Św Ignacy zamyka ćwiczenia niezwykłą kontemplacją. Wchodzi w głębię wydarzeń Wieczernika, gdy Jezus umył nogi swoim uczniom. On Bóg-Człowiek pochylił się i posługiwał swoim uczniom. Św. Ignacy prowadzi nas do podobnej postawy względem Chrystusa – odpowiedzi na Jego umywanie naszych nóg…
Miłość to nie tylko słowa i zapewnienia ale głównie ich relaizacja w czynach i obdarowaniu drugiej osoby. Czym możemy obdarować Boga, skoro On wszystko ma…?
Jak ja jako człowiek mogę Bogu odpowiedzieć na JEgo niezwykłą, szaloną wręcz Miłosć do mnie? Miłość aż po Krzyż! Jednyne co Bóg mi dał jako całkowicie moje to przestrzeń mojej wolności, moją wolną wolę, moje wybory. Dlatego Ignacy prowadzi właśnie w ten obszar. W moją wolność. Zaleca odprawić to ćwiczenie w odprężeniu, spokoju. Zaleca też by często do niej wracać. Dla mnie to niezwykłe wołanie do Boga jest treścią wewnerznej modlitwy w czsasie ofiarowania we Mszy Świętej.
Ignacy najpierw prowadzi w spojrzenie na cały świat. Na to jak ogromnie Bóg obdarowuje nas. Cała historia i pamieć, uczucia, emocje, swiat materialny. Każde uderzenie serca i oddech. Wszystko pochodzi z Jego ręki.
Jednakże św. Ignacy jest do bólu praktyczny i konkretny. Prowadzi przez bardzo konkretne elementy wprowadzjące w tą kontemplację:
[ĆD 230..231]
Uwaga pierwsza: Miłość winno się zakładać więcej na czynach niż na słowach.
Uwaga druga: Miłość polega na obopólnym udzielaniu sobie, a mianowicie na tym, aby miłujący dawał i udzielał umiłowanemu tego, co sam posiada, albo coś z tego, co jest w jego posiadaniu lub w jego mocy; i znów wzajemnie żeby umiłowany [udzielał] miłującemu. I tak gdy jeden ma wiedzę, żeby się nią dzielił z tym, co jej nie ma; i podobnie jeśli ma zaszczyty, bogactwa itd., aby jeden drugiemu wzajemnie udzielał.
Miłosć polega na WZAJEMNOŚCI a nie tylko na braniu i otrzymywaniu. Trzeba takżę udzielać i dawać drugiemu.
Mając te uwagi w głowie Ignacy prowadzi w kontemplację:
[ĆD 46]
Modlitwa przygotowawcza: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały jego Boskiego Majestatu.
[ĆD 232..237]
Wprowadzenie 1. Ustalenie miejsca. Tutaj widzieć siebie, jak stoję przed obliczem Boga, Pana naszego, przed aniołami i świętymi, a oni wstawiają się za mną.
Wprowadzenie 2. Prosić o to, czego chce. Tutaj prosić o wewnętrzne poznanie tylu i tak wielkich dóbr otrzymanych [od Boga], abym w pełni przejęty wdzięcznością mógł we wszystkim miłować jego Boski Majestat i służyć mu.
Punkt 1. Przywieść sobie na pamięć dobrodziejstwa otrzymane – stworzenie, odkupienie, a także dary poszczególne, ważąc [i doceniając] z wielkim uczuciem [miłości], jak wiele uczynił Bóg, Pan nasz, dla mnie; jak wiele mi dał z tego, co posiada. A dalej, jak bardzo tenże Pan pragnie mi dać samego siebie, ile tylko może wedle swego Boskiego planu. A potem wejść w siebie samego rozważając, com ja z wielką słusznością i sprawiedliwością winien ze swej strony ofiarować i dać jego Boskiemu Majestatowi, i siebie samego z tym wszystkim, jak ten, co z wielką miłością ofiaruje coś drugiemu [tak mówiąc]:
Zabierz, Panie, i przyjmij
całą wolność moją,
pamięć moją i rozum,
i wolę mą całą,
cokolwiek mam i posiadam.
Ty mi to wszystko dałeś
Tobie to, Panie, oddaję.
Twoje jest wszystko.
Rozporządzaj tym w pełni
wedle swojej woli.
