Dziś Ewangelia jest bardzo przyziemna. Mówi o płąceniu podatków. O tym, by być wolnym ale w tej wolności nie budować murów tam gdzie nie ma potrzeby. By nie budować napięć z ludźmi ale podejmować dyskysję, być życzliwym. Wysłuchać.

Piotra spotyka poborca ówczesnego podatku i mówi – nie płacicie! Piotr nie przepędza tego człowieka. Nie każe mu spadać. Nie odwraca się plecami i nie odchodzi. Wręcz przeciwnie. Idzie do Jezusa przedstawić tą sprawę…

Jezus uprzedza jego pytanie… I każe Piotrowi zarzucić wędkę. Podjąć swoją NORMALNĄ PRACĘ RYBAKA! I najnormalniej w świcie zapłacić podatek. Podkreśla, że może on być nie do końca sprawiedliwy. Że pobierany jest od obcyach a nie od swoich. Ale Ewangelia ma dużo szerszy kontekst.

Zaczyna się od zapowiedzi Zbawienia wszystkich ludzi. Od zapowiedzi męki i śmierci Pana za wszystkich ludzi. Zapowiedzi, która zamusa uczniów. Dopiero potem idą do Kafarnaum, gdzie do Piotra przychodzą poborcy podatku. Ich także obejmie Zbawienie. Oni nie są OBCYMI dla JEzusa. Są dziećmi Boga Ojca, Jego braćmi.

Jezus wykorzytuje to wydarzenie by pokazać, że ZBAWIENIA NIE DA SIĘ KUPIĆ. SYNOWIE SĄ WOLNI. To Bóg decyduje jak i do kogo przyjść. SYNOWIE SĄ WOLNI. Otrzymują zbawienie ZA DARMO. Nie da się go wypracować, nie da się na nie zasłużyć, zarobić. Zakupić za dobre uczynki. Ono jest bezcenne i nieosiągalne bez Bożej Łaski. Ono może być tylko DANE PRZEZ BOGA!

My jako dzieci Boga jesteśmy wolni, patrzymy dalej niż królestwa ziemskie. A jednak, ci którzy przychodzą to ansi bracia i ich także chcemy zabrać na drogę ku Zbawieniu…

Żeby nie spowodować napięc, zgorszenia – trzeba zapłacić podatek. Odnosić się do tych ludzi z uprzedzajacą życzliwością. Z otwartością. By nie zamknać ich serc na dialog z nami. By nie zamknąć przed ich nosem drogi do Zbawienia, by przypadkiem i nasza droga się nie zamknęła…

Droga do zbawienia opiea sie na ŚWIADECTWIE –  to nie wiedza, treść, ale spotkanie miedzy ludźmi, dialog, otwartość, wzajemne słuchanie. Wymaga wzajemnej życzliwości. Odpowiedniego Nastawienia i postawy serca. Zrozum drugiego, to jak coś pojmuje zanim coś powiesz. Jak upominasz – zrób to z miłością i delikatnością. Nie zamykaj drzwi przed ludźmi. 

Tego uczy św Ignacy w punkcie 22 Ćwiczeń Duchowych:

[ĆD 22] Aby zarówno dający Ćwiczenia Duchowne, jak i przyjmujący je bardziej pomagali sobie wzajemnie i postępowali [w dobrem], trzeba z góry założyć, że każdy dobry chrześcijanin winien być bardziej skory do ocalenia wypowiedzi bliźniego, niż do jej potępienia. A jeśli nie może jej ocalić, niech spyta go, jak on ją rozumie; a jeśli on rozumie ją źle, niech go poprawi z miłością; a jeśli to nie wystarcza, niech szuka wszelkich środków stosownych do tego, aby on, dobrze ją rozumiejąc, mógł się ocalić. 

Pokora i dialog – to klucz do pociągnięcia ludzi ku Bogu… Tych postaw można się uczyć od Niepokalanej jako Jej niewolnic i sługa.

Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszystko to co mam i posiadam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie wszystko to otrzymałem i Bogu przez Twe ręce pragne to oddać. Ty Mamo, która znasz wolę Ojca rozporządzaj tym wszytkim. przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.