Tagi
bierzmowanie, Bóg, chrzest, droga, Duch Święty, emocje, Eucharystia, Jezus, kapłaństwo, Król, Królowanie, Maryja, małżeństwo, Namaszczenie, pokój, pokuta, Raj, rozum, sakramenty, serce, tron, uczucia, Wniebowstąpienie, wola, wolność, wybory, wygrana, zwycięztwo
Psalm 47 z dziś i powtarzany w najbliższą Niedzielę podkreśla, że Pan jest wielkim KRÓLEM. Zasiada na tronie. Siedzi po prawicy Ojca.
Jezus – PAN – Z LUDZKĄ NATURĄ – wstąpił do Nieba. To niesamowita wiadomość. Dlatego też psalmista mówi, że Pan wstępuje do Nieba wśród radosnych okrzyków.
Dzisiejsza Aklamacja woła:
Wyszedłem od Ojca i na świat przyszedłem, znowu opuszczam świat i wracam do Ojca.
LUDZKA NATURA ZASIADA PO PRAWICY OJCA. Aniołowie kłaniają się Jezusowi – BOGU i CZŁOWIEKOWI. Niezwykłe jak Bóg wywyższył ludzką naturę. Odkupił a potem wywyższył. Żeby wejść w to królestwo potrzeba wiary i chrztu. Kto nie miał szansy chrztu ten przeżywa chrzest pragnienia – gdyby tylko mógł, gdyby usłyszał o CHrystusie, to przyjałby chrzest. Nasze zadanie jako chrześcijan to ogłosić Kerygmat i nawoływać do chrztu i życia chrztem. Chrzest nas włączył w Chrystusa – w tego, który zasiada po rpawicy Ojca. Zabiera nas tam.
Zadziwiająca jest wymowa sakramentu chrztu. Jezus nas następni uzdalnia do tego byśmy kolejnych pociągali – przez bierzmowanie. Noezwykłe jest jak chrześcijanie nei rozumieją tego sakramentu. Jak mało żyją chrztem i bierzmowaniem. Potem JEzus daje kolejne sakramenty dla umocnienia na tej drodze. Ukonkretyzowanie drogi życia i głoszenia – rozwinięcie sakramentów chrztu i bierzmowania z małżeństwie i kapłaństwie. Sakramenty Jego obecności pomagające w drodze w codzienności – takie, które mozmey przyjmować często – Pokuta, Eucharystia i Namaszczenie w czasie choroby. Jezus zarysował drogę. Przygotował różnorodność duchowych pokarmów. Wyznaczył wielkie kamienie milowe jak Chrzest i Bierzmowanie. Dał oś rowoju przez Małżeństwo i Kapłaństwo. I karmi daje możliwosć powrotu i życia sakramentem chrztu w jedności z Nim – współkrólowania na co dzień – przez Pokutę, Eucharystię i Namaszczenie.
Od Niego wszystko pochodzi. Wystarczy się otworzyć. Apostoł będzie pytał:
- Czym jest nadzieja mojego powołania?
- Czym jest bogactwo dziedzictwa?
- Czy jest ogrom Jego mocy?
Bóg GO wskrzesił i posadził na tronie poddając wszystko i wszystkich pod Jego stopy. On JEST GŁOWĄ KOŚCIOŁA, a my JEGO CIAŁEM. Tym ciałem mistycznym – ciałem zasiadajacym na tronie chwały. Głowa już jet w chwale, świeći już są w chwale, a my jesteśmy w drodze do nieba. Jesteśmy w Niebo Brani. Może już udało nam się oderwać ten jeden dwa milimetry od powierzchni ziemi. On nas tam pociąga – ku górze. Możemy w Nim współpracować w tym W-NIEBO-WZIĘCIU. Zrzucajać z siebie ciężary grzechu. Skupiajac swój wzrok na Nim – Eucharystycznym. Po prostu żyjąc SAKRAMENTAMI i żyjąc w MOCY DUCHA.
Przebóstwienie człowieczeństwa – to powód do dumy i wielkiej radości. Ta świadomość daje poczucie bezpieczeństwa. On Króluje nad wszystkim! Nie złych sił, które bez naszej woli mogłyby nam zagrażać. Nie ma żadnego fatum, czy losu – czegoś, czego On nie kontroluje i nie miałby włądzy nad tym. Nie ma też bezradności. Nie ma nic, co mogłoby wyrwać nas z Jego ręki – poza naszą własną wolą! Jeśli ja zechcę Go opuścić – to On to uszanuje – nie zrobi nic na siłę. Nie będzie mnie do niczego zmuszał… Wolna wola to błogosławieństwo ale też jedyna droga ku przekleństwu.
Dlatego trzeba Jemu oddawać siebie. Uznawać Go za swego Pana i Zbawcę. Przyjmować Go w Eucharystii. Wracać, gdy pobłądzę. Budować flanki i mury obronne przeciw atakom złego – rozwijając się w sakramencie małżeństwa czy kapłaństwa. Bardzo praktycznym wymiarem jest też świadoma modlitwa słowami, które zaproponował św Ignacy w IV tygodniu:
Zabierz, Panie, i przyjmij
całą WOLNOŚĆ moją,
PAMIĘĆ moją i ROZUM,
i WOLĘ mą całą,
cokolwiek mam i posiadam.
Ty mi to wszystko dałeś
Tobie to, Panie, oddaję.
Twoje jest wszystko.
Rozporządzaj tym w pełni
wedle swojej woli.
