Tagi
ból, cierpienie, Duch Św, Duch Święty, Jezus, kaźń, miłość, ofiara, oplucie, śmierć, ukrzyżowanie, wyśieanie, wyszydzenie
Wielki Post 2019
CZY TO JUŻ KLĘSKA I KONIEC?
Tak myślała Wysoka Rada. To już wreszcie koniec. Dochodziło południe, wieczorem miałą być Pascha. Już byli an szczycie Golgoty. Jeszcze chwila. Tak Go skatowali, że długo nie pociągnie na tym krzyżu.
NIBY ŚMIERĆ I KLĘSKA,
ALE TU DOKONUJE SIĘ ZWYCIĘZTWO! – TRYUMF MIŁOŚCI!
Miłości, która została zdradzona i opuszczona – co zapowiada dzisiejsza Ewangelia:
Jezus w czasie wieczerzy z uczniami swoimi doznał głębokiego wzruszenia i tak oświadczył: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie zdradzi. Spoglądali uczniowie jeden na drugiego niepewni, o kim mówi. Jeden z uczniów Jego – ten, którego Jezus miłował – spoczywał na Jego piersi. Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: Kto to jest? O kim mówi? Ten oparł się zaraz na piersi Jezusa i rzekł do Niego: Panie, kto to jest? Jezus odparł: To ten, dla którego umaczam kawałek /chleba/, i podam mu Umoczywszy więc kawałek /chleba/, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty A po spożyciu kawałka /chleba/ wszedł w niego szatan. Jezus zaś rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej. Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: Zakup, czego nam potrzeba na święto, albo żeby dał coś ubogim. A on po spożyciu kawałka /chleba/ zaraz wyszedł. A była noc. Po jego wyjściu rzekł Jezus: Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale – jak to żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię – dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, dokąd idziesz? Odpowiedział mu Jezus: Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz. Powiedział Mu Piotr: Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? życie moje oddam za Ciebie. Odpowiedział Jezus: życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz. (J 13,21-33.36-38)
To wszystko co wydarzyło się na Golgocie jest w niezwyky sposób zawarte w Eucharystii. W tym okruchu Chleba są całe tajemnice Golgoty…
KOCHAM CIĘ CZŁOWIEKU!
Zmartwychwstanie i dar Ducha Świętego będzie już tylko ujawnieniem tego, co się dokonało na krzyżu. Przedarcie się Ducha Miłości przez zasłonę ciała i śmierci. Miłości która na krzyżu wypowiedziała swe ostatnie słowa – „Kocham Cię człowieku! Do końca”
Krzyżowanie było rzymskim sposobem wymierzenia kary śmierci. Najstraszliwszym jaki był wówczas znany. Najokrutniejsza i najpotworniejsza z kar. Kara ostateczna przeznaczona głównie dla NIEWOLNIKÓW. Taką drogę wybrał Jezus! Bo chciał być ostatnim z niewolników i sługą wszystkich. On chciał być sprzedany jak niewolnicy, za cene niewolnika – za 30 srebrników. Chciał umrzeć jak niewolnik.
Jezus wstąpił na krzyż. Zasiadł na tronie krzyża. Starożytny rzym znał krzyże które zwierały drewniane kliny, na których skazaniec przybity do krzyża mógł się oprzeć jak na siedzeniu. Możliwe, że także Jezus był przybity do takeigo właśnie krzyża, który był Jego tronem królewskim.
Na Golgocie został przebity za nasze grzechy a potem wciągany linami wstąpił na krzyż. Po czym przybito Jego nogi.
Agonia trwała długo… Czasem kilka dni! Dopiero za czasów cesarza Augusta zaczęto pozwlać zdejmować ciała i pochować. Wcześniej wisiały rozkładajac się na krzyżach, rozsarpywane przez zwierzęta…
Ewngeliści milczą. Są dyskretni: „tam Go ukrzyżowno…”. Nie mówią nic więcej albo niewiele więcej.
Ta kaźń jest nie do opisania i nie do wyobrażenia! Jednak w kontemplacji trzeba powoli wchodzić w elementy tego wydarzenia. Sercem i uczuciem wejść w każde uderzenie młota, każdy oddech łapany z takim trudem przez Pana, przeszywajacy ból, palącą skórę, koronę z cierni drapiących czaszkę, krople krwi ściekające po belce krzyża…
Kontemplacja pozwala spojrzeć oczami Pana na rozwścieczony tłum, który żąda krwi i sensacji. Pozwala spojrzeć we wściekłe oczy tych którzy Pana lżą i plują na niego, wyśmiewają Go. Na tłum gapiów, którzy przyszli zobaczyć wydarzenie…
W centrum stoi TRON KRÓLA. A NA NIM MESJASZ. ZBAWCA ŚWIATA. Centrum lidzkości. Tu nie ma nic z wielkich uroczystości odpustowych. Tu nie ma nic z pochodów procesji Bożego Ciała. Ten tłum jest pełen wściekłości… Tylko kilka oczu roni łzy… MATKA, Jan, Józef z Arymatei, Szymon z Cyreny, Weronika, kobiety spotkane na drodze…
Bóg, który tak bardzo umiłował człowieka! Aż po śmierć. Sam stał się człowiekiem, by jako człowiek umrzeć za wszystkich ludzi.
