Tagi
Bóg, ciepienie, Duch, Duch Święty, Jezus, Maryja, oddanie, pokora, Pośredniczka, siadectwo, trud, trwanie, uzbezpiecznie, wytrwalość, zawierzenie
Bóg przez Jezusa daje nam mnóstwo rpzestróg dotyczących czujności. Walki ze zniechęcenim duchowym. Daje też kilka polis ubezpieczeniowych na najtrudniejsze chwile. Wszystkie te „polisy” mają jako żyranta Ducha Świętego. Jezus nie zapowiada nam sielskiego życia, bez bólu cierpienia, problemów. Wręcz przeciwnie – dziejsza Ewangelia pokazuje, że to życie duchowe pełne wszelkich ryzyk – po utratę życia włącznie…! Ale daje nam UBEZPIECZENIE na ten czas. Jeśli będzimey Mu wierni, nie mamy się czego obawiać. Nie musimy się zastanwiać co i jak mamy mówić w naszej obronie – bo Duch Święty stanie przy nas.
Współczynnik ryzyka jest ogromny. Ale każdy gracz na giełdzie, każdy wie, że tam gdzie wartość ubezpieczenia jest wielka, tam, gdzie potrzeba nadobficie bogatego żyranta, tam, też wygrana jest nieprawdopodobnie, nieogranialnie wysoka. Podejmujac to duchowe ryzyko i idać za Jezusem mamy już OBIETNICĘ wygranej, dostajemy duchowe ubezpieczenie bez najmniejszej gwiazdki czy ukrytych klauzr w umowie. Wszystko jest jasne.
Gdyby przyszedł do mnei ubezpieczyciel człowiek i przedstawił mi taka tresć umowy i drogi jaką dziś prezentuje Jezus w swej Ewangelii pewnie bym nie podpisał – głównie z tego wzgledu, że to człowiek i nigdy nie może mi złożyć obietnicy takiej jak Jezus. Gdy Jezus przychodzi obietnicą mogę za nią pójść w ciemno! On – sama Miłość – Wszech-mogący – zawsze znajdzie drogę, by mnei poprowadzić ku Zbawieniu i wiecznemu szczęściu:
Jezus powiedział do swoich Apostołów: „Miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić. Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”. (Mt 10,17-22)
Tak zaryzykował Szczepan i się nie zawiódł. Tak zaryzykowało miliony a może miliardy tych, którzy cieszą się oglądaniem Boga twarzą w twarz w Niebie. Gdy zestawi się słowa JEzusa z Ewangelii z treścią życia Szczepana widzimy, że cała zapowiedź Jezusa wraz z uezpieczneim Duchowym wypełnia się co do joty!
Szczepan pełen łaski i mocy działał cuda i znaki wielkie wśród ludu. Niektórzy zaś z synagogi, zwanej synagogą Libertynów i Cyrenejczyków, i Aleksandryjczyków, i tych, którzy pochodzili z Cylicji i z Azji, wystąpili do rozprawy ze Szczepanem. Nie mogli jednak sprostać mądrości i Duchowi, z którego natchnienia przemawiał. Gdy usłyszeli to, co mówił, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego. A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. I rzekł: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga”. A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu”. Po tych słowach skonał. (Dz 6,8-10;7,54-60)
Jedyna SKŁADKA UBEZPIECZENIOWA jakiej to duchowe ubezpiecznie wymaga to ZAWIERZENIE BOGU. Oddanie się Bogu na wyłączność bez zastrzeżeń. Ale i tu człowiek ryzykuje jedynie to, że zostanie poprowadzony przez Ducha Świętego i jego życie będzie spełnione i szczęśliwe, nawet jeśli upłynie w trudzie, znoju i cierpieniu, to jednak w głębi ducha będzie przepełnione szczęściem. Droga zawierzenia zmienia serce i wnętrze człowieka – prowadzi ku miłości i wypełnia najgłębsze powołanei człowieka. Trzeba więc dziś razem z psalmistą wołać:
W ręce Twe, Panie, składam ducha mego
Bądź dla mnie skałą schronienia,
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.W ręce Twoje powierzam ducha mego:
Ty mnie odkupisz, Panie, Boże.
Weselę się i cieszę się Twoim miłosierdziem,
boś wejrzał na moją nędzę.W Twoim ręku są moje losy,
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.
