Bóg jest Miłością, ale jest też KRÓLEM – Kyrios.
On – Najwyższy – On zawsze Święty.
Jezus zasiadł na tronie Krzyża – pokazał panowanie Miłości do końca. Zszedł do otchłani by zakrólować na tronie w Niebie i zabrać tam ze sobą ludzką naturę. Każdy z nas jest powołany do tego Królowania wraz z Chrystusem. Jezus uczy tego Królowania faryzeuszów. Stawia na piedestale człowieka a nie reguły i prawa. To Syn Człowieczy jest Panem Szabatu. To szabat jest ustanowiony dla człowieka a nie człowiek dla szabatu. Każdy człowiek nosi w sobie tą KRÓLEWSKOŚĆ.
Niestety jest ona ciagle zniekształcana przez grzech. Grzech zasłania. Sprawia ze widzimy literę prawa ponad człiwiekiem. Rządzi nami egoistyczna chciwość. Więc zaczynamy pojmować władzę jako posiadanie drugiego i wyzysk drugiego. A przestajemy widzieć KRÓLOWANIE jako wyraz MIŁOŚCI. Posiadanie Siebie w Dawaniu siebie. Zupełnie odwrotne spojrzenie na KRÓLOWANIE. Jezus stawia nas KRÓLÓW w przestrzeń paradoksu. Zamiast pałacy – UBÓSTWO. Zamiast wyzysku – rozdawanie. Zamiast włądzy – służba. Zamiast zaszczytów i czci – pokora. Zamiast wyniosłosci – totalna zależnosć od Boga. PARADOKSY – gdyby ich nie było – trzeba by być tu ostrożnym.
Jezus nie wydaje instrukcji – on jest DROGĄ – on jest INSTRUKCJĄ. To Jego życie najlepiej pokazuje na czym to Królowanie polega i Jego nalezy anśladować.
Jezus zamyka się w Eucharystii w chlebie i winie i jest dla każdego!!! Nie broni się… Nie unika nie ucieka… Pokorny Sługa…
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszystko to co mam i posiadam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie wszystko to otrzymałem i Bogu przez Twe ręce pragnę to oddać. Ty Mamo, która nasz wolę Ojca wobec mnie rozporządzaj tym wszysktim. przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.