Tagi
Apostołowie, egoizm, głoszenie, kerygmat, niedowierzanie, odłączenie, pokora, poszukiwanie, pycha, spotkanie, Tomasz
Jezus najprawdopodobniej objawił sie Matce, potem niewiastom, które przekazały wiadomość Apostołom. Objawił sie uczniom podążającym do Emaus, by wreszcie ukazać się kościołowi zgromadzonemu w niedzielny wieczór w Wieczerniku. W tym gronie zabrakło Tomasza. Pan tak chciał. By pokazać nam, by w każdym z nas było coś z Tomasza. Niedowierzanie. Poszukiwanie i badanie prawdy. Duchowa ostrożność!
Tomasz UWIERZYŁ DOPIERO GDY DOŚWIADCZYŁ SPOTKANIA Z PANEM. Jeśli nie doświadczysz tego spotkania – fizycznie, czy tak jak dziś to możliwe – w głębi ducha, wówczasz twoja wiara będzie jak mitologia. Jezus pragnie by każdy z nas uznał Go za swego Pana i Zbawiciela, by powtórzył słowa św. Tomasza.
DOŚWIADCZENIE spotkania zaprowadziło go daleko do Indii, gdzie oddał życie za Jezusa. Doświadczył spotkanai z żywym Panem, uwierzył i poszedł w mocy Ducha. Był wolny. Miał swoją autonomię. Mógł odrzucić. A jednak wszedł w relację ze Zmartwychwstałym i we wspólnotę Kościoła. Bóg udziela się człowiekowi we wspólnocie i poprzez wspólnotę.
List apostolski powie nawet że: „Jesteśmy WSPÓŁOBYWATELAMI ŚWIĘTYCH”. Spoiwem które łączy to Państwo, to Królestwo jest osoba Króla – JEZUSA!
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: „Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie. Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich”. (J 17,20-26)
Jezus posyła ich potem do głoszenia jako wspólnotę Kościołą. Nie osobno, ale w grupach, po dwóch lub więcej. A jednak każdy w głębi serca słyszy polecenie, wołanie Boga indywidulanie. Każdy też odpowiada za swoje włąsne decyzje. Jesus tak gorąco modlił się o jedność tej WSPÓLNOTY KOŚCIOŁA – wspólnoty głosicieli Ewangelii.
W opisie ewangelicznym sytuacji TOMASZA uderza jedno ze stwierdzeń. Tomasz NIE BYŁ Z NIMI, gdy przyszedł PAN. Poszedł własnymi drogami. Nie trwał we wspólnocie. Nie dzielił razem z nimi smutku po stracie Pana. I tak na prawdę to tylko ON stracił. Bo wspólnota spotkała Pana, ON był gdzieś poza Wieczernikiem i ominęło go to! Pozbawił sam siebie niezwykłego doświadczenia spotkania z żywym Bogiem.
Jezus przychodzi do człowieka w pokorze – wręcz w kenozie – a postawa buntownicza nie ma w sobie pokory – opiera się mocno na egoizmie i pysze. Prowadzi w wybujały indywidualizm – JA JA JA….
Więcej pokory jest w trzymaniu sie razem mimo różnic, mimo niesnanesk, mimo wzburzenia czy różnic w podejściu i postrzeganiu. Sposobu przekazywania prawd wiary. Niezwykle wymownie mówi o tym życie św. Andrzeja Boboli. Wielkiego orędownika jedności chrześcijaństwa, który za tą sprawę przelał krew.
Upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli. Doniesiono mi bowiem o was, bracia moi, przez ludzi Chloe, że zdarzają się między wami spory. Myślę o tym, co każdy z was mówi: „Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa”. Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni? Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża. Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia. (1 Kor 1,10-13.17-18)
Tomasz nawet po tym, jak ogłoszono mu nformację o spotkaniu z Panem zaczyna stawiać Bogu warunki. Znów – tak jakby to Bogu i kościołowi miało zalezęć na ubłąganiu jego wiary. „Jeżeli nie zobaczę….”, „Jeżeli nie dotknę….” to co?
To tak na prawdę sam na tym stracisz i ucierpisz. Duchowa chciwosć może cię sprowadzić na manowce. Reakcja warunkowa na świadectwo to w pewnym sensie wystawianie Boga na próbę.
Na szczęście Bóg jest samą miłoscią i miłosierdziem – nie przestaje poszukiwać drogi do serca każdego człowieka. Także takeigo zbuntowanego i wystawiajacego Go na próbę. Im większe zamknięcie i zatwardziałoś, tym jednak trudniej Bogu dotrzeć do serca człowieka. Bo Bóg nigdy nie przekroczy wolności człowieka.
Jezus mimo wszystko przychodzi i przekonuje Tomasza. Daje mu wybór. Podejdź, zbadaj, spróbuj. Nie naciska. Skąłda propozycję. Ukazuje Siebie.
[ĆD 305]
O siódmym objawieniu
Jan 20,24-29
Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: „Widzieliśmy Pana”. Ale on rzekł do nich: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”.
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: „Pokój wam!” Następnie rzekł do Tomasza: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym”. Tomasz Mu odpowiedział: „Pan mój i Bóg mój!” Powiedział mu Jezus: „Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”.
Pierwszy. Św. Tomasz niewierny, był bowiem nieobecny podczas poprzedniego ukazania się Jezusa, mówi: „Jeśli Go nie ujrzę, nie uwierzę”.
Drugi. Po ośmiu dniach ukazuje się im Jezus, też przy drzwiach zamkniętych, i mówi do św. Tomasza: „Włóż tu palec twoi i oglądaj prawdę, a nie bądź niewierny, ale wierny”.
Trzeci. Św. Tomasz uwierzył i powiedział: „Pan mój i Bóg mój”. A Chrystus powiedział doń: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”.
Pragnę Panie byś był moim osobistym PANEM i ZBAWICIELEM. Pragnę Tobie oddać moje życie. Wszelkie jego aspekty.