W dzisiejszym Słowie są sami bogacze.
Jest Abraham, który pochodził z miejsca o bardzo wysokiej kulturze – z Ur Chaldejskiego. Prawdopodobnie bardzo dobrze wykształcony. Mial też ogromy majatek rodzinny. Ilość zwierząt opisywana w Starym testamencie i historia Abrahama wskazują, że nie należał do biednych…
Jest też bogacz z Ewangelii. Człowiek który także został obdarowny wielkim plonem przez Boga. Otrzymał dar od Boga. Nie jest ubogi. Jest przedsiębiorczy i potrafi inwestować. Ale inwestuje tylko w siebie inwestuje tylko w relację do pieniadza a nie do drugiego człowieka.
Abraham uwierzył Bogu i uwierzył w Boga. Usłyszał „WYJDŹ”. Usłyszał je raz, drugi i trzeci. Dostał obietnicę od Boga – obietnicę niepradopodobnego dziedzictwa i bogactwa w oczach Boga. Potomstwa jak piasek na brzegu morza. Dawania życia. Przekazywania wiary. Obietnicę, która prawdopodobnie spełni się po Jego śmierci. Dostał Syna Izaaka – wypełnienei obeitnicy – ale Bóg zarządał ofiary życia Izaaka. Oddaj mi dziedzica. Abraham wyszedł – wyszedł ostatecznie ze swego serca OJCA. Był gotów Bogu wszystko oddać.
Bogacz prowadzi dialog tylko SAM ze sobą. Polega tylko SAM na sobie. Nie buduje relacji. Nie spogląda poza horyzont swego życia. Gubi go chciwosć i poczucie samowystarczalności.
Dobitne są te słowa Boga – KOMU! KOMU przypadnie to co wypracowałeś… Świadczą o tym, że on po śmeirci straci zarząd nad tymi dobrami – już mu nic nie pomogą. Ale moga też swiadczyć że ten człowiek był sam i nie budował żadnej relacji w swym życiu – prócz relacji do posiadanych dóbr. Ale tylko relacja z drugim człowiekiem może owocować miłością, może owocować przekazniem wiary. Pozwala gromadzic skarby w NIEBIE.
Tej nocy zmarł a miał z teog żyć do końca życia – nawet nie tknął tych dóbr palcem. Stworzył tylko plan i jego życie się zakończyło.
(Rz 4, 20-25)
Bracia: Abraham nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się wzmocnił w wierze. Oddał przez to chwałę Bogu i był przekonany, że mocen jest On również wypełnić, co obiecał. Dlatego też poczytano mu to za sprawiedliwość. A to, że poczytano mu, zostało napisane nie ze względu na niego samego, ale i ze względu na nas, jako że będzie poczytane i nam, którzy wierzymy w Tego, co wskrzesił z martwych Jezusa, Pana naszego. On to został wydany za nasze grzechy i wskrzeszony z martwych dla naszego usprawiedliwienia.(Łk 12, 13-21)
Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: „Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem”. Lecz On mu odpowiedział: „Człowieku, któż mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?” Powiedział też do nich: „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia”. I opowiedział im przypowieść: „Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj”. Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem”.
WEź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weż wszytko to co mam i posaidam. Z ręki Boga przez Twe dłonei wszystko to otrzymałem i Bogu przez Twe ręce chcę to oddać. Ty Mamo, która znasz wolę Ojca rozporządzaj tym wszytkim. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wsyatrczą.