Pokusy do przygnębienia i rozpaczy podgrzewane sytuacją w kraju i na świecie maja ogromną siłę rażenia. Zły duch oczarowuje człowieka, przekonuje do swych racji budując powykrzywiane przemyślenia, filozofie czy ideologie. Podgrzewa emocje żeby człowiek podjął we wzburzeniu złe decyzje i będzie umacniał złe drogi. Najpierw wsiewa małe nasionko wątpliwości w serce a potem podlewa pokusami, by w końcu ten chwast wyrósł i zaczął rozrywać serce.
Zło najłatwiej zwalczyć jeszcze w samym zalązku. Tak szybko jak tylko odkryje się że jesteśmy pociągani ku czemuś co ma złe owoce, co nie powiększa chwały Boga.
Szatan nie ma w sobie nic ze Stwórcy. Nic nie stwarza nowego. Niezwykłe że stosując wciąż tą samą zagrywkę zwodzi ludzi. Najpierw nieufność do Boga, podejrzliwość wobec intencji Boga a potem propozycja grzechu zapakowana w świecacy papier.