Gdy przychodzisz na Eucharystię, to kogo sadzasz na pierwszym miejscu. Czy zajmujesz pierwsze miejsce ze swoimi sprawami, prośbami, rowiązaniami i pozwalasz Jezusowi Ci usługiwać. Czy może siadasz gdzieś z sameog tyłu – i nie chodzi o miejsce zajmowane w budynku kościoła. Siadasz z tyłu zakładajać że to Gospodarz ma ci coś do powiedzenia. Czy przychodzisz słuchać, czy może wydawać rozkazy…
Postawa w czasie uczty Eucharystycznej pozwala ją odbębnić, albo głęboko przeżyć, jako ucztę, spotkanie z Gospodarzem. Wzajemny dialog, nawet mimo 500 osób siedzacych obok. Jezus potrafi zbudować niezwykłą intymność spotkania nawet w najbardziej ciasnym tłumie. Ważne jest jednak nastawienie serca i cel z jakim przychodzi się na zgromadzenie.
(Łk 14,1.7-14)
Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. I opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie wybierali pierwsze miejsca. Tak mówił do nich: ”Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: „Ustąp temu miejsca”; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej”; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony”. Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: ”Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych”.
Zaproś tych co niedomagają. Na wzór Gospodarza, który Ciebie zaprasza na Eucharystię. On zwołuje grezsznych, słabych, potykajacych się ułomnych ludzi – NAS! On litował się an tłumem który za Nim chodził i ich karmił. Dokonywał cudów rozmnożenia chleba i ryb żeby pokazać jak niezwykła jest uczta Eucharystii. Jezus sam mówił o ludzie, który za Nim podążał, zę są jak owcwe nie majac pasterza – zagubione i zabłąkane. I takich właśnie chciał mieć na swojej uczcie.
Jezus najpierw daje pokarm duchowy. Daje w Eucharystii Słowo. Jest wciąż otwarty na pojednanie z grzesznikiem, który chce do Niego wrócić. Naucza. A potem karmi sobą samym!
Eucharystia to źródłoi szczyt, z któego trzeba czerpać. Ale ona też obnaża ludzkie postawy. Nie jest to dobry teatrzyk. Jakaś sztuka rozbudzajca emocje. Aby przeżyć Eucharystię trzeba wejść w jej głąb. Kontemplować, rozważać gesty i słowa. Zobaczyć jej piękno i niezwykłą symbolikę. Eucharystię można prawdziwie poznać tylko sercem. Rozum jest pomocą, ale prawdziwe poznanie pojawia się w duchu, bo Eucharystia to spotkanie DUCHOWE…
To tu jest CEL życia człowieka. Weryfikuje naszą postawę życzliwego otwarcia się an głos drugiego – głos Boga. Ale też unaocznia to jaki człowiek ma cel. Jest lustrem punktów 22 i 23 ćwiczeń Duchownych św. Ignacego.
[ĆD 22] Aby zarówno dający Ćwiczenia Duchowne, jak i przyjmujący je bardziej pomagali sobie wzajemnie i postępowali [w dobrem], trzeba z góry założyć, że każdy dobry chrześcijanin winien być bardziej skory do ocalenia wypowiedzi bliźniego, niż do jej potępienia. A jeśli nie może jej ocalić, niech spyta go, jak on ją rozumie; a jeśli on rozumie ją źle, niech go poprawi z miłością; a jeśli to nie wystarcza, niech szuka wszelkich środków stosownych do tego, aby on, dobrze ją rozumiejąc, mógł się ocalić.
[ĆD 23a,b] Człowiek po to jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony.
Jan Paweł II mówił, że gdyby wziąć całe nauczanie Kościoła to doszlibyśmy tylko na prób misterium Eucharystii! Taka to jest przepaść miłości i Bożej obecności. Dlatego każda wpsólnota musi mieć swe korzenie w Eucharystii. Inaczej pobłądzi, będzie zgłębiać jakieś hubrydy łączące nauczanie Ewangelii i czegoś zupełnie innego…
CZY EUCHARYSTIA JEST CENNA!
TAK – BO SKUPIENIE i GŁĘBOKIE PRZEŻYCIE EUCHARYSTII KOSZTUJE BAAARDZO WIELE! Bo zniechecenia i roproszenia przychodza najmocniej właśnie w czasie Eucharystii. ONA MUSI BYĆ OGROMNIE CENNA DUCHOWO!!! BO BARDZO WIELE KOSZTUJE.
Jej wymiar duchowy jest nieprawdopodobny. Ale tylko do mnei zależy czy będę tylko widzem (gapiem) czy UCZESTNIKIEM!!!
(Hbr 12,18-19.22-24a)
Bracia: Nie przystąpiliście do dotykalnego i płonącego ognia, do mgły, do ciemności i burzy ani też do grzmiących trąb i do takiego dźwięku słów, iż wszyscy, którzy go słyszeli, prosili, aby do nich nie mówił. Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, do pośrednika Nowego Testamentu, Jezusa.
A najważniejsze są postawy. Głównie POKORA!
(Syr 3,17-18.20.28-29)
Synu, z łagodnością wykonuj swe sprawy, a każdy, kto jest prawy, będzie cię miłował. O ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana. Wielka jest bowiem potęga Pana i przez pokornych bywa chwalony. Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła w nim zapuściło korzenie. Serce rozumnego rozważa przypowieści, a ucho słuchacza jest pragnieniem mędrca.
Postaw i głębi Eucharystii uczy Ona – Niepokalana – Niewiasta Eucharystii!
Weź Mamo i rpzyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszystkot o co mam i posiadam. Z ręki Boga wszystko to pochodzi i Bogu przez Twe dłonie pragnę to oddać. Ty Mamo, która znasz wolę Ojca rozporządzaj tym wszystkim. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.