Daj mi jedynie
miłość twą i łaskę,
albowiem to mi wystarcza. [Amen.]Punkt 2. Zwrócić uwagę na to, jak Bóg mieszka w stworzeniach: w żywiołach, dając im istnienie; w roślinach, dając im życie i wzrost; w zwierzętach, dając im czucie; w ludziach, darząc ich rozumieniem. I we mnie także mieszka, dając mi być, żyć, czuć i darząc mię rozumem. A nadto uczynił mię świątynią [swoją], bom stworzony jest na podobieństwo i obraz swego Boskiego Majestatu. I znów wejść w siebie w podobny sposób, jak się to rzekło w punkcie pierwszym, albo w inny jaki sposób, jeśli uznam to za lepszy. I tak samo trzeba postąpić w każdym punkcie następnym.
Punkt 3. Rozważać, jak Bóg działa i pracuje dla mnie we wszystkich rzeczach stworzonych na obliczu ziemi. Znaczy to, że postępuje tak, jak ktoś pracujący. I tak w niebiosach, w żywiołach, w roślinach, owocach, trzodach itd., dając [wszystkiemu] istnienie, zachowując, darząc wzrostem i czuciem itd. Następnie wejść w siebie samego.
Punkt 4. Patrzeć [i rozważać], jak wszystkie dobra i dary zstępują z góry; jak moja ograniczona moc – od najwyższej i nieskończonej owej mocy z góry; i w podobny sposób sprawiedliwość, dobroć, miłość, miłosierdzie itd. tak, jak od słońca wychodzą promienie, jak ze źródła – wody itd.
Zakończyć wejściem w siebie, jak to było wyżej powiedziane. Zakończyć rozmową i odmówić Ojcze nasz.
Stanąć przed Bogiem z wdzięcznością. Wypraszać wewnętrzne poznanie i wdzięczność – bo to takżę dar i łaska Boga. Celem cały czas jest BÓG i CHWAŁA BOGA. Wszystko co Bóg mi powierza chcę mu zawierzyć i oddać w zaufaniu. Wolność, Pamięć, Rozum, Uczucia, Emocje, Rzeczy Materialne. Wszystko to od Niego pochodzi. Bo On tak wiele mi dał. Daje mi takzę samego siebie w Eucharystycznym chlebie – karmi mnie sobą. Daje cały czas – ile tylko może.
Co ja winienm Jemu dać za taki ogrom darów. Oddaje Ci to co Ty mi dałeś i jeszcze wolność moją, której Ty nie chcesz naruszać bez mojej zgody.
Trzy wielkie modlitwy Ćwiczeń:
Trwanie przy Tobie to łaska
Duszo Chrystusowa, uświęć mię.
Ciało Chrystusowe, zbaw mię.
Krwi Chrystusowa, napój mię.
Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mię
Męko Chrystusowa, wzmocnij mię.
O dobry Jezu, wysłuchaj mię.
W ranach swoich ukryj mię.
Nie dozwól mi oddalić się od Ciebie.
Od nieprzyjaciela złośliwego broń mnie.
W godzinie śmierci mojej wezwij mię,
I każ mi przyjść do siebie,
Abym ze świętymi twoimi chwalił Cię
Na wieki wieków. Amen.
[CD 98] – Chcę i pragnę swoją wolą Ciebie naśladować
Odwieczny Panie wszystkich rzeczy! Oto przy twej łaskawej pomocy składam ofiarowanie swoje w obliczu nieskończonej Dobroci twojej i przed oczami chwalebnej Matki twojej i wszystkich świętych dworu niebieskiego, [oświadczając], że chcę i pragnę i taka jest moja dobrze rozważona decyzja, jeśli to tylko jest ku twojej większej służbie i chwale, naśladować Cię w znoszeniu wszystkich krzywd i wszelakiej zniewagi i we wszelkim ubóstwie, tak zewnętrznym jak i duchowym, jeśli tylko najświętszy Majestat twój zechce mię wybrać i przyjąć do takiego rodzaju i stanu życia.
[ĆD 234] – Oddaję Tobie wszystko jako wyraz mojej Miłości
Zabierz, Panie, i przyjmij
całą wolność moją,
pamięć moją i rozum,
i wolę mą całą,
cokolwiek mam i posiadam.
Ty mi to wszystko dałeś
Tobie to, Panie, oddaję.
Twoje jest wszystko.
Rozporządzaj tym w pełni
wedle swojej woli.
Daj mi jedynie
miłość twą i łaskę,
albowiem to mi wystarcza. [Amen.]