Tagi
Bóg, cel, Funadament, harmonia, horyzont, Jezus, Maryja, Matka, pośrednicy, łąd
Fundament ćwiczeń duchowych pokazuje jak wrócić do Raju. Co jest celem człowieka i jakie są drogi do osiągniecia tego celu – jakie są metody.
Człowiek musi widzieć cel. Musi mieć go przed oczami – inaczej się załamie. Zawróci z drogi. Podda się. A próby przyjdą. Wiele prób. Wiele problemów, przeciwności. Dzisiejsze czytanie pokazuje Jeremiasza wpatrzonego w cel i poddanego ogromnym próbom. Podobnym do tych jakie później przszedł Jezu…
Niegodziwi rzekli: „Chodźcie, uknujemy zamach na Jeremiasza! Bo przecież nie zabraknie kapłanowi pouczenia ani mędrcowi rady, ani prorokowi słowa. Chodźcie, uderzmy go językiem, nie zważajmy wcale na jego słowa!” Usłysz mnie, Panie, i słuchaj głosu moich przeciwników! Czy złem za dobro się płaci? A oni wykopali dół dla mnie. Wspomnij, jak stawałem przed Tobą, aby się wstawiać za nimi, aby odwrócić od nich Twój gniew. (Jr 18, 18-20)
Jezus spotkał się z ludżmi którzy mieli różne cele. Czasem była to władza, jak najlepsza pozycja dzieci. Dążenia dalekie od tego, co było zamysłem i celem samego Jezusa. Mimo wszystko wchodzi z nimi w dialog. Zadaje ważne i poważne pytania, ale On myśli o celu ostatecznym o koronie męczeństwa, jego rozmówcy zdają się ciągle mieć przed oczami ziemski model królestwa:
Udając się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: „Oto idziemy do Jerozolimy: a tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom, aby został wyszydzony, ubiczowany i ukrzyżowany; a trzeciego dnia zmartwychwstanie”. Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddawszy Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: „Czego pragniesz?” Rzekła Mu: „Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie”. Odpowiadając zaś, Jezus rzekł: „Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?” Odpowiedzieli Mu: „Możemy”. On rzekł do nich: „Kielich mój wprawdzie pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował”. Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, oburzyli się na tych dwóch braci. Lecz Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: „Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszy między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, tak jak Syn Człowieczy, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu”. (Mt 20, 17-28)
Jaki zatem jest CEL. Jaki jest azymut. W którą stronę człowiek am dążyć?
Człowiek po to jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją. Inne zaś rzeczy na obliczu ziemi są stworzone dla człowieka i aby mu pomagały do osiągnięcia celu, dla którego jest on stworzony.
(ĆD 23)
Ot i tyle – dla chwały Boga. Z uzyciem rzeczy tego świata by Boga uwielbiać.
Celem jest Bóg. Pomostem jest Jezus Bóg-Człowiek. A najważniejsza pośredniczką jegu Matka i nasza Matka – Maryja. To jest łańcuch – przez Mamę i Syna do Ojca, a w szystko w mocy Ducha Świętego.
Bóg to cel – ale to jest Bóg pokorny, ubogi, zalezny – ten, który schyla się przed człowiekiem, by umyć mu nogi. Nie żaden tyran czy ktoś kto ciemięży człowieka. Chwalić go, uwielbiać Go – to po prostu pełnić Jego wolę – zaprowadzać Miłość na świecie – budować Jego królestwo. Poza Bogiem człowiek nie może się zrealizować.
Chwałą człowieka jest Bóg, a chwałą Boga jest żywy, rozwijajacy sie człowiek (św. Ireneusz) Człowiek rozwijający się i szczęśliwy oddaje chwałę Bogu przez swoje życie. Człowiek taki idzie do Boga, poznaje go coraz głębiej, oddaje się Jemu, zawierza Mu. W końcu służy Jemu i przemienia śwait zgodnie z Jego zamysłem Miłości.
Nawet Aniołowie są posłąni, by służyć człowiekowi! Nawet oni. Duchy nieba służą cielesnym istotom… Naśladują w ten sposób Boga – który służy człowiekowi. Który pokazał w wieczerniku najważniejsze z przykazań Miłości. Pokazał nie opisał przypowieścią – bo tego się nie da opowiedzieć.
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją pamieć i rozum. Weź wszystko co mam i posiadam. Rozporządzaj tym i przygotuj to na ołtarz Boga w niebie. Jako wyraz mojej miłości.
Przynieś mi tylko Miłość i Łąskę a one w zupełności mi wystarczą.