Przedziwne jest to nadanie godności Królwej dla Maryji. Dokonuje tego sam najwyższy Kapłan, ale i Bóg, a zarazem jej Synem. Dokonuje tego aktu z tronu królewskiego, choć tyn tronem jest narzędzie zagłady – Krzyż. Same słowa także są niezwykłe. Maryja staje się Królową całej ludzkości.
Nasz Bóg prowadzi nas w najgłębsze paradoksy, gdzie potrzeba WIARY!
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. (J 19,25-27)
Wejście w głębię tego wydarzenia zapisanego w trzech zdaniach potrzeba oczu wiary.
Maryja wybrana spośród wielu niewiast. Spośród tych, które stały pod krzyżem.
On JEzus Bóg-Człowiek – syn Władcy Wszechświata nadaje Maryji, swojej Matce godność królewską.
Oczyma wiary trzeba tu wejść za zasłonę symboli i znaków.
Jan reprezentujacy całą ludzkość, ludzkość umiłowana przez Jezusa,
Maryja – Niepokalane Poczęcie – Nowa Ewa. Kobieta bez zmazy grzechu pierworodnego. Majaca w sobie niesamowitą godność. Skupiajaca w sobie całą miłość Bożego stworzenia – najlepsza kandydatka na Królową.
Grono świadków, naród Izraela, który może potwierdzić te wydarzenia. Trzy kobiety stojące obok.
Jedna z pieśni mówi: „On wstąpił na drzewo jak na rydwan Królewski” Jezus jest na tronie Króla. Przedziwny to tron. Bóg zawsze znajduje drogi przeplecione paradoksem. By w nie wejść potrzeba spojrzenia wiary. Wejścia poza to co namacalne i dotykalne w to co niewidzialne i zasłonięte. Bez paradoksu nie ma wiary. Jezus na tronie Krzyża.
On UJRZAŁ Matkę i umiłowanego ucznia.
Słowa nadania godnosci Królowej:
„Oto sn twój!” „Oto Matka Twoja!”
Jezus mówiac do Jana mówi do każdego człowieka. Oczyma wiary można ty dostrzec zarysy wszystkich ludzi na świecie.
Maryja staje się Królową ludzkości.
Obok Jana stała prawdopodobnie jego własna Matka – siostra Maryji. Jan zyskał zatem drugą Matkę – tak jak każdy z nas. Poza matką biologiczną, zyskał Matkę całej ludzkości.
Dalej Słowo mówi co zrobić z tym wydarzeniem:
„I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.”
Po prostu zacząć traktować ją jak Matkę. Nic więcej. Wejsć z Nią w zażyłosć dziecka i Matki. Zbudować relację.
Maryjo, Matko, uznaję Cię za moją Królową!
Bądź Królową moich czystych myśli. Mojego człowieczeństwa. Prowadź mnie ku życiu wiecznemu.
Nie daj mi zapomnieć że to wszystko dzieje się właśnie tam – na Golgocie – u stóp Tronu Krzyża…