Tagi
ciało, Ciało Mistyczne, droga, Głowa, Jezus, Kościół, Maryja, Matka, Matka Boga, rozwój, światło. droga. przemiana, Syn, Słowo, wychowanie, wzrok, wzrost
Dziś obchodzimy święto MB Ostrobramskiej, Matki Miłosierdzia. Tej która wychowywała i kształtowała Głowę Koscioła – Jezusa. Tej, która kształtuje także nas, członki tego Ciała. Bo Ona jest Matką Kościoła i Matką każedego z nas, co przypominał św. Ludwik w 11 punkcie „Tajemnicy Maryi”. W kolejnym punkcie ten święty czciel Maryi odwołuje się właśnie do niezwykłej roli MAryi w kształtowwaniu człowieka:
Ponieważ Maryja ukształtowała Głowę wybranych, którą jest Jezus Chrystus, do Niej należy również ukształtować członki tej Głowy, którymi sa prawdziwi chrześcijanie. Bowiem Matka nie kształtuje głowy bez członków, ani członków bez głowy. Kto zatem chce być członkiem Jezusa Chrystusa, pełnego łaski i prawdy, winien być ukształtowany w Maryi poprzez łaskę Jezusa Chrystusa, która mieszka w Niej w pełni, aby MAryja mogła jej udzielać w pełni prawdziwym członkom Jezusa Chrystusa i swoim rpawdziwym dzieciom.
(pkt 12. „Tajemnica Maryi”)
W łonie Rodzicielki, Matki Miłosierdzia ksztaltuje się całe dziecko, cały człowiek, zarówno głowa jak i członki. Jeśli ma być zdrowy to musi się wykształcić w całosci.
Tego właśnie potrzeba – powracać do źródeł chrześcijaństwa. Do korzeni z których wyrastamy. Wspominania początków i powracania do nich. Życia sakramentem chrztu wszczepiajaćego nas w Chrystusa – w Jego Mistyczne Ciało, którym jest Kościół. Św. Jan powie dziś w Apokalipsie:
„Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij”.
Objawienie Jezusa Chrystusa, które dał Mu Bóg, aby ukazać swym sługom, co musi stać się niebawem, i wysławszy swojego anioła, oznajmił przezeń za pomocą znaków słudze swojemu Janowi. Ten poświadcza, że słowem Bożym i świadectwem Jezusa Chrystusa jest wszystko, co widział. Błogosławiony, który odczytuje i którzy słuchają słów Proroctwa, a strzegą tego, co w nim napisane, bo chwila jest bliska. Jan do siedmiu Kościołów, które są w Azji: „Łaska wam i pokój od tego, Który jest, i Który był i Który przychodzi, i od Siedmiu Duchów, które są przed Jego tronem. Usłyszałem Pana mówiącego do mnie: Aniołowi Kościoła w Efezie napisz: To mówi Ten, który dzierży w prawicy swej siedem gwiazd, Ten, który się przechadza wśród siedmiu złotych świeczników: „Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to, że złych nie możesz znieść, i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich uznał za kłamców. Ty masz wytrwałość: i zniosłeś wiele dla imienia mego – niezmordowany. Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij”. (Ap 1,1-4;2,1-5a)
Maryja była przy ansyzm poczęciu do życia chrześcijańskiego. Przyjmując chrzest przyjęliśmy ją w szczególny sposó za Matkę. Włączeni w ciało Chrystusa, ciało Tego, którego Ona nosiła w swym łonie i wychowywała, stalismy się jej dziećmi. Jako członki Ciała Jezusa, któego Ona wychowywała, także my stajemy się Jej wychowankami.
Pracujemy, by być przy niej – Nowej Ewie. Nie starej Eweie, która wyciągneła rękę po owoc z drzewa poznania, ale Nowej Ewie, pokornej służebnic, której Bóg podaje owoc z drzewa życia. Tej którawychowuje do przyjecia największych darów i łask z ręki Boga:
Zwycięzcy podam owoc z drzewa życia
Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie;
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.
(Ps 1,1-2.3.4 i 6)
Właściwie ukształtowani, zbudowani. Wychowani. Nie wchodzący an drogi grzeszników, nie zasiadajacy w gronie szyderców, rozmyślajacy o Słowie Boga. Owocujacy i żywi.
Matka uczy i wychowuje. Pokazuje jak żyć w jedności z Głową – Chrystusem i jak za Nim podążać. Jak prawdziwie żyć w świetle i być dzieckiem światłości:
Ja jestem światłością świata, kto idzie za Mną, będzie miał światło życia. (J 8,12b)
Maryja prowadzi do Syna, nawet jak jesteśmy blisko najwiekszej doliny w jakiej leżało Jerycho. Nawet jeśli błąkamy się po drodze życia ociemniali i niewidomi. Nawet jak inni na nas nastają, krzyczą, odpędzają. Ona pomaga wołać. Wyrażać swe pragnienia wobec Syna i wielbić Go za niezwykłe dzieła, których dokonuje w naszym życiu. W szkole Maryi, jako Jej wychowankowie odzyskujemy właściwą optykę i sposób patrzenia. Zaczynamy widzieć wyraźnie. Doznajemy uzdrownienia:
Kiedy Jezus zbliżył się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi. Wtedy zaczął wołać: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!” Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!” Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: „Co chcesz, abym ci uczynił?” Odpowiedział: „Panie, żebym przejrzał”. Jezus mu odrzekł: „Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła”. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu. (Łk 18,35-43)
Matko Miłosierdzia wychowuj mnie proszę. Matko Jezusa, Głowy Kościoła, spraw bym był prawdziwym członkiem tego Kościoła – mocno wszczepionym w to Mistyczne Ciało Twego Syna. Wychowuj mnie Matko do prawdziwego chrześcijaństwa. Do podążania za Słowem Ewangelii. Do bycia pokornym, cichym, otwartym na działanie Twego Syna. Bym potrafił zabiegać o spotkanie z Twym Synem, bym jak najściślej zespolił się z nim, wrastał w to ciało. Stawał się nierozerwalnie z nim złączonym.
Jezu cichy i serca pokornego, uczyń serce moje an wzór serca Twego.