Daj mi jedynie
miłość twą i łaskę,
albowiem to mi wystarcza. [Amen.]
Jeśli żyję w łasce uświęcającej jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. On mnie broni. Duchy złe drżą przed Nim. On jest mocniejszy od nich i ma nad nimi władzę. Jeśli trwam w Jego ręku – nic mi nie grozi. On jest Panem wszystkiego – także tego czego się boję i lękam. On jest Panem pandemii, chorób, bólu, cierpienia, łez, życia i śmierci. To on wskrzesił cuchnącego już od paru dni Łazarza! On prowadzi ku wolności – czasem drogą wąską i wymagajacą – ALE ZAWSZE DO CELU!
Kiedy Paweł przebywał w Koryncie, w nocy Pan przemówił do niego w widzeniu: „Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić, dlatego że wiele ludu mam w tym mieście”. Pozostał więc i głosił im słowo Boże przez rok i sześć miesięcy. Kiedy Gallio został prokonsulem Achai, Żydzi jednomyślnie wystąpili przeciw Pawłowi i przyprowadzili go przed sąd. Powiedzieli: „Ten namawia ludzi, aby czcili Boga niezgodnie z Prawem”. Gdy Paweł miał już usta otworzyć, Gallio przemówił do Żydów: „Gdyby tu chodziło o jakieś przestępstwo albo zły czyn, zająłbym się wami, Żydzi, jak należy, ale gdy spór toczy się o słowa i nazwy, i o wasze Prawo, rozpatrzcie to sami. Ja nie chcę być sędzią w tych sprawach”. I wypędził ich z sądu. A wszyscy Grecy, schwyciwszy przewodniczącego synagogi, Sostenesa, bili go przed sądem, lecz Gallio wcale o to nie dbał. Paweł pozostał jeszcze przez dłuższy czas, potem pożegnał się z braćmi i popłynął do Syrii, a z nim Pryscylla i Akwila. W Kenchrach ostrzygł głowę, bo złożył taki ślub. (Dz 18, 9-18)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość. Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat. Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać. W owym zaś dniu o nic Mnie nie będziecie pytać”. (J 16, 20-23a)
On zaczyna proces zdrowienia od wnętrza – od tego co najważniejsze – najpierw uzdrawia ducha i serce człowieka, a potem ciało. Bez uleczenia wnętrza – serca – ośrodka naszej woli i wolności – uleczenie ciałą jest na nic. On najbardziej pragnie uleczyć nasze serce, wolę, wolność, pamięć i rozum. Bo wtedy zaczynamy trwać w Jego ręku – SZCZĘŚLIWI, SPOKOJNI O SWOJĄ PRZYSZŁOŚĆ. Mimo cierpień ciała. Króciótko jesteśmy na Ziemi. Batalia toczy się o wieczną szczęśliwosć w Raju!
Wszystko się przed Nim ugina…
REFREN: Pan Bóg jest królem całej naszej ziemi
Wszystkie narody klaskajcie w dłonie,
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy straszliwy,
jest wielkim Królem nad całą ziemią.On nam poddaje narody
i ludy rzuca pod nasze stopy.
Wybiera nam na dziedzictwo
chlubę Jakuba, którego miłuje.Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków,
Pan wstępuje przy dźwięku trąby.
Śpiewajcie psalmy Bogu, śpiewajcie,
śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie. (Ps 47)
Teraz trzebaby wrócić myślą do Wieczernika. ON – TEN SAM KRÓL KRÓLÓW i PAN WSZECHŚWIATA – przepasuje się prezścieradłem, klęka przede mną i myje mi stopy jak ostatni ze sług! Chciałoby sie krzyczeć ze świętym Piotrem. Panie NIE – TY MI NIE BĘDZIESZ NÓG UMYWAŁ! Jezu, ty jak żebrak chcesz prosić mnie o miłość? Czym na to zasłużyłem. Ty prosisz mnie o miłość, bo wiesz, że to jest dla mnie najlepsze. Wiesz, że to jest dla mnie droga do wiecznego szczęścia. Wiesz ze to jest moja droga do współkrólowania z Tobą.
Wszystko – cały Wszechświat upada przed Tobą na kolana, a TY chcesz klękać przede mną – marnym pyłkiem i puchem. W twoim ręku jest każdy mój włos, każdy oddech, kropla krwi i uderzenie serca, każda komórka mego ciała, każda myśl i pragnienie. A TY podnosisz mnie do takiej godności… Uniżasz się przede mną…?
TYLKO TYŚ JEST ŚWIĘTY! TYLKO TYŚ JEST PANEM! TYLKO TYŚ JEST NAJWYŻSZY!
Ty prosisz mnie o tak niewiele – bym oddał Ci swoje serce. Bym w Ciebie wierzył i Tobie zaufał. Tyle. A obiecujesz tron królewski na wieki. Ty pokazałem w Maryji tą drogę. A teraz stoisz u drzwi mego serca i kołaczesz i prosisz i żebrzesz o moją miłość!
Ty wołasz zza drzwi – otwórz – nie bój się tego co w tobie trudne, co cię powstrzymuje przed otwarciem tych drzw. Nie bój się ciemnośći. Nie bój się – JA JUŻ TO POKONAŁEM. Pokój CI! Wołasz do mego serca słowami miłości i pokoju. Przyjdę w mocy Ducha i uzdrowię twe wnetrze…
Przyjdź Duchu Święty. Przyjdź!
Królowo Nieba, Pani Aniołów, różdżko i bramo – Witaj! Prowadź do SYNA.