Niech Twoje oblicze zajaśnieje nad Twym sługą:
wybaw mnie w swym miłosierdziu.
(Ps 31,3cd-4.6 i 8ab.16-17)
Można polisę ubezpieczeniową rozszerzać. Jednym z takich rozszerzeń jest włączenie w nią przymierza z Maryją. Ona potrafi pomnożyć procent zysków z takiej duchowej polisy. Maryja ubezpiecza nasze dobre czyny, zachowuje je, przechowuje w swoisty sposób by wykupic nas w dniu sądu. Tak zabezpieczony człowiek może wytrwale i ze spokojem krok po kroku dążyć do kresu swego życia – majac w sobie pewność że jest doskonale ubezpieczony na ostatnią chwilę życia:
To nabożeństwo zabezpiecza nasze łaski, zasługi i cnoty, czyniąc Maryję ich Powierniczką. Mówimy do Niej: Weź, o moja Najdroższa Pani, to, co dzięki łasce Twojego Syna uczyniłem dobrego. Ja nie potrafię tego zachować z powodu mej słabości i niestałości, z powodu wielkiej liczby i złośliwości mych nieprzyjaciół, atakujących mnie dniem i nocą.
Niestety! Codziennie widzi się cedry Libanu, padające w błoto, i orły unoszące się ku słońcu, które stają się później nocnymi ptakami; tysiąc sprawiedliwych upada po mojej lewicy, a dziesięć tysięcy po prawicy. Ale Ty, moja można i najpotężniejsza Królowo, podtrzymuj mnie, abym nie upadł. Strzeż całego mego dobra, aby mi go nie ukradziono. Powierzam Ci wszystko, co posiadam: „Depositum custodi”! — „Scio cui credidi”: Wiem dobrze, kim jesteś, i dlatego cały się Tobie powierzam. Jesteś wierna Bogu i ludziom i nie pozwolisz, by zginęło coś z tego, co powierzam Tobie. Jesteś zbyt potężna i nikt Cię nie zwycięży, ani nie wyrwie tego, co trzymasz w rękach.
„Ipsam sequens, non devias; ipsam rogans, non desperas; ipsam cogitans, non erras; ipsa tenente, non corruis; ipsa protegente, non metuis; ipsa duce, non fatigaris. Ipsa propitia, pervenis” (święty Bernard, Inter flores, De Maria Virgine): „Idąc za Nią, nie zboczysz z drogi. Modląc się do Niej, nie stracisz nadziei. Myśląc o Niej, nie pomylisz się. Jej się trzymając, nie zginiesz. Kiedy Ona cię strzeże, nie trwożysz się. Gdy cię prowadzić będzie, nie zmęczysz się. Kiedy ona łaskawa ci będzie, dotrzesz do celu”.
I gdzie indziej: „Detinet Filium ne percutiat; detinet diabolum ne noceat; detinet virtutes ne fugiant; detinet merita ne pereant; detinet gratiam ne effluant”: „Maryja wstrzymuje Syna, by nie karał. Wstrzymuje diabła, by nie szkodził. Cnoty wstrzymuje, by nie uleciały; zasługi, by nie zginęły; łaski, by nie minęły”. Tekst ten to słowa św. Bernarda, które wyrażają istotę wszystkiego, co powiedziałem. Gdyby istniał tylko ów jedyny powód zachęty do tego nabożeństwa jako najpewniejszego środka uchowania się w łasce Bożej oraz jej wzrostu, już powinienem go pragnąć żarliwie.
(pkt. 40. „Tajemnica MAryi” św. Ludwik)
Przez ręce Maryji, wspomożycielki i Skarbniczki wszelkich darów i łask weź Panie i przyjmij całą moją wolność, wolę, roum i pamięć, weź wszystko to co mam i posiadam. Weź to MAryjo i zanieś do Twego Syna, a anszego Zbawcy Jezusa Chrystusa i do Ojca. Z ręki Ojca to wszystko pochodzi i Jemu pragnę to ofiarować jako wyram mojej Miłości. Matko, ty która znasz wolę Ojca Niebieskiego, która jesteś Niepokalanym Poczęciem – nosisz imię Ducha Świętego, rozporządzja proszę tym wszystkim co ofairuję Bogu. Rozporządzaj według Bożej woli.
Pośredniczko łask, przynieś mi tylko Miłość i Łąskę, a to mi w zupełności wystarczy.