Harmonia. Współbrzmienie instrumentów. W duchowości harmonia to współbrzmienie ciała i ducha. Tworzenie pięknej symfonii życia. Człowiek który dba o wewnętrzną jedność wsłuchuje się w Ducha Świętego. Poddaje się natchnieniom Ducha. Żadne Prawo nie jest mu potrzebne bo wszystko co czyni ma swe korzenie zanurzone w życiodajnych źródłach Miłosći i jego życie jest wypełnieniem Prawa.
Święty Paweł pokazuje dziś bardzo mocno granicę między światem ciała i ducha. Zaczyna jednak od tego, że osoby wchodzące w duchowość naturlanie potrafią zharmonizować swoją osobę i ciało jest im pomocą a nie przeszkodą:
„Jeśli pozwolicie się prowadzić duchowi, nie będziecie podlegać Prawu”
Ciało reprezentuje tu poddanie się temu co proponuje świat przeciwny Bogu. Ciało to rzeczywistość pozbawiona kompltenie sfery duchowej – goniąca tylko za dogadzaniem ciału i budująca rozłam wewnętrzny w człowieku. Łatwo poznać owoce takeigo funkcjonowania i życia:
„[…] jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, spory, zawiść, gniewy, pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne”
Nierząd – rozbicie sakramentu małżeństwa i jego harmonii
Nieczystość – poszukiwanie egoistycznej przyjemności
Wyuzdanie – to kolejny krok po nieczystości – jeszcze silniejsze i silneijsze doznania
Bałwochwalstwo, Czary – to rozłam z Bogiem
Nienawiść, Spory, Zawiść, Gniew – to rozłam i walka z drugim człowiekiem
Pogoń za zaszytami – to wykorzystywanie innych
Niezgoda, Rozłamy – to wprost zaprzeczenie harmonii
Zazdrość – to budowanie przepaści między mną a drugim
Pijaństwo i Hulanki – za nimi zazwyczaj stoi krzywda drugiej osoby
Wszystkie owoce wymieniane przez Św Pawła są w sprzeczności z harmonią i pokojem.
Ludzie którzy budują pomost między cielesnością i duchowością – są scaleni rodzą inne owoce. Słodkie i piękne:
Miłość, radość, pokój – wszystko co zbliża ludzi do siebie
Cierpliwość – daje przestrzeń drugiemu do popełnienia błedów i uczenia się
Uprzejmość, Dobrość, Wierność – budują zaufanie drugiego człowieka – tworzą prawdziwe wspólnoty i przyjaźnie
Łagodność i Opanowanie – pozwalają drugiej stronie czuć się bezpiecznie i popełniać błędy – pozwlają się rozwijać i wzrastać drugiej osobie
Trudno tu szukać sprzeczności z prawem
Praca nad harmonią wymaga duchowej walki. Ukrzyżowania swego człowieka światowego, by mógł wejsć do grobu i zmartwych powstać w uwielbionym ciele. Nowym Ciele. Ciele pełnym harmonii z duchem.
Bracia: Jeśli pozwolicie się prowadzić duchowi, nie będziecie podlegać Prawu. Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, spory, zawiść, gniewy, pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą. Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy. (Ga 5, 18-25)
Człowiek pracujaćy nad uporządkowniem swego życia duchowego i cielesnego. Pracujaćy nad harmonią jest szczęśliwy. Życie i cechy takiej osoby wspomina psalmista:
Dasz światło życia idącym za Tobą
Szczęśliwy człowiek,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.
Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana,
a droga występnych zaginie.
(Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6)
Wszystko zaczyna się od SŁUCHANIA JEZUSA. Ze SŁUCHANIA rodzi się PODĄŻANIE ZA NIM:
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną. (J 10, 27)
Jezus WYPALA i WSKAZUJE te braki harmonii. Dzisiejszą Ewangelię trzeba czytać w kluczu niesamowitej – szaleńczej – Miłości Jezusa do Faryzeuszów i Uczonych w Piśmie. On ich nie atakuje, żeby ich pognębić. On jest jak dobry terapeuta. Wie, że ich serca są nieraz zalane betonem. Muskanie och delikatną miłością nie wejdzie do wnętrza. Tu trzeba przywalić kilofem. Trzeba rąbnąć tak, żeby ten beton zaczął pękać, kruszyć się.
Faryzeusze i Uczeni w Piśmie zrobili pierwszy krok ku oczyszeniu. Przyszli i SŁUCHAJĄ!!!
To że przyjdę do Jezusa słuchać nie znaczy, że On mnei będzie głaskał. On Pragnie wypalić do cna wszytko to, co może mi zagrozić w ostatniej chwili dnia. Chce bym się wyzbył wszystkiego co może zagrozić mojemu pobytowi w Królestwie Niebieskim. Czasem musi zastososować elektrowstrząsy duchowe i zawołąć w moją stronę „BIADA”
Jezus powiedział: „Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiej jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie pomijać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą”. Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: „Nauczycielu, słowami tymi także nam ubliżasz». On odparł: «I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo nakładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami nawet jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie”. (Łk 11, 42-46)
Jezus jest nieprawdopodobnie precyzyjny w swoich spostrzeżeniach. Woła o HARMONIĘ. Sładasz ofiary ale jak jest z uczynkami i działaniami.
Nazywasz siebie kapłanem i sługą Boga, a tymczasem sam chcesz być UBÓSTWIANY – BAŁWOCHWALSTWO.
ZWODZĄ ludzi na bardzo niebezpieczny grunt!
WYNIOSŁOŚĆ – nałożyć ciężar i palcem go nie tknąć…
Co wynika z tego Słowa? Jaka praktyczna myśl.
Pewnie najmocniej wołanie o doświadczenie spotkania z Jezusem! Właśnie takeigo jak w Ewangelii. Bo ONO SŁUŻY PRZEMIANIE I UZDROWIENIU:
„TAK MNIE ZŁAM,
TAK MNIE SKRUSZ
TAK MNIE WYPAL PANIE,
BYŚ ZOSTAŁ TYLKO TY, JEDYNIE TY!”
Człowiek w harmonii wypalony, skruszony, pokorny – w pełni świadomości co mówi – będzie wołał do Pana:
Weź Panie i przyjmij całą WOLNOŚĆ MOJĄ, PAMIĘĆ, ROZUM i WOLĘ
Weź moje uczucia, emocje, weź wszystko to co mam i posiadam,
Tobie to oddaję jako wyraz mojej miłości,
Z Twojej ręki wszystko to mam, od Ciebie to pochodzi i Tobie to oddaję,
TY PANIE TYM ROZPORZĄDZAJ
Daj mi tylko MIŁOŚĆ i ŁASKĘ a to mi wystarczy!