Golgota to epifania grzechu. Tak wygląda przebłysk piekła. Piekła, które triumfuje. Tu można się nauczyć czym jest grzech i do jakiej rzeczywistości prowadzi życie w grzechu. Jak potwornie szatan nienawidzi człowieka. Chciałby każdego człowieka widzieć w takim stanie w jakim jest Jezus na krzyżu. Dla Pana to tylko 3 dni! Dla wielu którzy wybierają potępienie – cała nie kończąca się wieczność…!!!
Jezus poszedł aż do przedsionka, pod bramy piekieł, żeby jako Król zawołać do tych którzy aż tam dotarli. Zawołać do ludzkiego serca: „ZAWRÓĆ!” „Jeśli prezjdziesz ten próg – nie będzie już powrotu”. Nie ma sytuacji bez wyjścia. DO ostatniego twego tchnienia. Pokazuje to w rozmowie z dobrym łotrem. Do ostatniego oddechu możesz zawrócić… Im szybciej to zrobisz tym lepiej anuczysz się trwać przy Chrystusie. Tym większa szansa że w swej wolnosci, na końcu życia, wybierzesz właściwą drogę.
Żródłem tej kaźni jest GRZECH! KAżdy z nas przyłożył rękę do tego krzyżowania!
WYSZYDZENIE
To co czyni człowiek, który otworzył swe sece na działanie złego przekracza wszelkie granice człowieczeństwa! Jezus cierpi potwornie przybity do krzyża, ubiczowany, z koroną cierniową na głowie. A ludzie wokół Mu urągają!
Arcykapłani, Sanhedryn, Starszyzna, przedstawiciele Oblubienicy, Izraela, kpią sobie z Oblubieńca, z Jezusa. Golgota to góra przymierza z ludem, który Jezus chce odkupić. Ale to przymierze nie przystaje do żadnego opisanego w Starym Testamencie.
Jezus zbuduje to przymierze na dwóch osobach – symbolicznie – potrzeba Mu Matki i Jana. A całe okolica, wszyscy zgromadzeni będą z Niego szydzić. Napawać się wygraną, nie wiedząc nawet że jest pozorna. Tłum naśladuje starszyznę. Odzywają się najokrutniejsze prawa tłumu…! Dla tłumów krzyżowanie to nieraz okrutna zabawa i rozrywka od codzienności. Mało kto współczuł…
Jeus uczy tu postawy MIŁOSIERDZIA i MODLITWY. Ubogiej, prostej, pokornej, uzależnionej od Ojca – „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią”
MIŁOSIERDZIE
Powoli otwierają się wrota Raju, zamknięte po grzechu praojców. Jezus pokazuje, że to już. Jeden z łotrów karci drugiego i woła:
„Jezu wspomnij na mnie, gdy wejdziesz do Królestwa”
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci,
DZIŚ ZE MNĄ BĘDZIESZ W RAJU!”
Pierwsza szczelina wrót raju się uchyla i dobry łotr się już tam wślizguje.
Dostał zapewnienie zbawienia o którym moglibysmy marzyć! Ma absolutna pewność, że gdy tylko odda ostatnie tchnienie będzie w Raju! Dziś. Za parę chwil. CHODIE!
Każdy, nawet największy łotr, gdy tylko zwróci się do Pana ze swym wołaniem o miłosierdzie: „Jezu UFAM Tobie” usłyszy:
„Jeszcze dziś będziesz ze mną w Raju”
Bo Jezus przyszedł nas ocelić i płąci cenę życia za ocalenia każdego człowieka.Tragedią człowieka jest to, że ma wolnosć i może tą propozycję odrzucić…!
A jeśłi odrzuci? Jezus powiedział do kobiet na drodze krzyżowej:
„Jeśli to się dzieje z zielonym drzewem,
to co sie stanie z suchym?”
Co będzie się działo z ciałem grzesznika?
Panie udziel mi Twego Ducha i nie pozwól mi już nigdy wybrać zła. Nie daj mi wybierać grzechu. Wlej w me serce łąskę najwyższej pokory która chroni przed grzechem. Przezorności.
Ucz mie drogi pasyjności – kontemplacji Twego oblicza.
Ucz mnie drogi maryjności – wpatrywania się w Twe oblicze i zachowywania w sercu skarbów płynących z tych niezwykłych spotkań.