Tagi
Bóg, Duch Święty, Jezus, Józef, krzyż, Maryja, miłość, narodzenie, pasterze, pokora, posłuszeństwo, przyjście, radość, światło, Słowo, ubóstwo
TYDZIEŃ II
Światłość świata – Jezus Chrystus przyszedł na świat. On, który jest światłem dla całęgo stworzenia przyszedł na świat jako człowiek i jak każdy człowiek – narodził się z kobiety. Z Dziewicy Maryji. On owoc Miłości całego stworzenia skupionej w Maryi i miłości Boga skupionej w Duchu Świętym.
To Światło zabłysło. Wydaje się, że bardzo pokornie, ubogo. A jednak zabłysło. I zostanie postawione wysoko, na wzgórzu Golgoty – na świeczniku, przed oczami wszystkich.
Jezus jest Słowem wcielonym, dlatego przestrzega przed tym czego człowiek słucha. Chce bym światło płynące z Jego słowa tryzmał na świeczniku. Nie spychał go z centralnego punktu mego życia i wprowadzał to Słowo w moje życie.
Słowo Jezusa prowadzi w dwóch kierunkach – do dobrej miary dołożą mi więcej dobra wzamian, do złej miary odpłacą mi jeszcze większym złem.
Jezus mówił ludowi: „Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha”. I mówił im: „Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma”. (Mk 4,21-25)
W Betlejem Bóg obwieścił narodziny Jezusa pokornym i prostym pasterzom. Bo byli w stanie przyjać tą nowinę, ucieszyć się nią i przyjśc adorować Jezusa – postawić Go na świeczniku. Bóg powołał ich z pastwiska do tego by jako jedni z pierwszych ludzi na ziemi weszli poza zasłonę przybytku i mogli adorować Boga twarzą w twarz. By mogli spoglądać w twarz Jezusa i jego Niepokalanej Matki. Niezwykłe wybranie i łaska. Poszli do domu który Bóg sobie wybrał – do stajenki. Ten obraz pasterzy, domu Boga, adoracji, pokory i ogromnego obdarowania niezwykle koresponduje z modlitwą Dawida z I czytania:
Poszedł więc król Dawid i usiadłszy przed Panem mówił: „Kimże ja jestem, Panie mój, Boże, i czym jest mój ród, że doprowadziłeś mię aż dotąd? Ale i to jeszcze wydało się Tobie za mało, Panie mój, Boże, lecz dałeś zapowiedź o domu sługi swego na daleką przyszłość. I to ma być prawo człowieka, Panie mój, Boże? Ustaliłeś dla siebie swój lud izraelski, aby był dla Ciebie ludem na wieki, a Ty, o Panie, stałeś się dła niego Bogiem. Teraz więc, o Panie Boże, niech trwa na wieki słowo, któreś wyrzekł o słudze swoim i jego domu, i czyń, jak powiedziałeś, ażeby na wieki wielbione było imię Twe słowami: „Pan Zastępów jest Bogiem Izraela”. A dom Twego sługi, Dawida, niech będzie trwały przed Tobą. Tyś bowiem, o Panie Zastępów, Boże Izraela, objawił słudze swemu, mówiąc: „Zbuduję ci dom». Dlatego to sługa Twój ośmiela się zwrócić do Ciebie z tą modlitwą. Teraz, o Panie mój, Boże, Tyś Bogiem, Twoje słowa są prawdą. Ty przekazujesz wspaniałą obietnicę słudze swemu. Bądź teraz łaskaw pobłogosławić dom sługi swego, aby na wieki trwał przed Tobą. Wszak to Ty jesteś, mój Panie Boże, który to powiedział, a dzięki Twemu błogosławieństwu dom sługi Twojego będzie błogosławiony na wieki”. (2 Sm 7,18-19.24-29)
Wiele z obietnic, które otrzymał Dawid wypełniło się w jego pra-pra-wnuku – Jezusie. W tym maleńkim dziecku które przyszło na świat w Betlejem…
Modlitwa przygotowawcza: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały jego Boskiego Majestatu. [ĆD 46]
Wprowadzenie 1. Historia. Tutaj [przypomnieć sobie], jak wyruszyli z Nazaretu: Pani nasza, w dziewiątym miesiącu ciąży, jak można pobożnie rozmyślać, siedząc na oślicy, i Józef, i służąca, prowadząc z sobą wołu, aby udać się do Betlejem i uiścić tam opłatę, którą cesarz nałożył na wszystkie tamte krainy [ĆD 110-111].
O narodzeniu Chrystusa Pana naszego.
Mówi św. Łukasz 2,1-14.
W owym czasie wyszło rozporządzenie cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. I rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach,
a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał». Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili między sobą: «Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił». Udali się też pośpiesznie i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane.
