Czy da się zarobić na zbawienie swoją postawą? Czy da się nazbierać słoneczek, pieczątek, obrazków w takiej ilości, że już potem można spokojnie osiąść na laurach…?

Jak się porzadądnie raz wyspowiadam. Jak dam jałmużnę z większości tego co zarobiłem. No i jeszcze to…. i jeszcze tamto…

JAK WYMIOTĘ PORZĄDNIE DOM MOJEJ DUSZY TO JUŻ WSZYSTKO BĘDZIE CACY… Moge sobie tam wygodnie usiaść w fotelu w ciepłym zakatku duszy i spokojnie czekać na gościa. A wiadomo oczekuję, że sam Jezus przyjdzie i mi zaliczy to życie i będę zbawiony…

A tymczasem puka cała gromadka Aniołów. Przyszło aż ośmiu! Otwarte!!!

Wchodzą i się rozgaszczają… choć chuć od nich dziwny swąd siarki… a gdzieś spod białych ubrań prześlizguje się czrny jaszczurczy, sztański ogon…

Bez czujności. Bez Prazy wewnętrznej w wytrwałości wróci do mnie zły duch który u mnie zamieszkiwał i dobierze sobie jeszcze siediu innych – gorszych niż on… Przyjdą i rozgoszczą się u mnie…

Jak raz wchodzisz na serio na drogę wolny duchowej i walczysz o swe Zbawienie to czeka cię tysące bitew. I to coraz trudniejsych. Z coraz bardziej wyćwiczoym przeciwnikiem. Takie jest prawo rozwoju duchowego i nie można osiąść na laurach…

(Łk 11, 15-26)
Gdy Jezus wyrzucał złego ducha, niektórzy z tłumu rzekli: „Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy”. Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. On jednak znając ich myśli rzekł do nich: „Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan sam z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze wszystką broń jego, na której polegał, i łupy jego rozda. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: „Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem”. Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy niż poprzedni”.