Tagi
badanie, doświadczenie, dowody, droga, Eucharystia, kerygmat, liturgia Eucharystii, liturgia Słowa, niedowierzanie, serce, spotkanie, wiara
Po spotkaniach z niewiastami. Nieoficjalnych. Objawieniu swego zmartwychwstania nieoficjalnie ty, którzy przylgnęli do Jezusa całym swym sercem przyszedł czas na spotkania oficjalne. Spotkanie z przedstawicielami młodziutkiego, założonego kilka dni wcześniej koscioła. Jezus przychodzi do papieża – Piotra – i pierwszych biskupów kościoła – Apostołów. Najpierw Ewangelia opisuje spotkanie z Piotrem i umiłowanym uczniem, Janem.
[ĆD 302]
O czwartym objawieniu
Łukasz 24, 8-34
Wtedy przypomniały sobie Jego słowa i wróciły od grobu, oznajmiły to wszystko Jedenastu i wszystkim pozostałym. A były to: Maria Magdalena, Joanna i Maria, matka Jakuba; i inne z nimi opowiadały to Apostołom. Lecz słowa te wydały im się czczą gadaniną i nie dali im wiary.
Jednakże Piotr wybrał się i pobiegł do grobu; schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna. I wrócił do siebie, dziwiąc się temu, co się stało.Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli».
Na to On rzekł do nich: «O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?»
W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba.
Pierwszy. Usłyszawszy od niewiast, że Chrystus zmartwychwstał, udał się św. Piotr z pośpiechem do grobu.
Drugi. Wszedłszy do grobu ujrzał same tylko prześcieradła, którymi okryte było ciało Chrystusa, Pana naszego, i nic więcej.
Trzeci. Gdy Piotr rozmyślał o tych rzeczach, ukazał mu się Chrystus. I dlatego Apostołowie mówili: „Wstał Pan prawdziwie i ukazał się Szymonowi” [Łk 24, 34].
Apostołowie trwają razem w strachu przed żydami i rzymianami, zamknięci w Wieczerniku. Przeżywają doświadczenie klęski. Trzy lata podążania za Jezusem i nagle wszystko skończyło się – skończyło się tragicznie – potworną męczarnią i śmiercią Jezusa.
Trzeciego dnia rano przybiegaja kobiety i oznajmiają ze Go spotkały i że grób jes pusty. Biorą to za czczą gadaninę.
Mimo wszystko Piotr i Jan postanawiaja to sprawdzić!
To będzie ich rola. Badać. Czasem także niedowierzać. Ale także upominać jak patron dzisiejszego dnia św. Stanisław. Reagować działaniem na wydarzenia w świecie, badać je w świetle Słowa Bożego i odpowiadać na ni zgodnie z tym Słowem i natchnieniem Ducha. Ich niedowiarstwo jest dowodem dla nas. Badają. Sprawdzają. Nie uwierzyli od razu. Taka była i jest natura kośiołą chierarchicznego po dzień dzisiejszy. I taka ma być!
Dużo przeżyli w ostatnich dniach. ZArówno Piotr, który zaprał się Pana, jak i Jan który stał pod krzyżem, gdy Jezus umierał pokiereszowany przez oprawców. Ich serca i umysły musiały być bardzo zmieszane. Tysiace pytań. Niedowierzanie.
Piotr zobaczył płótna. Dziwił się. Działają jak w jakimś letargu. Sprawdzają drugi raz. Nie rozumieją tego…
Kobiety mówią dodaotkowo, że widziały Pana! Uczniowie na rzie nie widzą Pana, tylko fizyczne poszlaki, dowody Zmartwychwstania. Taka też będzie natura kościoła przez wieki. Wykorzystać wiedzę, naukę, badanie. Nie dowierzać duchom…
Św Marek zaznaczy wręcz, że Apostołowie „NIE CHCIELI UWIERZYĆ KOBIETOM” (Mk 16,9nn). APOSTOŁOWIE SŁYSZĄ KERYGMAT I GO ODRZUCAJĄ.
Papież słyszy dobrą nowinę o Chrystusie – odrzuca – nie chce wierzyć!