Punkt pierwszy. Pani nasza i św. Józef, jej oblubieniec, idą z Nazaretu do Betlejem: „Poszedł Józef z Galilei do Betlejem, aby okazać poddanie się cesarzowi, z Maryją, poślubioną sobie małżonką brzemienną”.
Są w drodze. W pielgrzymowaniu. Bóg ma swoje sposoby – nawet bardzo ludzkie – by wypełnić Słowo do końca. Jezus nie miał się narodzić w Judei w Nazarecie ale w pobliżu Jerozolimy – w Betlejem. Po drodze MAryja z Józefem przeszli zapewne przez Jerozolimę. Może ich osiołem przeszedł przez wzgórze Golgoty albo przez pobliski cmentarz gdzie wiele alt później dokona się cud Zmartwychwstania.
Punkt drugi. „Porodziła syna swego pierworodnego i uwinęła go w pieluszki i położyła w żłobie”.
W żłobie… Króletwo Boga przychodzi na ziemię poprzez ubóstwo, pokorę i poddanie się woli Boga. To są drogi Boga. To są niezwykłe metody jakimi posługuje się Bóg. To są też postawy które można badać we wspólnotach, grupach, kościele. Badać, by zrozumieć gdzie one prowadzą. Te postawy – postawy krzyża – przyciągają ludzi do Boga – ubóstwo, pokora i posłuszeństwo
Punkt trzeci. „Zjawiło się mnóstwo wojska niebieskiego, które mówiło: Chwała Bogu w niebiosach”. [ĆD 264]
Ogromna musiała być radość Maryi, Józefa, ale i odwiedzających pasterzy. Umiłowany przybył do swej oblubienicy – ludzkości. Przyszedł ten, który jest Światłem. Ten który rozświetli mroki otchłani i wyciagnie z niej ludzkość. Otowrzy na nowo bramy Raju.
Na koniec Adwentu, tuż przed Bożym Narodzeniem Kościół kieruje nas w Słowie Bozym do ksiegi Pieśni and Pieśniami. By wołać razem z autorem natchinionym:
„Powstań przyjaciółko moja i pójdź, bo oto minęła już ZIMA!”
Nastał żar Słońca Sprawiedliwości i Miłosci – czas Zbawiciela.
Wprowadzenie 2. Ustalenie miejsca jakby się je widziało. Tutaj to będzie tak: Oczami wyobraźni widzieć drogę z Nazaretu do Betlejem, przypatrując się jej, jak jest długa, jak szeroka, czy idzie ta droga po równinie, czy przez doliny i wzgórza. Patrzeć także na miejsce czyli na grotę narodzenia, czy jest obszerna czy szczupła, czy niska, czy wysoka, i jak jest urządzona. [ĆD 112-113]
Wprowadzenie 3. Prosić o to, czego chcę. Tutaj prosić o dogłębne poznanie Pana, który dla mnie stał się człowiekiem, abym go więcej kochał i więcej szedł w jego ślady. [ĆD 104]
Punkt l. Widzieć osoby, a mianowicie Panią naszą, i Józefa, i służącą, i Dzieciątko Jezus po jego narodzeniu. Ja zaś sam stanę się służką ubożuchnym i niegodnym, patrząc na nich, kontemplując ich i służąc im w ich potrzebach tak, jakbym tam znalazł się obecny, z całym, jakie tylko jest możliwe, uszanowaniem i ze czcią. A potem wejść w siebie samego, aby jakiś pożytek [duchowny] wyciągnąć.
Punkt 2. Patrzeć, zwracać uwagę i kontemplować to, co mówią osoby, a wszedłszy w siebie pożytek z tego jakiś wyciągnąć.
Punkt 3. Patrzeć i rozważać to, co czynią, jak podróżują i trudzą się, aby Pan narodził się w skrajnym ubóstwie, a po tylu trudach, doznawszy głodu i pragnienia, upału i zimna, krzywd i zniewag, umarł wreszcie na krzyżu; a to wszystko dla mnie. Potem wejść w siebie i pożytek jakiś duchowny wyciągnąć. [ĆD 114-116]
Rozmowa końcowa. Na końcu przeprowadzić rozmowę, myśląc o tym, co powinienem powiedzieć trzem Osobom Boskim, albo Słowu Odwiecznemu i Wcielonemu, albo Matce jego i Pani naszej. Prosić wedle wewnętrznego odczucia o to, co pomaga więcej do wstępowania w ślady i do większego naśladowania Pana naszego tylko co wcielonego. Odmówić Ojcze nasz. [ĆD 109]
Jezu cichy i serca pokornego, uczyń serce moje na wzór serca Twego.