Tagi
Bóg, ból, ciało, cierpienie ducha, cnoty, człowiek, droga, Duch, harmonia, Jezus, Maryja, Ojciec, pokora, Raj, stwórca, stworzenie, sumienie, świat, uciemiężenie, wola, wolność, wołanie, wybory
Człowiek jest stworzeniem Boga. To On nas ulepił, on wyrzeźbił nas na wzór swego Syna. Syna, który swa cielesność odebrał przez Wcielenie. Przez to niezwykłe sanktuarium Boga, którym jest Maryja.
Człowiek przez grzech Adama i pierwszej Ewy stał się podatny na grzech. Ma w sobie tą skazę i skłonność do grzechu. Przez „TAK” Nowej Ewy – Maryi – odzyskał drogę powrotu. Dzisiejsze pierwsze czytanie mówi o stanie człowieka oczekujacego. Wyglądajaćego na to, aż dopełnią się dni i wypełni czas. Na zadziałanie Boga. Widzi w Bogu zarówno Ojca, troskliwego Tatę, jak i potężnego Boga, mogącego przesuwać góry i obrócić ziemię w proch tchnieneim swych warg.
Bóg daje nam wolność – im bardziej rozkochane jest serce w Bogu tym większym „ciężarem” jest ta wolność – bo ona pozwala człowiekowi błądzić z dala od Boga. Serce które zaczyna wybierać w swej wolnośći to co dalekie od Boga zaczyna się stawać nieczułe na wołanie Boga. Nieskore do powrotu. Wtedy potrzeba coraz silneijszego wołania Boga i doświadczenia nawrócenia – rozdarcia Niebios. Bóg kocha człowieka i jest gotów na wszystko, by ocalić każde serce ludzkie. W najbardziej neizwykły sposób zbliżył się do natury ludzkiej właśnie w Maryi. Cała Miłość w Duchu Świętym, spotkałą się z Miłoscią tego co Stworzone w Maryi. Dokonał się CUD WCIELENIA. Połączenia bez pomieszania się tego co ludzkie i tego co boskie – efektem jest Syn Boży, BÓG-CZŁOWIEK.
Bóg wysłuchał wołania stęsknionej ludzkości. Ludzi stęskmiomych za harmonią ciała i ducha. Za harmonią tego co duchowe z tym co namacalne w nich samych. Za tą naturą Boga-Człowieka zaszczepioną w nich an wzór Jezusa:
Ty, Panie, jesteś naszym Ojcem, Odkupiciel nasz – to Twoje imię odwieczne. Czemu, o Panie, dozwalasz nam błądzić z dala od Twoich dróg, tak iż serca nasza stają się nieczułe na bojaźń przed Tobą? Odmień się przez wzgląd na Twoje sługi i na pokolenia Twojego dziedzictwa. Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił – przed Tobą zatrzęsłyby się góry. Zstąpiłeś: przed Tobą zatrzęsły się góry. Ani ucho nie słyszało, ani oko nie widziało, żeby jakiś bóg poza Tobą czynił tyle dla tego, co w nim pokłada ufność. Obyś wychodził naprzeciw tym, co radośnie pełnią sprawiedliwość i pamiętają o Twych drogach. Oto Ty zawrzałeś gniewem, bo grzeszyliśmy przeciw Tobie od dawna i byliśmy zbuntowani. My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata. My wszyscy opadliśmy zwiędli jak liście, a nasze winy poniosły nas jak wicher. Nikt nie wzywał Twojego imienia, nikt się nie zbudził, by się chwycić Ciebie. Bo skryłeś Twoje oblicze przed nami i oddałeś nas w moc naszej winy. A jednak, Panie, Ty jesteś naszym Ojcem. My jesteśmy gliną, a Ty naszym Twórcą. Wszyscy jesteśmy dziełem rąk Twoich. (Iz 63, 16b-17. 19b; 64, 3-7)
Człowiek potrzebuje odnowy. Potrzebuje otwarcia się na Ducha Świętego. Odkrycia Przewodniczki – Maryi. Tej która jako człowiek znalazła najlepszą i najpiękniejszą z dróg do Ojca. Odnów mnie Ojcze. Nawróc me serce:
Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie
Usłysz, Pasterzu Izraela,
Ty, który zasiadasz nad cherubami!
Wzbudź swą potęgę
i przyjdź nam z pomocą.Powróć, Boże Zastępów,
wejrzyj z nieba, spójrz i nawiedź tę winorośl.
Chroń to, co zasadziła Twoja prawica,
latorośl, którą umocniłeś dla siebie.Wyciągnij rękę nad mężem Twej prawicy,
nad synem człowieczym,
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie,
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.(Ps 80, 2ac i 3b. 15-16. 18-19)
Bóg pragnie nas odnowić. Woła nas. Daje nam ogrom sytuacji, chwil, słów, łask, byśmy zawrócili. On przez stworzenie nas zaszczepił w nas to pragnienie powrotu do Raju – do pierwotnej harmonii. To w nas jest. To jest element sumienia – ten pierwiastek wnętrza który nas w swoisty sposób niepokoi, gdy błądzimy. Który nie daje spokoju autorom dzisiejszych czytań. Ten głos „niepokoju” który każe im poszukiwać drogi do nawrócenia – drogi do rpzemiany życia.
