Święci wiedzieli czym jest grzech. Widzieli jak delikatna i krucha jest rzeczywistosc życia człowieka. Św. Ignacy unaocznia nam to bardzo wyraźnie dajać rozmyślanie z potrójnym grzechu. Pokazujac przykłądy pojedynczych grzechów, które zaprowadziły Aniołoy do piekła, które sprowadziły cierpienie, ból i grzech na całą ludzkość. Każe nam też spojrzeć na człowieka który u końca swego życia popełnił jeden ciężki grzechi w tym stanie zaprzeczenia i braku pojednaina z Bogiem zmarł…
Ignacy za każdym razem pyta – a popatrz na siebie – ile ty grzechów popełniłeś w życiu – JAK WIELE ŁASKI CI POTRZEBA. Jak kurcowo trzeba się trzymać łaski uświęcajacej
[ĆD 45-54] ĆWICZENIE PIERWSZE
Rozmyślanie przy pomocy trzech władz duszy, o pierwszym, drugim i trzecim grzechu.
Zawiera w sobie modlitwę przygotowawczą, dwa wprowadzenia, trzy punkty główne i jedną rozmowę końcową.
Modlitwa przygotowawcza: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały jego Boskiego Majestatu.
Wprowadzenie l. Ustalenie miejsca jakby się je widziało. Tu trzeba zaznaczyć, że w kontemplacji lub w rozmyślaniu o rzeczy widzialnej, jak np. w kontemplacji o Chrystusie, Panu naszym, który przecież jest widzialny, ustalenie miejsca będzie polegać na oglądaniu okiem wyobraźni miejsca materialnego, gdzie znajduje się to, co chcę uczynić przedmiotem kontemplacji
Mówiąc „miejsce materialne” mam na myśli np. świątynię lub górę, na której znajduje się Jezus Chrystus lub Pani nasza Maryja, zależnie od tego, co chcę kontemplować
Natomiast w wypadku rzeczy niewidzialnej, jak np. tu [w rozmyślaniu] o grzechach, ustalenie miejsca będzie polegać na widzeniu okiem wyobraźni i rozważeniu stanu duszy mojej jakby uwięzionej w tym ciele skazitelnym i całości złożonej z duszy i z ciała, przebywającej jakby na wygnaniu wśród dzikich zwierząt na tym padole ziemskim.
Wprowadzenie 2. Prosić Boga, Pana naszego, o to, czego chcę i pragnę. Prośba ta ma się stosować do danego przedmiotu; jeśli np. kontemplacja jest o Zmartwychwstaniu, prosić o radość z Chrystusem radosnym; a jeśli jest o Męce, prosić o ból, łzy i cierpienie z Chrystusem cierpiącym.
Tutaj prosić o wielkie zawstydzenie przed samym sobą; widzę bowiem, jak wielu zostało potępionych za jeden grzech śmiertelny, podczas gdy ja [tylekroć] zasłużyłem sobie na potępienie wieczne z powodu tak licznych moich grzechów.
Uwaga: Przed wszystkimi kontemplacjami i rozmyślaniami trzeba zawsze odprawiać modlitwę przygotowawczą, która się nie zmienia, i oba wyżej wspomniane wprowadzenia, które zmieniają się zależnie od danego przedmiotu [rozmyślania czy kontemplacji].
Punkt l. Przypomnieć sobie pierwszy grzech tj. grzech aniołów, potem rozumem go rozważyć, a wreszcie zastosować doń i wolę, chcąc o tym wszystkim pamiętać, to wszystko rozumieć, aby tym bardziej zawstydzić się i uniżyć, porównując jeden grzech aniołów z tyloma moimi grzechami. Oni przecież z powodu jednego tylko grzechu poszli do piekła, a ileż razy ja na to samo zasłużyłem z powodu tak wielu grzechów
Mówię „przypomnieć sobie” grzech aniołów, tzn. jak to oni, stworzeni w łasce, nie chcieli sobie pomóc [dobrym użyciem] swej wolności do okazania czci i posłuszeństwa swemu Stwórcy i Panu i doszli do pychy, i odwrócili się od łaski do złości, i zostali strąceni z nieba do piekła. Podobnież rozumem rozważyć to bardziej szczegółowo, a także i wolą poruszyć więcej uczucia [serca].
