Tagi

, , , , , , , , , , , , , , , , , ,

W punkcie 16. „Tajemnicy Maryi” Św Ludwik pokazuje niesamowity obraz Maryi jako „Żywej Formy”. Idzie tutaj za myślą św. Augustyna.

Maryja-> „ŻYWA FORMA BOGA”

Tak jak w procesie produkcyjnym jest forma, do której wtryskuje się materiał, by zyskał po zastygnięciu kształty odebrane od formy, tak też Maryja stała się żywą formą, w której ukształtowała się ludzka natura Jezusa.

Od Maryi Jezus zyskał część ludzkiego DNA. Rysy Twarzy. Mimikę. Zachowania. Ona Go kształtowała w dzieciństwie wraz ze świętym Józefem. Tą tajemnicę Kościół będzie przywoływał już za miesiąc obchodząc tajemnicę Wcielenia.

„W Maryi, Bóg stawszy się człowiekiem, został ukształtowany co do natury ludzkiej, przy czym nie brak mu żadnego rysu Bóstwa […] (pkt 16. „Tajemnica Maryi)”

Ona kształtuje Tego, który Ją stworzył. Ona ukształtowała Tego, na wzór którego cała ludzkość została ulepiona rękami Ojca… Trudna to prawda. Dla Boga nie ma czasu! Dla Niego nie ma przestrzeni. On ulepił człowieka na wzór Syna. A potem Syn chcąc ocalić człowieka przyszedł na świat pod postacią człowieka drogą Wcielenia. Ona Matka, „żywa forma” LUDZKIEJ NATURY Jezusa, jest też najlepszą z form naszej ludzkiej natury. Ona dotyka prawzoru człowieczeństwa. W Niej odciska się pierwotny wzór człowieka. W Maryi człowiek może być ukształtowany na wzór BOGA! Na tyle na ile człowiek na to pozwoli. Na ile plastycznym tworzywem się okaże. Na ile przylgnie do formy nie tworząc defektów, zniekształceń, bąbli powietrza. Drogą do przylegania jest służba, jest miłość czynna:

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie, pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźmijcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata. Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie;byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”. Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?”. Król im odpowie: „Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom. Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście mnie”. Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?”. Wtedy odpowie im: „Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego”. (Mt 25,31–46)

Maryja ma niezwykły dar i łaskę formowania natury ludzkiej. Przybliżania tej natury do Boga. Kształtowania człowieka na wzór pierwotnego wzorca – Jej Syna, Jezusa.

Warunkiem formowania jest podatność serca, plastyczność serca. Dlatego Bóg tak mocno nawołuje do stawania się dzieckiem. Bo właśnie serce dziecka jest tak mocno plastyczne, podatne na działania wychowawcze, ufne, pokorne, posłuszne i ubogie. Traktuje rodzica jako „wszechwiedzącego” i „wszechmocnego”. Ufa i czuje się bezpiecznie w obecności i bliskości rodzica. Wie, że nie może przekroczyć nakazów rodziców. Próbuje, ale wie, że przegra w starciu z zasadami rodziców. Całe bogactwo dziecka jest w relacji do rodziców. Samo się nie utrzyma, samo nie weźmie kredytu, nie pójdzie do pracy, nie zarobi na siebie. Jest w pełni zależne od rodziców. Ale w tej pokorze, ufności, zależności i ubóstwie jest najszczęśliwsze na świecie. Każdego dnia nasiąka tym, czego uczą go rodzice. Odciskają się w nim elementy formy którymi w tym wypadku są rodzice. Staje się na wzór. Jest jak przysłowiowe jabłko, które nie pada daleko od jabłoni…

Tak też jest w świecie duchowym w relacji człowieka i Maryi. Ona jest formą, a człowiek materiałem, który Ona kształtuje na wzór Syna. Obdarza łaskami. Posyła Aniołów – jako ich Królowa – by pociągali człowieka ku DOBRYM CZYNOM. By stawali się na wzór Syna! Karmili głodnych, wspomagali chorych, odwiedzali więzionych. By miłość formowanych była na wzór Miłości Syna.

Matko najświętsza – „żywa formo” – kształtuj mnie na wzór Twego Syna. Przybliżaj mnie do prawzoru, których Jest Chrystus. Do tego wzorca z którego wyszedłem przy s tworzeniu. Do celu, gdzie jest moje prawdziwe szczęście. Ucz mnie miłości czynnej. Prawdziwie czynnej i pięknej.

Jezu cichy i serca pokornego, uczyń serce moje na wzór serca Twego.