Tagi
cel, ciemność, droga, Jezus, nawrócenie, Nikodem, pokuta, rachunek sumienia, Raj, rozeznawanie duchów, spowiedź, światło, uczynki, zbawienie
W wielu chrześcijanach drzemie Nikodem. Od lat młodości związani z kościołem, znający go od podszewki. Znający nabożeństwa. Znający naukę kościoła, Biblię…
W spotkaniach Jezusa z Nikodemem tak bardzo odzwierciedlają się spotkania z Nami. Jezus bazuje na naszej wiedzy, doświadczeniu. Mówi językiem wymagajacym pójścia głębiej, wymagajacym, bo nie chce byśmy się zatrzymali na duchowym mleku, ale już też zaczęli przyjmować stałe pokarmy duchowe…
SŁOWO
Jezus powiedział do Nikodema: Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu. (J 3,16-21)
KONTEMPLACJA
Jako chrześcijanin od urodzenia ochczony jako dziecko mam wpojone w umyśle i w sercu, że Bóg to Miłość. Że On, Bóg miłuje świat. Jezus tutaj na tym bazuje i każe wejść głębiej.
Popatrz jaka to jest Miłość. Tak wielka, że daje Syna Jednorodzonego, Pierworodnego, Jedynaka. Daje go ludziom, a ci go zabijają. Bo Bóg kocha swego Syna ale także miliardy przybranych dzieci, stworzonych na swój obraz. Miliardy ludzi.
Dał Syna, by:
„każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.”
Spotkanie Nikodema to także głębokie pytanie o tą postawę WIARY...
Widzieć w Synu nie tylko Bozię, nie tylko słodkie dzieciątko zrodzone w Betlejem, ale i tu Jezus pociąga nauczyciela Izraela głębiej. Ku WIERZE. Poza zasłony człowieceństwa Jezusa. Poza to co jest tu i teraz.
UWIERZ to znaczy?
- UWIERZ = zobacz w Jezusie ZBAWICIELA – tak na serio. Co to znaczy!
- UWIERZ = wyjdź poza schamty czysto ludzkie w postrzeganiu Jezusa i wydarzeń Ewangelii
- UWIERZ = wyjdź poza swoje życie i spojrzyj co jest dalej – w ten świat zakryty przed naszym doświadczeniem – przestrzeń Raju, z której dochodza do nas tylko jakies odblaski
- UWIERZ = to patrz w stronę celu ostatecznego ale bądź swiadom tu i teraz, dzisiaj że robisz krok za krokiem właśnie ku temu celowi
- UWIERZ = to nie żyj marzeniami o przyszłości w Niebie ale stąpaj twardo poziemi idąc w stronę Nieba.
BO WIARA ROZSTRZYGA…
„Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.”
…A SWIATŁO POZWALA OCZYŚCIĆ
Potem Jezus pokazuje metode wzrostu, kroczenia ku celowi, ku Zbawieniu.
Pokazuje też drogę rozeznawania, badania czy idę we właściwym kierunku, czy też zaczynam błądzić. Każe spojrzeć na wnętrze na relację do Ojca, oraz na życie w Świetle, w łasce uświęcajacej. Jezus sam podkreśla, że powrót do łaski uświęcajaćej jest bardzo trudny. Pokazuje, że wiele kosztuje: żalu, upokorzenia wewnętrznego, strachu. Ale to jest właśnie trud i cena, którą trzeba zapłacić, by być na właściwej drodze…
„A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.”
Samo-potępienie ma w tym Słowie smak WYRZUTÓW SUMIENIA.
Po grzechu człowiek ma wyrzuty sumienia. I albo podejmie bolesną drogę nawrócenia i zbliżenia się na nowo ku ŚWIEATŁU, albo pójdzie dalej w CIEMNOŚĆ negująć coraz silniej głos sumienia. Idąc coraz głębiej w stronę CIEMNOŚCI, coraz trudniej się stamtąd wydostać. A Bóg wie, że największą tragedią dla takiej osoby będzie umrzeć w CIEMNOŚCI i stanać twarzą w twarz z samą ŚWIATŁOŚCIĄ – z Chrystusem. Wtedy człowiek wobec BLASKU ŚWIATŁA MIŁOŚCI może wybrać CIEMNOŚĆ na wieki. Wyrzuty sumienia po wielu latach trwania w CIEMNOSCI grzechu, wtedy gdy stanie się wobec całej prawdy, wobec ŚWIEATŁA – to musi być potworne doświdczenie. Człowiek świadom i przygnieciony ogromem zła, które popełnił bardzo łatwo może wpaść w rozpacz. W swej wolności, może odwrócić się od bramy ŚWIATŁA i pójść w stronę bramy CIEMNOŚCI. Zza żadnej z tych bram już nie ma powrotu… Samo-pottępienie na wieki – trudno sobie wyobrazić ciężar wyrzutów sumienia utrwalonych na wieki – zostaje rozmacz w śwaidomości, że nie ma juz drogi powortu – PIEKŁO… Przerażajacy świat… Dlatego Jezus tak bardzo zapragnał wyzwolić ludzi. Tak bardzo woła by trwać całe życie w ŚWIETLE. Nawracać się. Uznać w Jezusie orędownika u Ojca. Pokazuje jak to zrobić:
WIARA wyznacza cel…
…a CEL to Zbawienie – życie w ŚWIETLE po wieki…
…zaś rozeznawanie stanu ducha – stawanie w ŚWIETLE tu na Ziemi to METODA dotarcia do celu!
Człowiek żyjacy w ŚWIETLE ma dużą szansę na to, że po śmierci wybierze bramę ŚWIATŁA. Wejdzie ze świadomością grzechów, które może trzeba odpokutować w czyśćcu. Ale ponieważ na ziemi doswiadczył ŚWIATŁA i żył w ŚWIETLE, to i całą wieczność woli spędzić w ŚWIETLE a nie w CIEMNOSCI!
Panie oczyszczaj me serce. Dodaj mi odwagi do ciągłego stawania w ŚWIETLE tu na ziemi. Do ciągłego nawracania się. Rozeznawania stanu mojego ducha, słuchania sumienia i zawracania jak najszybciej, gdy zacznę wchodzić w CIEMNOŚĆ grzechów. Gdy zacznę robić kroki w stronę CIEMNOŚĆI pociągany pokusami.
Przymnóż mi WIARY i pozwól żyć w ŚWIETLE. W Tobie, byście Ty i Ojciec przyszli do mnie i trwali we mnie.