybunały ludzkie. Których, często niesłusznie i ponad miarę, BEZ MIŁOSIERDZIA oskarżają inni ludzie. Chciał przyjąć biczowanie…
BÓG JEST MIŁOŚCIĄ MIŁOSIERNĄ! TĄ WŁASNIE MIŁOŚĆ MIŁOSIERNĄ NAJPEŁNIEJ OBJAWIŁ W SWEJ MĘCE!
Męce duchowej i fizycznej. W Opuszcznieu – Jezus tak jak cudzołożnica – został sam. Wszyscy odeszli. W zdradach – chciano ukarać kobietę – a gdzie jej kochanek – uciekł – zostaił ją na pastę losu. Zarazem Jezus jak i kobieta stają naprzeciw nienawiści tłumu gotowego ich zabić…
Jezus przyjmuje BICZOWANIE, KORONOWANIE CIERNIEM, WYSTAWINIE NA PUBLICZNE POŚMIEWISKO za każdego z nas – za każdego grzesznika. Wchodzi w nasze doświadczenie skutków grzechu bo chce nas zbawić i uzdrowić. CIerpi kary przypisane najgorszym z łotrów, choć On sam nigdy grzechu nie popełnił!
JAK ON NAS MUSI SZALEŃCZO KOCHAĆ!
KIM DLA BOGA JEST CZŁOWIEK, ŻE BÓG JEST GOTÓW ZAPŁACIĆ AŻ TAKĄ WIELKĄ CENĘ ZA CZŁOWIEKA!!! TO NIE MIEŚCI SIĘ W GŁOWIE…
OPIS EWANGELICZNY
Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: «Witaj, Królu Żydowski!» I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: «Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy». Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: «Oto Człowiek». (J 18,1-5)
Przedziwna logika Piłata – 6 razy uznał Jezusa za niewinnego a jednak kazał go ubiczować…? Żeby uspokoić żądny krwi tłum. A krew, poszarpane ciało, cierń i purpurowy płaszcz zadziałały na tłum jak płachta na byka.
Jezus dał przykład radzenia sobie z takimi sytuacjami w dziesiejszej Ewangelii z dnia. Milczenie. Stanowczość. Stawanie z Autorytetem. Bez dyskutowania ze złem i rozemocjonowanym tłumem który otworzył swe serca na szept kusiciela…
BICZOWANIE – w cesarstwie stosowano je w połączeniu z krzyżowaniem albo jako zastępstwo kary krzyżowania. Przywiązywano przeguby rąk od kamiennego słupa wyginając grzpbiet skazańca. Obywateli Rzymskich biczowano kijami, zaś ludy podbite biczowano w okrutny sposób biczami zakończonymi ostrymi kośćmi zwierząt lub ołowianymi kulkami. Często takie „zmiękczanie” skazańców by zeznawali kończyło się ich śmiercią…
Gdy jarę wykonywali Żydzi – nie bili ponad 39 razy. Gdy rzymianie – nie było ograniczeń. W zasadzie żołnierze dostosowywali ją do wytrzymałości skazańca, albo do jego zgonu…
Człowiek w rękach biczowników tracił status osoby ludzkiej – stawał się „rzeczą”! Wyzuty z praw osoby ludzkiej. Jak korzeń z wyschniętej ziemi…
Po przejściu tej kary człowiek wyglądał straszliwie – nie można było na niego patrzeć.
Oto się powiedzie mojemu Słudze,
wybije się, wywyższy i wyrośnie bardzo.
Jak wielu osłupiało na Jego widok –
– tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd
i postać Jego była niepodobna do ludzi –
tak mnogie narody się zdumieją,
królowie zamkną przed Nim usta,
bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano,
i pojmą coś niesłychanego.
Któż uwierzy temu, cośmy usłyszeli?
na kimże się ramię Pańskie objawiło?
On wyrósł przed nami jak młode drzewo
i jakby korzeń z wyschniętej ziemi.
Nie miał On wdzięku ani też blasku,
aby na Niego popatrzeć,
ani wyglądu, by się nam podobał.
Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści,
a myśmy Go za skazańca uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego.
Lecz On był przebity za nasze grzechy,
zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas,
a w Jego ranach jest nasze zdrowie.
Wszyscyśmy pobłądzili jak owce,
każdy z nas się obrócił ku własnej drodze,
a Pan zwalił na Niego
winy nas wszystkich.
Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić,
nawet nie otworzył ust swoich.
Jak baranek na rzeź prowadzony,
jak owca niema wobec strzygących ją,
tak On nie otworzył ust swoich. (Iz 52,14 – 53,7)
Wobec takiej kaźni można tylko zamilknąć i kontemplować – ZA JAKĄ CENĘ ON MNIE WYKUPIŁ…
KORONA
Żeby tego było mało żołnierze wpadli na iście szatański pomysł. Słyszeli przesłuchanie. Wymyślili, że ukoronują Jezusa. Pod okiem Piłata, który uznał Jezusa za niewinnego! Gdy już go skatowali szatan im podszepnął – pokażcie Mu jakim jest królem. Rozwścieczcie ten tłum jeszcze bardziej. Ppoprawcie widowisko!…
Żołnierze katujacy JEzusa byli nadzwyczaj okrutni jeszcze z jednego powodu. Tacy żołnierze to nie byli wyćwiczeni wojownicy, legioniśi rzymskiego wojska. Karami zajomwali się zazwyczaj żołnierze z lokalnego werbunku. Zaś do armii rzymskiej werbowali się zazwyczaj Syryjczycy, czy Samarytnie i ludy okoliczne, zeby mieć szansę poznęcać się nad okupowanymi Żydami. Dopiec im za to jak Żydzi wczesniej ich traktowali. Dlatego charakteryzowali się nadzwyczajnym okrucieństwem w wymierzaniu kar osobom z narodu żydowskiego….
Pobić Króla Żydów. To dopiero musiała być dla nich okazja i zabawa. Weszła w nich dzika wściekłość. Zwołali całą kohortę szukajac kolejnych pomysłów na katowanie Jezusa.
Traktują JEzusa jak zabawkę. Przebierają. Koronują. Wkładają trzcinę w rękę. Plują na Niego, kłaniają się. Policzkują….
A JEZUS SAM TO WYBRAŁ JAKO CENĘ ZA MOJE ZBAWIENIE!
NArzucili na jego zśieczone plecy purpurowy płąszcz. Stry kawałek munduru. NA jego świeże rany. Poorane biczami plecy…
Do tego wbili mu na głowę koronę z cierni. CAłun turyński pokazuje, że przymierzano ją KILKA RAZY. Bo nie pasowała na początku!!!
Trzcinami ją wbili, żeby się trzymała….
Takiego Jezusa przedstawia Piłat ludowi wołajac ECCE HOMO…
Pzozstaje stanać i milcząco KONTEMPLOWAĆ oblicze Zbawiciela. Cenę którą on wybrał, by zapłacić za mnie!
JEzu cichy i serca pokornego. Milczący baranku. Uczyń serce moje na wzór serca Twego…