Listy zadań, którą wymienia św Paweł nie powstydziłby się żaden wpsółczysny menadżer projektów. Głoszenie Ewangelii wygląda na zaplanowane. Paweł używa wszelkich swoich talentów. koordynuje szerzenie Ewangelii i współpracuje z łaska od Boga. Nie zraża się. Nie obraża się na porażki i potknięcia. Idzie do przodu. krok po kroku, zadanie po zadaniu. Głoszenie po głoszeniu.
(2 Tm 4, 9-17a)
Najmilszy: Pospiesz się, by przybyć do mnie szybko. Demas bowiem mię opuścił umiłowawszy ten świat i podążył do Tesaloniki, Krescens do Galacji, Tytus do Dalmacji. Łukasz sam jest ze mną. Weź Marka i przyprowadź ze sobą; jest mi bowiem przydatny do posługiwania. Tychika zaś posłałem do Efezu. Opończę, którą pozostawiłem w Troadzie u Karpa, przynieś idąc po drodze, a także księgi, zwłaszcza pergaminy. Aleksander, brązownik, wyrządził mi wiele zła: odda mu Pan według jego uczynków. I ty się go strzeż, albowiem sprzeciwiał się bardzo naszym słowom. W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stanął, ale mię wszyscy opuścili: niech im to nie będzie policzone! Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii i żeby wszystkie narody posłyszały.
Pan bowiem posyła przed sobą swoich posłańców. Przedmówców. głosicieli, którzy mają przygotować grunt. Chce się posługiwać ludzkimi rękami, głosem, nogami. Chce by człowiek pokazywał wcielenie SŁOWA w czyn. By Miłość nie była tylko opisana w Biblii ale by była przedstawiona i pokazana przez człowieka innym. By ludzie mogli jej doświadczyć, by mogli jej posmakować.
Posyła po dwóch – minimum, by można było pokazać RELACJĘ. Bo miłość pokazuje się w RELACJI. Dwóch i trzeci Duch Święty. Posyła obraz widzialny neiwidzialnej Trójcy, którą spaja MIŁOŚĆ.
To o co prosi BÓG to MODLITWA O POWOŁANIA. O to, by to z INICJATYWY BOGA pojawili się nowi żniwiarze w tym gospodarstwie Pana, w Królestwie Boga.
Modlitwa jest potrzebna bo ta droga jest jak posłanie OWIEC MIĘDZY WILKI – niemalze na pewną śmierć. I wielu świadków oddaje życie za głosoną Ewangelię.
Bóg posyła, Bóg stworzył swiat. W ręce Boga jest wszytko. Ważne by głosiciel polegał na Bogu. By się nie dał złemu duchowi uwiązać. By nie stracił zaufania do Pana. Dlatego Bóg posyła bez trzeosa bez torby. Bez niczego na czym ewangelizator mógłby polegać spychajać Boga na drugi plan i zaczynajac głosić siebie samego.
Bóg chce pokazania relacji, Miłości, chce zaszczepienia MIŁOSĆI. Nie chce liczby ludzi, którym ogłoszono Ewangelię. Chce pozyskać na nowo dzieci. Dlatego pragnie by głosiciele pozostali w domu na dłuższy czas. Tam gdzie ich przyjmą. Tam gdzie Bóg zaprowadzi.
Inne zadanie które Pan im daje: UZDRAWIAJCIE CHORYCH! Zawrotne zadanie dla człowieka. Zawrotne jeśli nie polega się na Bogu. Sam z siebie, bez pomocy łaski, człowiek nie jest w stanie kogos drugiego tak po prostu ozdrowić.
Mówcie i głoście – przybliżyło się do was Królestwo Boga!!!
(Łk 10, 1-9 )
Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: „Pokój temu domowi!” Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”.
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamieć i rozum. Weź wszytko to co mam i posiadam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie wszytko to otrzymałem i Bogu przez Twe ręce pragnę to oddać. Ty Mamo, która znasz wole Ojca rozporzadzaj tym wszytkim. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.
Przynieś mi wytrwałą modlitwę za głosicieli. Przynieś łąskę zaufania Bogu w mojej drodze łosenia. Polegania na Bogu zamiast na sobie i swoich włąsnych siłach