Maryja szczególnie wyróżniona w tej Ewangelii i bracia Jezusa, czyli krewni według więzów krwi. Przychodzą do Jezusa. Próbują się z Nim spotkać ale nie potrafią z powodu tłumu. Ludzie tak silnie lgną do Wcielonego Słowa – do Jezusa. To Wcielenie dokonało się na SŁOWO Maryi – na jej zgodę.
Ktoś donosi Jezusowi, że Maryja i krewni oczekują i chcą się z Nim widzieć. Stoją na zewnątrz, za plecami tłumu…
Może krewni chcieli wykorzystać autorytet Matki. CHcieli mieć szczególne względy i osobiste widzenie z Panem…
Jezus wówczas mówi o SŁUCHANIU SŁOWA. Moją matką i braćmi są ci, którzy słuchają Słowa i je wypełniają…
Czy odrzucił Matkę? NIE! Ona jest PIERWSZĄ spośród tych, którzy słuchają i wypełniają. Ona wolna od grzechu, Ona, która nigdy nie przekroczyła Słowa i WOli Boga słucha najpilniej i wypełnia najstaranniej Słowo Boga. Pytanie bardziej o braci – o tych związanych krwią…
Jezus swoimi słowami USYNAWIA nas wszytkich. Czyni nas dziećmi swojej Matki, Maryi. Pokazuje, że prawdziwe więzi tworzą się na płaszczyźnie ducha. Na płaszczyźnie wiary. W przestrzeni wsłuchiwania się w Słowo Boga.
SŁUCHAĆ i WYPEŁNIAĆ – wtedy staję się KREWNYM Jezusa.
(Łk 8,19-21)
Przyszli do Jezusa Jego matka i bracia, lecz nie mogli się dostać do Niego z powodu tłumu. Oznajmiono Mu: „Twoja matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą”. Lecz On im odpowiedział: „Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je”.
Bóg potrafi zasiać swe SŁOWO w niesamowity sposób. Nawet w sercach ludzi dalekich od Kościoła. Tak jak w sercu Dariusza – on posłuchał SŁOWA i je WYPEŁNIŁ… Bóg potrafi zadziałać w nieprawdopodobny sposó i w miejscach, czy w ludziach po których może najmneij byśmy się spodziewali Jego interwencji.
Świętowanie przepiękne, bogate, pełne radości… Światynia – DOM BOGA – odbudowany – wraca do swej niesamowitej formy i kształtu.
(Ezd 6,7-8.12b.14-20)
Król perski Dariusz napisał do namiestników prowincji położonej na wschód od Eufratu: „Pozwólcie namiestnikowi Żydów i starszyźnie żydowskiej pracować nad tym domem Bożym. Niech odbudują ten dom Boży na dawnym miejscu. I przeze mnie wydane jest rozporządzenie, jak macie się odnosić do owej starszyzny żydowskiej pracującej przy budowie tego domu Bożego, mianowicie: z dochodów królewskich, płynących z podatku z kraju za Eufratem, mają być regularnie bez utrudnień wypłacane tym mężom koszty. Ja, Dariusz, wydałem ten rozkaz i ma on być dokładnie wykonany”. A starszyzna żydowska budowała z powodzeniem w myśl przepowiedni Aggeusza proroka i Zachariasza, syna Iddo, i doprowadzili budowę do końca zgodnie z rozkazem Boga Izraela i z rozporządzeniem Cyrusa, Dariusza i Artakserksesa, króla perskiego. I dom ten został ukończony dwudziestego trzeciego dnia miesiąca Adar, to jest roku szóstego panowania króla Dariusza. A Izraelici, kapłani, lewici i reszta wysiedleńców radośnie obchodzili poświęcenie tego domu Bożego. I ofiarowali na poświęcenie tego domu Bożego sto wołów, dwieście baranów, czterysta jagniąt, a jako ofiarę przebłagalną dwanaście kozłów za całego Izraela według liczby jego pokoleń. I powołali do służby domu Bożego w Jerozolimie kapłanów według ich oddziałów i lewitów według ich ugrupowań, zgodnie z przepisem księgi Mojżeszowej. Czternastego dnia miesiąca pierwszego wysiedleńcy obchodzili Paschę. Lewici bowiem jak jeden mąż oczyścili się; wszyscy oni byli teraz czyści, i zabili Paschę dla wszystkich wysiedleńców, dla braci swoich kapłanów i dla siebie.
Bó potrafi przeprowadzić człowieka przez najwieksze mroki.
Weź Mamo i przyjmij cała wolność moją wolę moja pamięć i rozum. Weź wszytko to co mam i posaidam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie wszytko to otrzymałem i Bogu przez Twe ręce pragnę to oddać Ty Mamo, która znasz wolę Ojca rozporządzaj tym wszytkim. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.
Pomóż mi Mamo słucha i wprowadzać Słowo w czyn.