Biada.
Jezus wypowiada się ostro o Korozain i Betsaidzie. Słychać w Jego słowach zawód i zdenerwowanie. Na te miasta wylał się ocean łask Boga. Dokonały się wielkie cuda… ale one pozostały skalistą ziemią na której niewiele wykiełkowało.
Wszyscy żydzi znają histori Sodomy i Gomory. Znają historię Tyru i Sydonu. Wiedzą że to synonimy rozpusty, wielkiego upadku… Jezus porównuje Korozain i Betsaidę do tamtych miast. Mówi wręcz, że gdyby w Tyrze i Sydomie działy się podobne cuda, gdyby tam wylałą się tak obficie łąska to już dawno by się nawróciły!
Komu więcej dano, od tego będzie się wiecej wymagało!!!
Tamtym miastom będzie lżej na sądzie.
Obrywa się także Kafarnaum. Pycha mieszkańców i samozadowolenie sprawia, iż jego mieszkańcy uważają się za światobliwych. Uważają że ich miasto będzie wyniesione do Nieba! Jezus mówi, że zejdą aż do Otchłani. Bardzo surowe i ostre słowa…
Boża łaska przychodzi w konkretnym czasie i miejscu. Dana jest na konkretny czas i miejsce i już więcej się nie powtarza. Człowiek albo na nią odpowiada i ją wykorzystuje, albo też przepada bezpowrotnie!
Jezus kończy przedziwnym sformułowaniem. Kto was słucha, Mnie słucha. A kto wami gardzi Mną gardzi. A kto Mną gardzi, gardzi Tym, który mnie posłał.
Mówi to o apostołach, o tych którzy byli pośrednikami łaski – pośrednikami Słowa przez Ewangelizację. Nie zostali wysłuchani w Korozain, w Betsaidzie czy w Kafarnauum.
Czy przyjdą tam jeszcze raz…? Może już nigdy. Strząsnęli proch z nóg i poszli do kolejnych miasteczek…
(Łk 10,13-16)
Jezus powiedział: „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc we włosiennicy i w popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał”.
Jezus chce wstrząsnać symieniami. Chce by mieszkańcy tych miast zrozumieli, że potrzeba im nawrócenia. Postawy jaką opisuje prorok Baruch:
(Ba 1,15-22)
Panu, Bogu naszemu, należy się sprawiedliwość, nam zaś zawstydzenie oblicza, jak to jest obecnie, oraz każdemu człowiekowi ziemi judzkiej: mieszkającym w Jerozolimie, królom, zwierzchnikom, kapłanom, prorokom i przodkom naszym, ponieważ zgrzeszyliśmy przed Panem, nie wierzyliśmy Jemu, nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, by pójść za Jego przykazaniami, które nam dał. Od czasu, kiedy Pan wyprowadził przodków naszych z ziemi egipskiej, aż do dnia dzisiejszego byliśmy niewierni wobec Pana, Boga naszego, byliśmy niedbali w posłuszeństwie na głos Jego. Przylgnęły przeto do nas nieszczęścia i przekleństwa, jakimi zagroził przez Mojżesza, sługę swego, w dniu, w którym wyprowadził przodków naszych z Egiptu, aby nam dać ziemię opływającą w mleko i miód, jak to jest i obecnie. Nie byliśmy posłuszni głosowi Pana, Boga naszego, przekazanemu we wszystkich mowach proroków posłanych do nas. Każdy chodził według zamysłów swego złego serca, służyliśmy bowiem obcym bogom i czyniliśmy zło przed oczami Pana, Boga naszego.
Problemem jest posłuszeństwo głosowi Pana.
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszytko to co mam i posiadam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie wszytko to pochodzi. Bogu przez twe ręce chcę to oddać. Ty Mamo, która znasz wolę Ojca rozporządzaj tym wsytkim. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.
Naucz mnie wykorzystywać łaski i dary, które daje mi każdego dnia wielkoduszny Bóg.