Punkt 2. Uczynić to samo, tj. zastosować trzy władze [duszy] do grzechu Adama i Ewy. Przypomnieć sobie, jak to oni za ów grzech czynili długą pokutę, jak wielkie zepsucie spadło na rodzaj ludzki i jak wielu ludzi poszło do piekła
Mówię „przypomnieć sobie” drugi grzech tj. grzech naszych prarodziców: Jak to Adam, stworzony na polu damasceńskim, został umieszczony w raju ziemskim, Ewa zaś ukształtowana z jego żebra. A choć mieli zakaz pożywania owocu z drzewa wiadomości, to jednak spożyli [go] i tak zgrzeszyli. Potem odziani w tuniki skórzane i wygnani z raju całe życie przepędzili w wielu trudach i w wielkiej pokucie, bez sprawiedliwości pierwotnej, którą utracili. Potem bardziej szczegółowo rozważyć to rozumem, posługując się też i wolą, jak to było wyżej powiedziane.
Punkt 3. Podobnie postąpić i z trzecim grzechem tj. z grzechem pojedynczym takiego człowieka, który za jeden grzech śmiertelny poszedł do piekła. I wielu innych, prawie bez liczby, potępiło się z powodu mniejszej ilości grzechów niż te, które ja popełniłem.
Mówię „podobnie postąpić” z trzecim grzechem pojedynczym tzn. przypomnieć sobie ciężkość i złość grzechu przeciw swemu Stwórcy i Panu. Rozważyć rozumem, jak słusznie został potępiony na wieki ten, co grzesząc działał przeciw nieskończonej Dobroci. Skończyć zaś trzeba [to rozmyślanie] aktami woli, jak się wyżej rzekło.
Rozmowa końcowa. Wyobrażając sobie Chrystusa, Pana naszego, obecnego i wiszącego na krzyżu rozmawiać z nim [pytając go], jak to on, będąc Stwórcą, do tego doszedł, że stał się człowiekiem, a od życia wiecznego przeszedł do śmierci doczesnej i do konania za moje grzechy.
Podobnie patrząc na siebie samego pytać się siebie: Com ja. uczynił dla Chrystusa? Co czynię dla Chrystusa? Com powinien uczynić dla Chrystusa? I tak widząc go w takim stanie przybitego do krzyża, rozważyć to, co mi się wtedy nasunie.
Rozmowę końcową, ujmując ją trafnie, należy odbyć tak, jakby przyjaciel mówił do przyjaciela, albo sługa do pana swego, już to prosząc o jaką łaskę, już to oskarżając się przed nim o jakiś zły uczynek, już to zwierzając mu się ufnie ze swoich spraw i prosząc go w nich o radę.
Odmówić Ojcze nasz.
W kontraście do przestrzeni grzechu jest błogosławieństwo – szczęście z czynienia dobra. Bóg jest pełen kontrastów i sprzeczności. Wynosi do rangi błogosławieństwa – źródła szczęścia – antywartości. Również dziś te wartości które Jezus podkreśla nie napawają optymizmem… Jest to wezwanie do trudu, przeciwnosci i przedzierania się
(Mt 5,1-12a)
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie”.
Bóg jest Miłością, nigdy nikogo nie skrzywdził. Dał człowiekowi wolność, dał Aniołom wolność. I każdy możę sam wybierać. Bóg niczego nie narzuca. Nie narzuca siebie. Człowiek moze sam wybać i ze skutkami swego wyboru żyć dalej. To człowiek krzywdzi Boga. Bóg nigdy człowieka ni krzywdzi. W granicach ludzkiej wolności woła nas z powrotem. Woła nas do szcześcia i radosći bycia Błgosławionymi. To czlowiek się opiera. Błądzi. Chodzi swoimi ścieżkami. Szuka nie wiadomo czego zwodzony przez pokusy złego ducha. Poddajac sie tym pokusom zamiast jasnej i prstej drodze Boga.
Krzyż jest odpowiedzią na wszystko. Bóg woła całym sobą. Całym swoim życiem.
Wcielenie jest odpowiedzią na wszystko – bo On – Wszechmogący zamknął siebie w ludzkim ciele. Zszedł na Ziemię by nas przyciągnąć.
Weź Mamo i przyjmij całą WOLNOŚĆ moją WOLĘ moją, pamięć i rozum. Weź wszystkot o co mam i posiadam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie wszystko to otrzymałem i Bogu przez Twe ręce pragnę to oddać. Ty Mamo, która znasz wolę Ojca rozporządzaj tym wszystkim. przynieś mi tylko, o Wszechpośredniczko, Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.