Dziś Jezus podróżuje wraz z uczniami przez jezioro. W pewnym momencie zrywa się burza, a Jezus śpi. Uczniowie Go budzą. Szukają u Niego pomocy. On uspokaja burzę. Jezus jednakże wypowiada przedtem do nich przedziwne słowo:
„Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?”
Strach i mała wiara – idą w parze…?
Zaś po wkroczeniu Jezusa pojawia się zadziwienie i zdumienie.
To Słowo nabiera jednakże innego znaczenia czytane razem z podpowiedzią, któą dali Ojcowie Kościoła – dobierając pierwsze czytanie.
W przestrzeni ducha. Człowiek podróżuje w pielgrzmce życia przez Jezioro. Wielkie, gwałtowne wody to w Biblii symbol złych duchów, siedlisko zła. Mała łódka miotana przez złego ducha. W przestrzeni duchowej zły duch doprowadza człowieka do grzechu na dwa sposoby. Albo nęci z miejsca w którym teraz jest, buduje ułudę niesamowitej przyszłości, by tyko zabrać z przestrzeni łaski – czyli z tu i teraz. Jest jeszcze drugi sposó działania złego ducha. Taki, który widać w dzisiejszej Ewangelii. Paraliżowanie strachem przeszłości by człowiek zaniedbał dobro, by zawrócił z dobrej drogi. Z tej wąskiej ścieżki. Podróżowania maleńką łódeczką przez bezmiar wzburzonego morza.
W księdze Amosa prorok pyta – czy podróżuje dwóch, jeśli się nie znają. W Ewangelii Bóg w osobie swego Syna podróżuje z uczniami. Dobrze się znają. Są w bliskiej relacji. Wszystko ma swoje następstwa. Lew nie ryczy puki nie złapie zdobyczy, ptak nie spada na ziemię, jeśli się nie zaplącze w sidła… Czy stanie się COŚ CZEGO BÓG NIE ZAMIERZYŁ? CZY BOGU ŚWIAT WYMKNĄŁ SIĘ KIEDYŚ SPOD KONTROLI? Nie nigdy!
Także w łodzi na Jeziorze – to doświadczenie burzy było zamierzone! Pokazało uczniom jak słaba jest ich wiara. Jak łatwo dają się wystraszyć. Na szczęście uciekli się do Boga. Nie dali się zastraszyć totalnie i sparaliżować. To wydarzenie miało miejsce w przestrzeni doświadczeń fizycznych. Tu człowiek łatwo budzi „śpiącego Boga”. Ale czy tak samo człowiek robi w przestrzeni ducha…? Gdy pojawia się grzech. Gdy rzeczywiście daje się wystraszyć przez wzburzone morze i wskakuje do tej wody żeby dopłynąc Z POWROTEM do punktu wyjścia. ZAWRACA z duchowej podróży! Czy wtedy stara się ratować budząc BOGA!
Uczniowie mogli nie obudzić Jezusa, zawrócić łódź do brzegu z którego przybyli. Oni jednak płynęli na drug brzeg. Doświadczyli swojej słabości, małej wiary w to że dopłyną, dali się wystraszyć. ZAŁOŻYLI, ŻE BÓG ŚPI I ICH LOS NIC GO NIE OBCHODZI. ŻE JAK BOGA W ŹYCIU NIE CZUJĄ, TO ON SIĘ NIMI NIE INTERESUJE. Więc Go obudzili i domagali się Jego zainteresowania.
Bóg jednakże cały czas na swój milczący sposób był z Nimi i czuwał nad nimi.
(Mt 8,23-27)
Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie. Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: Panie, ratuj, giniemy! A On im rzekł: Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary? Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza. A ludzie pytali zdumieni: Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?(Am 3,1-8; 4,11-12)
Słuchajcie tego słowa, które mówi Pan do was, synowie Izraela, do całego pokolenia, które Ja wyprowadziłem z ziemi egipskiej: Jedynie was znałem ze wszystkich narodów na ziemi, dlatego was nawiedzę karą za wszystkie wasze winy. Czyż wędruje dwu razem, jeśli się wzajem nie znają? Czyż ryczy lew w lesie, zanim ma zdobycz? Czyż lwiątko wydaje głos ze swego legowiska, jeśli niczego nie schwytało? Czyż spada ptak na ziemię, jeśli nie było sidła? Czyż się unosi pułapka nad ziemią, zanim coś schwytała? Czyż dmie się w trąbę w mieście, a lud się nie przelęknie? Czyż zdarza się w mieście nieszczęście, by Pan tego nie sprawił? Bo Pan Bóg nie uczyni niczego, jeśli nie objawi swego zamiaru sługom swym, prorokom. Gdy lew zaryczy, któż się nie ulęknie? Gdy Pan Bóg przemówi, któż nie będzie prorokować? Spustoszyłem was, jak podczas Bożego spustoszenia Sodomy i Gomory; staliście się jak głownia wyciągnięta z ognia; aleście do Mnie nie powrócili – wyrocznia Pana. Tak uczynię tobie, Izraelu, a ponieważ ci to uczynię, przygotuj się, by stawić się przed Bogiem twym, Izraelu!
Wskazówkę daje aklamacja – wiara i zaufanie:
Pokładam nadzieję w Panu, ufam Jego słowu. (Ps 130,5)
Zaufanie i wiara, które pozwalają wraz z Psalmistą dostrzegać działanie Boga w przestrzeni ducha. To, że on nie śpi. Interesuje się naszym losem nawet gdy wydaje się być wyjątkowo milczący.
Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości
Bo Ty nie jesteś Bogiem, któremu miła nieprawość,
zły nie może przebywać u Ciebie.
Nie ostoją się przed Tobą nieprawi.
Nienawidzisz wszystkich, którzy zło czynią.Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie.
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym.
Ja zaś dzięki obfitej Twej łasce wejdę do Twego domu,
upadnę przed świętym przybytkiem Twoim
przejęty Twą bojaźnią. (Ps 5,5-8)
Maryja jest niezwykłym przykładem osoby, która sidzi w takiej łódce i trwa. Mimo wichrów, wielkich fal. Ucieczki do Egiptu, mordowania rówieśników Jezusa przez Heroda, mimo że nie ma wielkich spektakularnych cudów przez 30 lat. Mimo, że Jej syna katują i wieszają na krzyżu. Ciągle trwa w tej łódce. KONTEMPLUJE SŁOWO. Ufa i wierzy Bogu totalnie.
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją, wolę moją, pamięć i rozum. Weź wszystko to co mma i posiadam. Z ręki Boga przez Twoje dłonie wszystko to otrzymałem i Bogu przez Twe ręce pragnę to oddać. Ty Mamo, która znasz wolę Ojca rozporządzaj tym wszystkim. Przynieś mi tylko Miłość i Łaskę a one w zupełności mi wystarczą.