Niesamowite gdy czyta się historię Pawła. Jest w areszcie domowym. 2000 lat temu. Wynajmuje mieszkanie i mieszka z pilnującym go żołnierzem. Zaprasza do siebie żydów by im wyjaśnić, że nie ma do nich urazy. Próbuje ewangelizować. Zaskakujące i niesamowite są drogi którymi Duch Święty prowadzi swoich głosicieli. Paweł jest w areszcie domowym, a głosi Królestwo Boże zupełnie swobodnie, bez przeszkód jak pisze Ewangelista w Dziejach Apostolskich.
(Dz 28,16-20.30-31)
Gdyśmy przybyli do Rzymu, pozwolono Pawłowi mieszkać prywatnie razem z żołnierzem, który go pilnował. Po trzech dniach poprosił do siebie najznakomitszych Żydów. A kiedy się zeszli, mówił do nich: „Nie uczyniłem, bracia, nic przeciwko narodowi lub zwyczajom ojczystym, a jednak wydany zostałem jako więzień w ręce Rzymian, którzy po rozpatrzeniu sprawy chcieli mnie wypuścić, dlatego że nie popełniłem nic zasługującego na śmierć. Ponieważ jednak Żydzi sprzeciwiali się temu, musiałem odwołać się do Cezara, bynajmniej nie w zamiarze oskarżenia w czymkolwiek mojego narodu. Dlatego też zaprosiłem was, aby się z wami zobaczyć i rozmówić, bo dla nadziei Izraela dźwigam te kajdany”. Przez całe dwa lata pozostał w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, głosząc królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie zupełnie swobodnie, bez przeszkód.
W Ewangelii pojawiają się dość zaskakujące dialogi… Zdrady Apostołów wciąż są świeże i powodują wyrzuty sumienia. Wszyscy uciekli. Piotr zapewniał Pana, że nie ucieknie, że pójdzie z Jezusem na śmierć – a jednak zaparł się Go. W Wieczerniku wszyscy inni PODOBNIE MÓWILI!!! Życie zweryfikowało słowa. Judasz zdradził, ale poszedł po przebaczenie tam, gdzie nie mógł go uzyskać – próbował sam siebie rozgrzeszyć – szatan wykorzystał to i doprowadził go do rozpaczy. Inni szukają przebaczenia u Pana. Jedynie JAN został pod krzyżem do końca i stał się pierwowzorem Kościoła, otrzymał Matkę. Stał się opiekunem Maryi. Inni zazdroszczą Janowi tej postawy. Nie potrafią się pogodzić ze swoją postawą, zaś czysta postawa Jana do końca staje się dla nich wyrzutem, że można było inaczej. Można było pozostać wiernym swoim deklaracjom złożonym Panu.
Piotr najpierw próbuje się usprawiedliwić – NIE WIEMY KTO CIĘ ZDRADZI O co chodzi. próbuje oszukać i siebie i samego Pana! Potem stara się zwrócić uwagę, a może i odwrócić uwagę Pana o siebie. Wskazuje na tego, który nie pobłądził – na Jana.
Jezus nie daje się tej sztuczce. Co ci do tego Piotrze. Nie zajmuj się Janem. CO TY MASZ NA SUMIENIU? CO TY MASZ ZA ZADANIE DO WYKONANIA? Pójdź za mną. Ja mogę sprawić że Jan doczeka mojego ponownego przyjścia.
Serca, którym brak poczucia przebaczenia wykrzywiają słowa Pana. Apostołowie sądzą że Jan nie umrze. Rozprzestrzeniają taką plotkę. Musiało to mono utkwić w ich sercach, a szczególnie w sercu Jana, który prostuje sytuację w ostatnich zdaniach swojej Ewangelii.
(J 21,20-25)
Gdy Jezus zmartwychwstały ukazał się uczniom nad jeziorem Genezaret, Piotr obróciwszy się zobaczył idącego za sobą ucznia, którego miłował Jezus, a który to w czasie uczty spoczywał na Jego piersi, i powiedział: „Panie, kto jest ten, który Cię zdradzi ? ”Gdy więc go Piotr ujrzał, rzekł do Jezusa: „Panie, a co z tym będzie? ”Odpowiedział mu Jezus: „Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego? Ty pójdź za Mną”. Rozeszła się wśród braci wieść, że uczeń ów nie umrze. Ale Jezus nie powiedział mu, że nie umrze, lecz: „Jeśli Ja chcę, aby pozostał, aż przyjdę, co tobie do tego?” Ten właśnie uczeń daje świadectwo o tych sprawach i on je opisał. A wiemy, że świadectwo jego jest prawdziwe. Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, które by trzeba napisać.
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszystko to co mam i posiadam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie wszystko to otrzymałem i Bogu przez Twoje ręce wszystko to pragnę oddać. Ty Mamo, która znasz wolę Ojca rozporządzaj tym wszystkim. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.