Tagi

, , , , , , ,

FUNDAMENT

Praesupponendum św Ignacego mówi o postaaie uprzedzającej życzliwości. O postawie, która jest wyrazem prawdziwej Miłości – zwłaszcza do tego człowieka z którym röżni nas zdanie. Tej Miłości, o którrej mówi dzisiejsza Ewangelia:

Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. (J13,34)

Jak Jezus nas umiłował? Gdzie jest wzör nawiązania dialogu z tymi, którzy powinni mieć negatywne nastawienie do Jezusa, a jednak się otworzyli. Pozwolili Słowu zakiełkować w ich sercu.  Największymi wrogami Żydów w czasach Jezusa byli Samarytanie. Zaś największymi wrogami samego Jezusa byli zazwyczaj faryzeusze i uczeni w piśmie. Św Jan opisuje dwa niezwykłe spotkania z takimi osobami. Rozmowę Jezusa z Samarytanką przy studni Jakuba oraz rozmowy Jezusa z Nikodemem.

SAMARYTANKA

Przybył więc do miasteczka samarytańskiego, zwanego Sychar, w pobliżu pola, które niegdyś dał Jakub synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni. Było to około szóstej godziny. Nadeszła tam kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: Daj Mi pić! (…) Na to rzekła do Niego Samarytanka: Jakżeż Ty będąc Żydem prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić? (…) Jezus odpowiedział jej na to: O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: Daj Mi się napić — prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej. Powiedziała do Niego kobieta: Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on sam, i jego synowie i jego bydło? W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu. Rzekła do Niego kobieta: Daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać. A On jej odpowiedział: Idź, zawołaj swego męża i wróć tutaj! A kobieta odrzekła Mu na to: Nie mam męża. Rzekł do niej Jezus: Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą (J 4, 5–18).

Samarytanka miała w sobie otwartość. Jezus też jej nie atakuje. Nie traktuje z góry jak większość żydów. Podejmuje dialog. Pokazuje swój punkt widzenia ale i pozwala jej wyrazić swój. Pozwala jej powiedzieć z jakiego przeświadczenia czerpie, w co wierzy…

Jej serce nie podąża za stereotypami. Choć gdzieś na początku jest nieufna i wyciąga na wierzch sprawe oxwiecznej wojny między żydami i Samarytanami.

Jezus daje jej wodę wiary i dzieje się to na drodze rozwoju i odkrywania prawdy o Jezusie krok po kroku…


Panie daj mi podchodzić do ludzi z Miłością – bez uprzedzeń i stereotypów. Stawać w prawdzie.