Kobiety mówią o tym co widziały – o swoim doświadczeniu – Apostołowie nie wierzą!
Pod wieczór przybiegają uczniowie z Emaus. Przebiegli parę kilometrów! Zdyszani. Rozpromienieni. Nie mogą złapać tchu. Głoszą Kerygmat! Im też nie wierzą!
W końcu Jezus ukazuje się także im.
Jak powie Ewangelista – Jezus będzie im wyrzucał brak wiary i upór! Gdy wreszcie stają się naocznymi swiadkami słyszą słowa nagany od Pana… Jezus chce im pokazać, że teraz będzie ze swymi w przedziwny sposób. Zupełnie inny. Niewidzialny. Dostępny przez wiarę.
Jezus im wyrzuca, ale w pewien sposób ich też ywchowuje. Chciał by nie wierzyli do końca. By musieli się zmagać z głoszonym im kerygmatem. By sami byli w skórze tych, do których niedługo pójdą głosić!
Ich brak wiary, badanie, szukanie, błądzenie to kapitalny dowód na to, że Zmartwychwstanie to prawdziwa historia. Ich zachowanie pokazuje, że ewangelia to nie piękna zmyślona cukierkowa hostoryjka, ale najprawdziwsze wydarzenia pełne ludzkich zmagań z samymi sobą. To nie zbiorowa halucynacja i uniesienie. Apostołowie się opierali i zmagali. Byli przekonani, że to już koniec. Może kombinowali jak wrócić do starych zajęć.
Nawet gdy Jezus im się objawi nie do końca będą wierzyli. Jezus będzie IM MUSIAŁ UDOWADNIAĆ, ŻE ŻYJE. Wydarzenia z Tomaszem – dotknij ran, włóż rękę w bok. Pan będzie jadł w ich oebcności.
Ich pewność na bazie której bedą głosić jest wychowywana przez Jezusa. Na tej pewnosci postawi swe fundamenty kościół. Kosciół który bedzie trwał aż do końca świata.
Uczniowie idący do Eamus. SMutni, zrezygnowani. Idą w OD jerozolimy. W przeciwnym keirunku. Tu Jezus także prowadzi niesamowitą lekcję i uczy swej nowej formy obecnosci. Rozmawia z nimi, a oni Go nie rozpoznają. Wnętrze, duch szaleje ze szczęścia, a ciało zostaje na uwięzi planów i tego, czego uczniowie „się spodziewali”…
Kleofas głosi Jezusowi KErygmat – opwiada o wydarzeniach ostatnich dni. Obusrza się na przybysza. Ale podkreśla też źróło swojego zrezygnowania – „a myśmy się spodziewali…”. Mówi te o swym niedowierzaniu kobietom!
Ludzie zrezygnowani, bez nadziei w sercu – a głoszą KERYGMAT! Niesamowity obraz kościoła pierwszych dni po założeniu…. Jezus musiał się z nich śmiać w sercu. Oni Mu opowiadają o wydarzeniach, które przeżył. Oburzają się na Niego! Głoszą Mu kerygmat. Żyją tym wszystkim.
Uczy ich. Prowadzi z powrotem do Wieczernika. Eucharystia. Najpierw liturgia Słowa z homilią samego Jezusa – w drodze wyjaśnia im Pisma. Potem Liturgia Eucharystyczna – łamanie chleba. Łuski spadają z ich oczu. Na granicy liturgii Słowa i Eucharystycznej jest ten przłom. Jezus nie naruszy wolności człowieka. Czekał aż Go zaproszą. Przymuszony z radością wszedł! I dał się im poznać.
Gdy Go poznaja, wówczas znika. Jezus uczy ich, żę teraz będzie z nimi w inny sposób. Niewidzialny. Oni wiedzą że On Jest. JEST, KTÓRY JEST. Pokazuje im swoją boską naturę i boską obecność.
Panie przyjdź z radoscią serca i doświadczeniem Twego Zmartwychwstania. Ucz głoszenia KERYGMATU wszelkiemu stworzeniu.