Jezus podejmuje inicjatywę. Stoi przed Nim tłum ludzi wsłuchanych w Jego Słowa. To On WYBIERA spośród tego tłumu siedemdziesieciu dwóch uczniów. i wysyła 36 par uczniów – po dwóch – jako mikrowspólnoty – do głoszenia. Po dwóch. To swoisty znak. Najmniejsza, najpokorniejsza ze wspólnot ma moc głoszenia. Dwoje to także małżeństwo. Dwóch to także moc świadectwa, która była bardzo mocno utwierdzona w kuturze Izraela czasów Jezusa – podejście bardzo praktyczne. Jak jeden powiedział to nic, ale jak drugi zaświadczył o prawdomówności poprzednika, wówczas takie świadectwo miało moc.
Jezus posył przed sobą – tam gdzie sam zamierza przyjść. To także niesamowity symbol. Z Jednej strony – to Jezus dokonuje właściwego głoszenia, to On idzie ze Swoim Słowem. Z drugiej strony – jeśli idę głosić ponaglany wewnętrznym wołaniem Ducha, to mogę być pewien, że zaraz za mną kroczy Jezus. Ja przygotowuję grunt, a On zasiewa ziarno wiary…
Jeszcze jeden aspekt tego Słowa, dość niezwykły, jest takie, że człowiek może mieć wpływ na głoszenie i ilość robotników. Mówi się tak wiele o kryzysie powołań, o aszczekaniu Katolików, spychaniu ich z życia pulicznego… Ale czy ci Katolicy MODLĄ SIĘ. Czy proszą Pana żniwa, by wyprawiał po dwóch swoich robotników. By wyprawiał w świat święte wpsólnoty, kapłanów, małżeństwa. By robotnicy wyszli głosić.
Kolejny fascynujący aspekt głoszenia to ubóstwo. Nic nie mieć. Bóg się o wszyskto zatroszcy. Nie polegać na sobie, tylko całkowicie na Nim. Do cna. dokumentnie na Nim.
Misja nie jest prosta. On pomaga, ale nie usuwa przeszkód. Sam mówi, że posyła jak OWCE MIĘDZY WILKI. W totlaną przepaść. W samą głębię niebezpieczeństwa. Idziesz wyrwać dusze i serca ludzi z miejsca gdzie jest grzech i zło. Nie idzie się głosić do pobożnych i świętych, ale właśnie tam, gdzie najbardziej potrzeba nawrócenia. A tam panuje grzech – nie jest bezpiecznie. Idziesz między drapieżne wilki…
Głosić sobą – to kolejna zasada. Głosić pokój. Przywoływać pokój. Budować pokój i jedność.
Inna zasada którą tu Jezus pokazuje – to brak natarczywości. Wchodzisz. Głosisz pokój. Pokazujesz życiem Chrystusa. Ala jak cię nie chcą to idziesz dalej. Bóg dał człowiekowi wolność. Pełnię wolności. I nie chce by ktoś w Jego imię zabierał innemu wolność wyboru. Kompletnie bez przymusu. Mówisz i idziesz dalej.
Liczy się też droga a nie cel sam w sobie. Jak cię przyjmą pozostań. Nie skacz z domu do domu i nie podbijaj statystyk. Jezus, sam Jezus zostawił na ziemi garstkę ludzi!!! Sam Syn Boży! Porażka! Dzisiejsze korporacje po 3 latach istniania mają więcej pracowników, niż Jezus zgromadził robotników w swojej winncy! Jeśli nawrócisz jedną osobę w ciągu swego życia to możesz stanać na równi z wielkimi śiętymi Kościoła, za którymi poszły miliony. Być może twój trud, upokorzenia, praca, modlitwa, wyrzeczenia będą daleko większe niż tych, z którymi się porównujesz. To Bóg ocenia serce po jego pojemności na miłość, a nie po ilości nawróconych dusz.
Ostatnia zasada – głościć pozytywnie – „PRZYBLIŻYŁO SIĘ DO WAS KRÓLESTWO BOGA” Tu nie ma nic ze straszenia piekłem, diabłem, ogniem. Tu nie ma nic z gromienia, stawiania siebie wyżej od innych, bo ja jestem Katolikiem a reszta nie ma nic do gadania i nie ma prawa głosu.
Niezwykła jest dzisiejsza Ewangelia – przebogata w treść:
(Łk 10, 1-9 )
Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: „Pokój temu domowi!” Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”.
Weź Mamo i przyjmij całą wolność moją wolę moją, pamięć i rozum. Weź to wszystko co mam i posiadam. Z ręki Boga to wszystko pochodzi i Jemu to rpagne oddać jako wyraz mojej miłośći. Ty Mamo tym wszystkim rozporzadzaj bo Ty znasz wolę Ojca. przynieś mi tylko Miłosć i Łaskę a one w supełnosći mi wystarczą.