Tagi
Bóg, Jezus, lawirowanie duchowe, Maryja, miłość, nieokreślenie, Ojciec, określenie się, prawo, relacja, stanowczosć, wolność, wymiana, wzajemność, zawierzenie, łaska
Miłość to prawo, które determinuje wszystko. Tylko w prawdziwej miłości, w której jest harmonia Słów i Czynów człowiek jest szcześliwy i wolny. Inaczej zagmatwa się w sprzeczności, zapędzi się w kozi róg. Wejdzie w dyskusje z Bogiem, w których będzie chciał nagiąć Boga do swoich reguł i zasad, a nie będzie chciał stanąć w rpawdzie wobec Boga i siebie i uznać tej prawdy. Nawet za cenę poświęcenia swoich powykrzywianych wizji i racji… Taką sytuację pokazuje dzisiejsza Ewangelia.
Jezus wraz z uczniami przyszedł znowu do Jerozolimy. Kiedy chodził po świątyni, przystąpili do Niego arcykapłani, uczeni w Piśmie i starsi i zapytali Go: „Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę, żebyś to czynił?” Jezus im odpowiedział: „Zadam wam jedno pytanie. Odpowiedzcie Mi na nie, a powiem wam, jakim prawem to czynię. Czy chrzest Janowy pochodził z nieba, czy też od ludzi? Odpowiedzcie Mi”. Oni zastanawiali się między sobą: „Jeśli powiemy: „Z nieba”, to nam zarzuci: „Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?” Powiemy: „Od ludzi”. Lecz bali się tłumu, ponieważ wszyscy rzeczywiście uważali Jana za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: „Nie wiemy”. Jezus im rzekł: „Zatem i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię”. (Mk 11, 27-33)
Jezus chce ich pobudzić do dyskusji, do myślenia, do znalezienia odpowiedzi. Maja trzy wyjscia. Stanąć jasno po stronie swoich racji. Stanac po stronie Jezusa, albo najgorszą z dróg, pozostać w jakiejś mglistej przestrzeni pomiędzy. I tam niestety zostali – nie wiemy. W walce dobra ze złęm jest teren przygraniczny, gdzie człowiek raz idzie w stronę dobra, raz w stronę zła. Ale sam środek frontu to miejsce gdzie kule świszczą z prawa na lewo i łatwo oberwać. Ci którzy raz przechodzą w prawo raz w lewo nie są godni zaufania, bo grają swoją grę. Stają sami jedni między dwoma mocarstwami i myślą, że są im równi i coś ugrają dla siebie. Jeśli próbuje się takich metod – czysto ludzkich – w świecie ducha przegrywa się. Człowiek istotą cielesno duchową. Słabą. atwo go zwieść. Wystarczą błyskotki materialne i tam pobiegnie. Boi się utraty pieniedzy władzy, czy jak tutaj „BALI SIĘ TŁUMU”. Nie opowiedzieli sie stanowczo po żadnej ze stron…
Nie rzuca się pereł prawdy prezd świnie, które mogą je podeptać… Takie mocne słowo Jezusa także odnotowują Ewangeliści… Stąd taka stanowcza odpowiedź Jezusa: „Zatem i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię”. Jezus wie, ze oni nei uczynią z tej PRAWDY pożytku.
Miłośc wymaga harmonii miedzy słowem i czynem. ODwagi stanięcia po konkretnej stronie. Odwagi świadectwa. Takie jest też podsumowanie ćwiczeń, które daje św. Ignacy. Kontemplacja do uzyskania Miłosci. ODPOWIEDŹ Miłości na MIŁOŚĆ. Odpowiedź JEzusowi. TAK – CHRZEST JANOWY POCHODZI OD BOGA. TAK – BÓG JEST ŹRÓDŁEM WSZYSTKIEGO! TAK – TY JESTEŚ JEDYNYM PANEM I ZBAWICIELEM. TAK – MOCARZU I KRÓLU – POD TWOIM SZTANDAREM PRAGNĘ SŁUŻYĆ – CAŁY SIĘ TOBIE ZAWIERZYĆ.
Wielu świętych proponuje przyjsc do WODZA przez HETMANKĘ – MARYJĘ. Ona potrafi niezwykle poprowadzić na drodze do uzyskania MIŁOŚCI.
Matko Najświętsza – HETMANKO – WEŹ I PRZYJMIJ CAŁĄ WOLNOŚĆ MOJĄ, PAMIĘĆ MOJĄ, WOLĘ I ROZUM. WEŹ WSZYSTKO CO MAM I POSIADAM I TYM ROZPORZĄDZAJ WEDŁUG WOLI BOGA. UZNAJĘ BOGA ZA MOJEGO JEDYNEGO PANA. JEZUSA ZA MOJEGO JEDYNEGO ZBAWCĘ. OD BOGA POCHODZI WSZYSTKO CO MAM I POSIADAM I JEMU TO CHCĘ POWIERZYĆ PRZEZ TWE MATCZYNE DŁONIE.
PRZYNIEŚ MI TYLKO, O POŚREDNICZKO, MIŁOŚĆ I ŁASKĘ, A ONE W ZUPEŁNOŚCI MI WYSTARCZĄ.
Miłość trzeba zakłądać bardziej na czynach niż na słowach. Owszem, zaczyna się od deklaracji, od postanowienia. Ale jak Mówi Ewangelia – było dwóch SYnów. JEden powiedział „TAK IDĘ OJCZE” i nie poszedł. Drugi z pozoru odmówił, ale w końcu poszedł i czynami potwierdził że usłuchał prośby Ojca. Żaden z nich nie powiedział, że nie wie, że nie chce mu się. Nie zignorował i nie pozostał gdzieś na pograniczu w sferze lenistwa – jak faryzeusze z dzisiejszej Ewangeli.
Miłość wymaga też RELACJI OBOPÓLNEJ. Wzajemnej. Wymiany darów. JEdyne co człowiek posiada i moze Bogu powierzyć to swoja wolność. MIŁOŚĆ JEST PRAWDZIWA, GDY JEST WZAJEMNA. Inaczej jest wykorzystywaniem. Wielu ludzi poświeca się dla innego w imię Boga. Z Pozoru Miłość między ludźmi nie wygląda na wzajemną. Ale jeśli poswięcaja się dla drugiego w IMIĘ BOGA – to ta wzajemność płynie z odpowiedzi Boga, który ejst w drugim człowieku. Odpłata przyjdzie nie od razu – może nawet po śmierci.
Jezu cichy i serca pokornego, uczyń serce moje na wzór serca Twego – sercem gorącym miłujaćym, wdzięcznym…