Bracia: Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa! Bogu mojemu dziękuję wciąż za was, za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie. W Nim to bowiem zostaliście wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie, bo świadectwo Chrystusowe utrwaliło się w was. Nie doznajecie tedy braku żadnej łaski, oczekując objawienia się Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On też będzie umacniał was aż do końca, abyście byli bez zarzutu w dzień Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Wierny jest Bóg, który powołał nas do współuczestnictwa z Synem swoim, Jezusem Chrystusem, Panem naszym. (1 Kor 1, 3-9)
Okaż nam, Panie, łaskę swoją, i daj nam swoje zbawienie. (Ps 85, 8)
Człowiek ma w sobie tą tendencję, by odkładać rzeczy na później. Zwłaszcza to co duchowe. Na jutro, na za rok, na taki czas, kiedy będzie łatwiej, mniej zajeć. I tak ucieka życie. Jezus dziś przestrzega, by podjać rpzemianę dziś. Dziś gdy słyszę wezwanie. Nie wiadomo keidy Pan przyjdzie – a warto być przygotowanym:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!”. (Mk 13, 33-37)
Św. LUdwik w pkt. 19 i 20 Tajemnicy Maryi pokazuje, że właśnie w Maryi i przez Maryję można odkryć to pierwotne piękno i harmonię. Dotknać tajemnicy Raju. Wejsć w tą relację z Bogiem na nowo, bo Ona w nią weszła w sposób neizwykły. Ona ma w sobie ten Raj. Nigdy nie skażony grzechem:
19. Nie ma i nigdy nie będzie stworzenia, w którym Bóg jaśniałby wspanialej aniżeli w Najświętszej Maryi Dziewicy, nie wyłączając ani błogosławionych, ani cherubinów, ani nawet najwznioślejszych serafinów Nieba. Maryja jest rajem «Boga», Jego niewysłowionym światem, do którego zstąpił Syn Boży, ażeby działać w nim cuda, strzec go i mieć w nim swe upodobanie. Bóg stworzył świat dla człowieka, który pielgrzymuje, właśnie ten nasz świat, i
stworzył świat dla człowieka błogosławionego – jest światem Niebo. Ale Bóg uczynił też inny jeszcze świat, świat dla Siebie, i dał mu imię Maryja: Świat niemal nieznany śmiertelnikom na ziemi, niepojęty dla aniołów i świętych w Niebie, którzy wielbiąc Boga tak wzniosłego i wyższego nad wszystko stworzenie, a ukrytego w swoim „świecie” – w Matce Bożej, Maryi, dniem i nocą wołają: Święty, Święty, Święty.
20. Szczęśliwa, po tysiąckroć szczęśliwa jest ta dusza na ziemi, której Duch Święty wyjawia Tajemnicę Maryi; i której otwiera ów zamknięty Ogród, by dusza doń weszła; ten zapieczętowany Zdrój, by z niego czerpała i piła żywe wody łaski do obfitości! Dusza owa tej Istocie Umiłowanej znajdzie jedynie samego Boga, a nic ze stworzenia; Boga nieskończenie świętego i wielkiego, a jednocześnie nieskończenie skłaniającego się ku słabości człowieka. Bóg jest wszędzie, można Go więc znaleźć wszędzie, ale nigdzie Bóg nie jest bliższy
stworzeniu i jego słabości dostępniejszy niż w Maryi, bo po to właśnie On w Nią zstąpił. Wszędzie indziej jest On Chlebem mocnych i Chlebem aniołów, ale w Maryi jest On Chlebem dzieci.
Matko Najświętsza – nakarm mnie tym chlebem dzieci. Nakarm mnie tym niezwykłych chlebem życia. Pomóż mi odnajdywać każdego dnia wołanie Boga w gąszczu słów i podszeptów które słyszę. W Tobie Matko chcę się formować, w Tobie MAtko chcę się schronić. W Tobie jest sanktuarium spotkania z Bogiem, do którego nigdy nie miał i nie będzie miał dostępu zły duch. W Tobie Matko zawsze będę słyszał Słowo Prawdy. Prowadź mnie drogą zasłuchania w Słowo Boga. Prowadź mnie do pierwotjego Raju. W tobie jest to niesamowite piękno i najbardziej niezwykły świat, który Bóg stworzył dla siebie. Ty – Żywa Monstrancja – nosiłaś w swym łonie żywe Ciało i Krew – Jezusa Chrystusa – CHLEB DZIECI.
Jezu cichy i serca pokornego, uczyń moje serce na wzór serca Twego. Udziel Twego ducha i ucz mnie właściwie wykorzystywać moją wolność. Weź Panie i przyjmi całą wolność moją, pamięć, rozum i wolę. Weź moje wybory, uczucia, emocje, relacje, pracę, wszystko to co mam i posiadam. Z twojej ręki to pochodzi i Tobie to oddaję jako wyraz mojej Miłości. Ty tym rozporządzaj według Twego uznania. Daj mi tylko Miłość i Łaskę a to mi w zupełności wystarczy.