Tagi

, , , , , , , , , , , ,

TYDZIEŃ 1

Kościół od wieków wołał o pomoc pośredników. Poczynając przez tych najbliższych ludzkiemu życiu – ludzi świętych i błogosławionych, którzy urodzili się z grzechem pierworodnym i doszli do doskonałości, poprzez Tą, która jest Matką Syna Bożego, Niepokalane poczęcie, aż po Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego, pośredników do Ojca żyjących w niezwykłej relacji Trójcy Świętej. Święty Ignacy skonstruował trzecie ćwiczenie w tym właśnie duchu.

Święty Ignacy wie też doskonale, że każdy człowiek jest inny, każdy odczuwa i doświadcza inaczej. Każdy niesie w sobie inny bagaż życia. Dlatego w ćwiczeniu trzecim wraca do dwóch poprzednich, ale poleca ćwiczącemu przejść przez to ćwiczenie po swojemu, skupiając się właśnie na tym, co najsilniej dotyka serca. Gdy człowiek poznał już szkielet i treść pierwszych dwóch ćwiczeń wszedł w nie zgodnie z rygorem wymaganym przez Ignacego, teraz może na tym fundamencie pozwolić sobie na wewnętrzna swobodę. Na to by dać się pociagnąć Duchowi Świętemu tam, gdzie chce zaprowadzić. Tak by treści pierwszego i drugiego ćwiczenia zaczęły rezonować w ćwiczącym z nową niezwykłą mocą.

Metodą ćwiczenia, wzrostu, czy nauki jest regularne powtarzanie. Jeśli ktoś raz poszedł rzucić oszczepem i mu wyszło nie można mieć pewności co będzie za drugim czy trzecim razem. Gdy zaś ćwiczy i widać regularny postęp można się spodziewać, że będzie coraz lepiej – nawet gdy na początku były problemy i nie wychodziło.

Dlatego w powtórkach ważne jest spojrzenie na siebie jakby z boku – z pewnej oddali. Przyjrzenie się gdzie Bóg daje mi większe doświadczenie – zarówno pozytywne jak i negatywne. Gdzie potrzebowałem się zatrzymać na dłużej, albo też, gdzie pokusy były największe i było najtrudniej. I potrzeba pytać: „Dlaczego Panie!”, „Co chcesz mi przez to powiedzieć Panie!”. Wróg najzacieklej walczyć będzie o obszary wielkiej wagi. Tak samo i aniołowie będą pociągali najsilniej tam, gdzie są rzeczy największej wagi. Potrzeba wybadać przyczynę.

Święty Ignacy formułuje treść tego ćwiczenia następująco:

Powtórzenie ćwiczeń pierwszego i drugiego, z trzema rozmowami końcowymi.

Po modlitwie przygotowawczej i dwóch wprowadzeniach powtórzyć ćwiczenie pierwsze i drugie, zwracając uwagę i dłużej się zatrzymując nad tymi punktami, w których odczułem większe pocieszenie lub strapienie, albo też w ogóle miałem jakieś większe przeżycie duchowe. Potem odbyć trzy rozmowy końcowe w następujący sposób.

Rozmowa pierwsza. Skierowana do Pani naszej, aby mi wyjednała u Syna swego łaskę dotyczącą trzech rzeczy:

P o p i e r w s z e, abym miał wewnętrzne odczucie i poznanie swoich grzechów i odczuł wstręt do nich.

P o d r u g i e, abym odczuł nieład swych czynów, a brzydząc się nim poprawił się i uporządkował.

P o t r z e c i e – prosić o poznanie świata, abym czując doń wstręt odrzucił od siebie rzeczy światowe i próżne. Odmówić Zdrowaś Maryjo.

Rozmowa druga. Skierowana do Syna, aby mi to samo wyjednał u Ojca. Odmówić Duszo Chrystusowa.

Rozmowa trzecia. Skierowana do Ojca, aby on sam, Pan odwieczny, udzielił mi tego samego. Odmówić Ojcze nasz.

Na koniec poleca przeprowadzenie trzech rozmów z pośrednikami.

Bóg jest jak Słońce – trudno jest spoglądać wprost w Słońce. Trzeba pośredników. Od dołu ku górze. Maryja – tylko człowiek. Potem Bóg-Człowiek, Jezus, aż wreszcie sam Ojciec. Prośba modlitewna toczy się wokół odczucia i poznania Odczucie do głębi wnętrza.

To ćwiczenie kończy się też niezwykłą modlitwą o moc Boga do życia w świecie pełnym pokus. Cała walka opiera się na łasce – nie na siłach człowieka:

Apostołowie prosili Pana: „Przymnóż nam wiary». Pan rzekł: „Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”. (Łk 17, 5-10)

Panie, przymnóż mi wiary w walce z przeciwnościami i grzechami. Ucz mnie walki duchowej. Pomóż podejmować refleksję nad moim życiem i pojawiającymi się w nim pokusami. Pomóż mi stawać się świętym.